2. Slicer, cięcie
Slicer w FDM jest podstawowym narzędziem, nie inaczej jest tutaj. Sprzęt klasy Photona korzysta z masakrycznego slicera - teoretycznie ma wszystko co potrzebne, dopóki nie użyje się czegoś dobrego. Konkretnie - polecam
https://www.formware.co/slicer. Nie będę tych slicerów porównywał, bo to jest zwyczajnie niemożliwe. Anycubicowy (choć tak formalnie to slicer CHiTu
http://www.cbd-3d.com/en/soft/dlpslicer.shtml) oferuje dosłownie minimum opcji, Formware natomiast ma wszystko. A jak nie ma - jest forum, gdzie można zasugerować to i owo (i to działa; sporo moich uwag zostało wprowadzonych).
W praktyce sprowadza się to do możliwości jakie będzie miała drukarka. Jednak pełna władza nad detalem, supportami, żłobienie (*1), itp daje ogrom możliwości, a czasem zwyczajnie umożliwia wydrukowanie czegoś co było nieosiągalne.
Tutaj jeszcze jedna istotna uwaga - Formware pozwala zapisać projekt... niby głupia sprawa, ale firmowy slicer tego nie potrafi. Ewentualny ponowny wydruk oznacza ponowne ustawienie detalu, dodanie supportów, dobór tych kilku parametrów...
Wiem że cena wspomnianego slicera, w kontekście tanich drukarek, nie jest przesadnie atrakcyjna ale po kilku użyciach spokojnie się zwraca.
Nie, nie namawiam do kupna. Za to polecam mimo wszystko sprawdzić oba programy i porównać samemu. No chyba że ktoś ma inną drukarkę, ze slicerem którego da się używać.
(*1)
W wydrukach żywicznych nie stosuje się pełnego wypełnienia. W sumie to nie daje to nic - żywica ma skurcz i jest krucha, co w połączeniu z pełnym wypełnieniem może spowodować zwyczajne pękanie detali. Do tego jest droga - po co ładować materiał w detal skoro niczego to nie daje. Oczywiście pozostaje kwestia wytrzymałości detalu, ale i tu z pomocą przychodzi wspomniany slicer - pozwala wyżłobić wnętrze zostawiając żadaną grubość ścianek (1-1.5mm to dobry wybór w 90% wypadków), dodać otwory odpływowe (podczas druku, ewentualnie po, żywica jakoś musi się móc wylać) i - ciekawostka - dodać wsporniki wewnętrzne. Taki support, tyle że wewnątrz obiektu. Pozwala to zarówno go prawidłowo wydrukować (nawisy, itp) jak i wzmocnić.
A teraz konkretnie:
DLP drukuje po warstwie. Całej. Co oznacza że tu też są problemy z nawisami czy drukowaniem w powietrzu. Tak przedstawia się wydruk 3 łyżeczek w różnych pozycjach (kolor czerwony - nawisy):
Układ detalu, jak w FDM, ma kluczowe znaczenie. Chodzi o nic innego tylko o żywicę - musi mieć gdzie spłynąć. Tu trzeba wspomnieć jak wygląda proces druku -
detal jest zanurzany w żywicy tak by być o grubość warstwy nad dnem, wtedy następuje naświetlanie kolejnej warstwy. Po tym całość jest odklejana od dna (trzeba zarówno oderwać wydruk od folii FEP jak i zrobić miejsce dla płynnej żywicy), odjeżdża na pewną wysokość (nie ma takiej potrzebny, ale w Photonie można ją zmienić kodami serwisowymi - opisanymi w innym temacie) i wraca. I tak do końca.
Trzeba pamiętać że żywica jest płynna i zwyczajnie spływa z detalu. Musi mieć jak. Wszystkie płaskie powierzchnie, które mogą ją zatrzymać, to nic innego jak miejsce gdzie powstanie zgrubienie. Aby pokazać co i jak, jedna łyżeczka jest poziomo. I, mimo że jest ona delikatnie obła w każdą stronę, to i tak problem będzie widoczny. Pozostałe dwie są pod różnymi kątami - potem będzie widać co to daje.
Tu warto wspomnieć że wydruk po warstwie oznacza że im warstw więcej, tym dłuższy wydruk. Nie ma znaczenia ilość detali czy ogólnie zapełnienie stołu - na czas druku wpływa tylko potrzebna do przebycia odległość w Z (i wysokość warstwy, i czas naświetlania). Tyle że na ilość warstw najłatwiej płynąć - łyżka leżąca poziomo będzie drukowała się (przykładowo) 1 godzinę, a ta sama łyżka stojąca w pionie - 8 godzin. Dlatego dodałem dwie obrócone łyżeczki - jedna leży, ale jest obrócona pod kątem 90 stopni (żeby żywica miała gdzie spływać), a druga jest jeszcze obrócona w górę i na bok (tak by nie było supportów w czerpaku, oraz żeby kąty zwiększyć).
Supporty. Jak w FDM da się bez nich obejść, tak tu to niemal norma. Rzadko kiedy (jeśli w ogóle) detal drukuje się na stole. Chodzi o jego przyczepność - zawsze kilka pierwszych warstw naświetla się dłużej (np 8 warstw po 90 sekund) żeby detal trzymał się stołu - przy okazji daje to dwa skutki uboczne:
- niweluje krzywe wypoziomowanie stołu,
- powoduje powstanie tzw stopy słonia,
- dobierając odpowiedni kształt i budowę warstwy dolnej (czyli tej stykającej się ze stołem) można zniwelować skurcz żywicy który normalnie by oderwał wydruk od stołu.
Skoro już doszedłem do tego że supporty zwyczajnie są, to dodajmy je do łyżeczek:
Warto pamiętać o tym że drukarka utwardza żywicę tylko nieznacznie. To oznacza że podczas całego druku detal jest elastyczny, a ma to kluczowe znaczenie przy skosach. W FDM skok idący w górę pod kątem np 45° uchodzi za bezpieczny i można tak po prostu drukować. Tutaj, niepodparty detal będzie się delikatnie wyginał z każdą kolejną warstwą i zwyczajnie wymaga podparcia. Ma też znaczenie gęstość żywicy - im gęstsza tym większa szansa uszkodzenia/wygięcia detalu podczas wyjeżdżania/zjeżdżania (a firmowa żywica Anycubicowa jest bardzo gęsta).
Gęstość supportów - to już należy dobrać doświadczalnie i inaczej tego nie da się opisać. Ma tu znaczenie i żywica i kształt detalu. I układ. I czas naświetlania. Najlepiej zrobić pierwszy wydruk z domyślanymi nastawami i zobaczyć co będzie. W razie czego - lepiej dać dużo za dużo niż o jeden za mało. Detal i tak będzie wymagał jakiejś obróbki na końcu, a lepiej obrabiać dobry wydruk niż mieć nieudany.
Powyższe przykładowe supporty wygenerowałem z automatu i nic w nich nie zmieniałem. Nie był to dobry wybór, mimo że wydruki wyszły.
Tu, niezależnie od slicera, ustawia się 4 rzeczy:
- wysokość warstwy,
- czas naświetlania,
- czas naświetlania warstw bazowych (dolnych),
- ilość warstw bazowych.
Przykładowe (moje) parametry dla dwóch wybranych żywic:
|
Żywica: |
Monocure Gunmetal Gray |
Photocentric Firm Grey |
|
|
Warstwa: [mm] |
0.050 |
0.020 |
|
|
Czas naświetlania: |
10 |
25 |
|
|
Czas naświetlania warstw bazowych: |
90 |
120 |
|
|
Ilość warstw bazowych: |
8 |
8 |
|
To moje, wybrane dwa profile. Czasy dobieram do detali i wspomnianą żywicą Monocure drukuję od 6 do 15s/warstwę. Poza tym - w sumie każda żywica może drukować się nieco inaczej niż pozostałe (to zależy także od spraw indywidualnych, jak jakość, grubość i stopień zniszczenia folii FEP w zasobniku czy stopnia zużycia ledów UV).
Więcej takich profili można znaleźć w sieci, np tu:
viewtopic.php?f=35&t=2806&start=10#p47864. Czy są dobre - nie wiem.
Wracając do projektu - garść informacji o wydruku:
- 06.png (8.08 KiB) Przejrzano 13312 razy
Wychodzi podstawowa sprawa - łyżeczka to 1.14ml żywicy, a dwa supporty zabierają więcej. No taka technologia.
Przy okazji - ciekawostka - Formware podaje szacowaną ilość żywicy w zasobniku która jest potrzebna do druku. I jest to w łatwej do sprawdzenia...głębokości. 7.17ml mówi niewiele, a 0.79mm głębokości już łatwo sprawdzić. To jedna z tych funkcji które twórca dodał z czyjejś (mojej ;p) propozycji.
A tak wyglądają drukowane warstwy:
w programie (czerwony - wybrana warstwa) |
w drukarce - tak zostanie wyświetlona |
|
|
|
|
|
|