A mnie śmieszy Twoja wiara w "trudność" tego wydruku.
Ta dyskusja już była. Naprawdę. Ze 3 lata temu jeszcze na MRR ktoś miał problem z pocięciem tego przy pomocy Curry albo Slic3ra - niestety nie pamiętam już o który slicer chodziło. S3D dawał radę od pierwszego strzała. Nie wiem czy się coś zmieniło, ale naprawdę w tym FAQ-u nie ma nic odkrywczego (a jak masz prusę to masz gotowe pliki g-code nawet (podpowiem: zajrzyj do nich do środka)). Podniesienie temperatury o 10°C uważasz za wyczyn? To ja się zapytam czy przy rozpoczęciu każdej szpuli filamentu drukujesz wieżyczkę temperaturową? Bo z tego co piszesz wynika, że raczej nie. Więc się nie dziwię że masz problem z doborem temperatury. Nie, nie chce cię atakować, tylko takie rzeczy w pewnym momencie w krew wchodzą niemalże - bierzesz nową szpulę robisz wydruk i wiesz jakie parametry ustawić. Wiesz ile obrysów dobrać do konkretnego wydruku czy jaką szerokość ścieżki ustawić.
Właśnie: A propos szerokości ścieżki: koniecznie przeczytaj:
https://richrap.blogspot.com/2015/01/sl ... ng-3d.html - już dawno tego nie wrzucałem na forum
- moim zdaniem każdy początkujący powinien przeczytać, zrozumieć i jeszcze raz przeczytać - bez urazy: to naprawdę bardzo wartościowy materiał - jak czytam czasem dyskusje na forum jaka szerokość ścieżki jest prawidłowa to tylko wzrusza ramionami (że komuś się do starszych postów nie chce zajrzeć tylko odkrywa koło na nowo (ten artykuł ma 4 lata a ludzie dalej twierdzą, że ścieżka ma mieć 0,4mm (sic!), a ja dobieram szerokość ścieżki do drukowanego elementu i tego co widzę na ekranie - kolejny tip: kilka prób można zrobić na sucho - zobaczyć jak się układają ścieżki, ile ich jest i jak daleko od siebie - S3D to ładnie pokazuje - trzeba się tylko nauczyć jak to zobaczyć - ja zwykle przed puszczeniem trudniejszego wydruku robię kilka symulacji parametrów, czasem wydrukuję jakiś wycinek żeby sprawdzić ustawienia, a różne części bryły drukuję czasem z różnymi parametrami (bo nawet kwestia kolejności obrysów i wypełnienia ma znaczenie))).
Czasem szkoda mi, że nie ma jednego miejsca, w którym wszystko jest spisane .... ale nie ma. Trzeba czytać, uczyć się i w pewnym momencie samo przyjdzie (taka mała rada: wpisz sobie w kalendarz z datą za 2 lata linka do tej dyskusji - prawdopodobnie nieźle uśmiejesz się ze swojej nieporadności (chyba wszyscy to przechodziliśmy)).