Aktualizacja po pewnym czasie,
Przebudowałem swoją drukarkę, zrobiłem nowy profil S3D i generalnie od dłuższego czasu walczę z kalibracją i szczerze mówiąc znalazłem rozwiązanie
zmiana slicera
finalny test był tutaj:
https://www.thingiverse.com/thing:5591283
jest sobie taki model na sprawdzenie flow i co robi simplify?
dziwnie jezdzi bez extrudowania drogą, którą wcześniej extrudował co x2 wydłuża wydruk, ale to tam nic
szerokość ścianek:
0,87 0,95 1,01 1,08
rozumiecie to? robicie testowy wydruk na grubość ścianek, a one się różnią o ponad 0,2mm... mózg się przegrzewa jak myśli co tu może być nie tak...
sięgnąłem po prusa slicera, dosłownie domyślne ustawienia, tylko retrakcję z 2mm zrobiłem 1.3mm (orbiter v2)
szerokość wszystkich ścianek jest równa 0,83, dalej nie wiem dlaczego 0,83, ale mniejsza
już nie wspomnę o dosłownie tragicznych rogach w przypadku S3D względem dosłownie bez ustawień prusa slicera.
róg w którym zaczyna się nowa warstwa, tu szew, tam braki filamentu, no kurde dramat, a zaczynałem od świeżego profilu w S3D. w Prusa slicerze praktycznie nie jestem w stanie stwierdzić, gdzie nowa warstwa się zaczynała (taa, robiłem pressure advance itd ;p)
No cóż, S3D is not my friend anymore.