Teraz światełko dostało się temu misiu.
Wyłącznik dodałem z tyłu; głupio, ale wszystkie kable związane z oświetleniem są na górze. Myślałem że oświetlenie będzie bardziej przywiązane do profili a chciałem zostawić możliwość w miarę sprawnego rozebrania drukarki. Wyszło jak zawsze - pasek ledowy można po prostu...zdjąć.
No ale jakbym nie zrobił to bym się tego nie dowiedział
Do tego wyłącznik jest przelotowy - ma złącze wejśćiowe i wyjściowe i można go ominąć. Chodzi o to że jeśli druakrka zacznie się sypać to i tak będę musiał przerobić całe okablowanie - to mi wyłącznik przynajmniej zostanie (a że pasuje na profil 20x20, to mogę użyć go w innych drukarkach)
A tak na prawdę to nie chciałem wiązać go ze sztywnym kablem.
Wyłącznik:
Tu było widać że jest o ~5cm za krótki. No kur... tj tak wyszło ;/
Choć z tym kablem wygląda to głupio (powiązałem te 12V z budy z kablami idącymi do napędów) to i tak nie ma to znaczenia - zarówno kabel do głowicy jak i do czujnika filamentu są znacznie krótsze. No taka konstrukcja całości - kable są po prostu za krótkie.
Złącze i wtyczka:
Odkąd mam zaciskarkę zacząłem lubić te złącza - ale przyznam że ich montaż jest idiotyczny. Zrobiłem otwory, wsadziłem, trochę nadtopiłem lutownicą żeby zgrzało się ze ściankami a resztę zalałem klejem. Następnym razem użyję innych złącz (nie mam PCB w środku).
Wyłącznik jak w delcie:
I LEDy:
Są lekko wciśnięte. I całość się trzyma.
Z przodu listwa jedzie trochę do góry - chciałem żeby LEDy nie zakrywały przestrzeni przez którą będzie się docelowo grzebać na stole.
Po zapaleniu co nieco widać: