Od wczoraj pojawiły się 4 nowe wydruki.
- Przyciski do uchwytu kontrolera z poprzedniego posta. Tu pojawił się pierwszy problem - w dwóch na cztery zatrzaski oderwały się od supportu.
Nitki to błąd slicera - nie zrobił retrakcji - usunąłem nożykiem. Co ciekawe, nawet te odklejone przyciski działają w porządku.
- Tor do kolejki Duplo -
https://www.thingiverse.com/thing:193825 . Wydruk wyszedł od góry nawet fajnie, ale pojawił się
fakap z profilem - okazuje się, że ustawienia "fast" nie mają infillu
. Drukarka mosty robi słabo i w prawdzie poradziła sobie z zamknięciem, ale widać to wyraźnie na modelu. Spód także nie jest zachwycający. Okrągłe elementy mają tendencję do słabego przylegania do raftu - stąd najlepiej z niego zrezygnować
Ale funkcjonalnie? Bez zarzutu.
- Potem poszły uchwyty
https://www.thingiverse.com/thing:2221022 , profil "standard". Jakość nawet spoko...
...przynajmniej póki nie zajrzymy pod spód supportów
Funkcjonalnie? jeden z elementów wymagał lekkiej zabawy z nożykiem, ale finalnie wszystko pasuje.
- Na koniec polypokemon
https://www.thingiverse.com/thing:327753 , preset z najwyższą jakością, drukował się kilka ładnych godzin i zaczął zbyt nisko:
Założyłem jednak, że jak ktoś się na tym nie zna to pewnie bałby się dotykać. I faktycznie, pod koniec raftu już było OK.
Nie traktuję więc tego jako wadę modelu - ale siłą rzeczy takie może to przyspieszyć zużycie. Z ciekawości sprawdziłem raft od torów - widać ten sam problem. Natomiast model?
Jak widać. Na większości modelu nie widać warstw, szwu w ogóle nie zlokalizowałem, za to są artefakty na ścianach i miejscami pozostałości oozingu. Delikatnie widać przegrzanie na czubku. Ogólnie żeby się doczepić trzeba wiedzieć gdzie spojrzeć.
- Znalazłem też pierwszy wydruk, ten z karty.
Co nasunęło mi się do tego momentu:
• Na 6 wydruków - 6 się udało. 3 z nich miały defekty wynikające z profilu - ale dalej spełniały swoje zadanie. Było nie było - 100% skuteczności w prawdopodobnie najtańszej drukarce na rynku.
Wow...
• Oprogramowanie zachowuje się jak jakaś starsza wersja Cury z nakładką od Chińczyka.
• Ta drukarka może i jest klonem M3D Micro - ale nie ma przynajmniej części problemów które zgłaszali jej użytkownicy. Drukarka występuje u producenta w kilku wersjach - grzanie platformy wydaje się być w standardzie już w najtańszej i sterowane jest z gcodu, zasilacz jest jeden. Obszar roboczy jest prostopadłościanem. Prędkość przeskoków to 50mm/s a nie 30mm/s (przynajmniej według slicera), więc tyle pewnie może też drukować. Rama jest plastikowa ale zadziwiająco sztywna. No i patrząc po opiniach w sieci w przeciwieństwie do M3D - większość tych drukarek po wyjęcia z pudełka działa...
• Odrywanie supportów jest upierdliwe. Raft odchodzi bez problemu. Czyli idealnie do pierdółek z Thingiverse
• Powierzchnia druku jest mniejsza niż stolik - 90x110x100mm. Mimo to wydaje mi się, że da się jeszcze ugrać po centymetrze z trzech stron (do pewnej wysokości), głowica fizycznie tam się zmieści.
• Brak wyświetlacza i otwór na kartę z tyłu nie jest takim problemem jak mi się wydawało na początku. Drukarka jest malutka i łatwo się wszędzie dostać. Dopłata do wyższej wersji z drzwiczkami i malutkim ekranem to aktualnie ponad 30% ceny - moim zdaniem nie warto.
• Konstrukcja jest mniej wiotka niż Prusa i2 - prowadnice i uchywty są jak piórko, ale całość ratuje rama. Ekstruder w prawdzie można przechylić palcem - ale podczas pracy nic się samo nie ugina i nie odkształca. Mimo wszystko chyba może być problem z kilogramową szpulą, z dołączoną do zestawu 250g jest OK.
Czas na krótkie podsumowanie po kilku dniach zabawy "bez grzebania".
Czy nadaje się na prezent? Zdecydowanie TAK. W prawdzie za 350zł można już znaleźć sporo fajnych zabawek ale ta drukarka 3D należy do ciekawszych propozycji.
Czy to dobry pomysł na rozpoczęcie przygody z drukiem? TAK.
Wydruki idą bezproblemowo, obsługa jest tak prosta, że poradzi sobie z tym pięciolatek, zero zabawy się ze skręcaniem i poprawiania fabryki, zero użerania się z tak podstawowymi sprawami jak kalibracja pierwszej warstwy bo wszystko lepi się do stolika - i nawet jak coś jest nie tak to drukarka da sobie z tym radę. Tego się po prostu przyjemnie i bezstresowo używa - niewiele jest drukarek w tej klasie o których można to napisać. Jeżeli ktoś się ma zrazić to prędzej będzie to konfrontacja z własnymi oczekiwaniami, że drukarka 3D będzie tak szybka jak atramentowa plujka a wydruki będą wyglądały jak zabawki ze sklepu.
Czy nadaje się do warsztatu? NIE. Ustalmy jedną rzecz - to nie jest drukarka dla użytkowników tego forum. Ma za mały obszar roboczy a prędkość druku jest na tyle żałosna, że niektóre elementy nie zdążą się wydrukować przez noc. Za wiele nie da się w niej poprawić, i jeżeli bardziej od wydruków interesuje Cię maszyna - źle trafiłeś.
Jakość druku? No tu cudów nie ma. . Brak wiatraka robi swoje. Z drugiej strony, nie jest jakoś bardzo źle. Wejdźcie na linki do Thingiverse przedmiotów które drukowałem i zobaczcie na zdjęcia którymi są opisane. Osiągnięcie porównywalnej jakości sprowadza się tu do wybrania ustawienia "optimize" (przynajmniej dobrze, że nie nazwali go "high"
) i cierpliwości. Znam ludzi, którzy nigdy nie osiągnęli takich efektów bo ugrzęźli po drodze walcząc z maszyną.
Czy kupiłbym ponownie? Już teraz mogę powiedzieć że tak. Leży sobie na biurku i od piątku praktycznie nie stygnie - nie pamiętam kiedy ostatnio miałem taki
fun z drukowania. Prawdopodobnie to kwestia tego, że z tymi maszynami od lat użeram się po to, żeby użytkownik końcowy nie musiał i drukowanie kojarzy mi się bardziej z wyzwaniem i rozwiązywaniem problemów - a tu mam zabawkę, gdzie ktoś zrobił to za mnie.
Coś czuje, że czar pryśnie kiedy ją porozkręcam i siądę do profilu, ale wstępnie - jestem pozytywnie zaskoczony.