Strona 1 z 1

Co jest CAD-em, a co niech spier*ala?

: 31 sty 2020, 07:30
autor: tig33r
Jeżeli coś nie ma drzewa i historii operacji to nie nazywajmy tego programem do projektowania.

// Wątek wydzielony z: viewtopic.php?f=70&t=5482
// FR

Re: "CAD": projektowanie bezpośrednie vs parametry i drzewo historii

: 31 sty 2020, 07:49
autor: dziobu
I tak i nie. ZBrush to program do modelowania i tego nikt nie ukrywa ale taki Sketchup czy Blender często występują właśnie jako CADy.
Szczęśliwie to nie forum CADowskie i nie musimy z tego powodu robić gównoburzy :)

Re: "CAD": projektowanie bezpośrednie vs parametry i drzewo historii

: 31 sty 2020, 08:08
autor: mata-on
Ciekawy wpis, gratulacje :D
Ja generalnie rozróżniam to na dwie dziedziny:
-3ds max, Blender, Maya itd. itp. to programy bardziej graficzne, używane do "projektowania" na potrzeby gier, wizualizacji czy efektów specjalnych.
-Inventor, SolidWorks itd. itp. to progamy strikte inżynierskie, z modelowaniem parametrycznym, gdzie na każdym etapie tworzenia możemy zmienić dany parametr, a w razie draki wrócić do historii tworzenia modelu.
Np. modelowanie skomplikowanej postaci/potworka w Inventorze byłoby mniej wygodne niż np. w 3ds maxie.
Dodatkowo CADy zwykle mają uboższy silnik renderujący i za ich pomocą nie uzyskamy takich renderów jak z programów przeznaczonych do grafiki.
Tak czy siak STL`a można zrobić "tu" i "tam". ;) Najfajniej i najlepiej jest mieć pojęcie o obu dziedzinach modelowania/projektowania.

Re: "CAD": projektowanie bezpośrednie vs parametry i drzewo historii

: 31 sty 2020, 08:59
autor: japim
Bez przesady - nie bądźmy purystami. Najzwyklejszy AutoCad 2D ma historie operacji? A to przecież program do projektowania.

Ja do listy softu wrzuciłbym jeszcze NX :) a co. Jest jeszcze Rhino, TurboCad, 3DStudio.

Co do zbrusha to pozwala rzeźbić fajne rzeczy - i tam trzeba mieć niezły talent aby to obsługiwać.
Ja ogarniam zawodowo NX i prywatnie sketchupa.

Re: "CAD": projektowanie bezpośrednie vs parametry i drzewo historii

: 31 sty 2020, 09:04
autor: dziobu
Prrr szaleni. To nie wątek o wyborze CADa.

To tylko tłumaczenie dla kogoś początkującego czym w praktyce, na poziomie podstawowym różni się
[orthodox mode ON]
program do modelowania od programu do projektowania (CAD).
[orthodox mode OFF]
Koniec.

Re: "CAD": projektowanie bezpośrednie vs parametry i drzewo historii

: 31 sty 2020, 09:11
autor: Wawok
Zawodowo zajmuje się projektowaniem od 7 lat. Pracowałem w NX, Inventor, Solidworks itp. (pozatym wiadomo AutoCad)
Wszystko sprowadza się do jednej zasady - Projektuj/modeluj tak aby w razie zmian w prosty i szybki sposób można było wprowadzić zmianę.
Piszę to z myślą o branży mechanicznej ... broń Boże artystycznej (figurki itp).
Biorąc pod uwagę fakt że z modelu będę tworzył później dokumentacje rysunkową nie wyobrażam sobie braku historii/drzewa powstawania modelu.
W tej branży często ktos inny dostaje projekt lub dany zespół do zmiany i dobrze jak ma też wgląd w to jak cos powstawało.
Ja pracuję przy złożeniach mających elementy liczone w tysiącach śrubki nakrętki podkładki i inne duperele każdy z osobna edytowany z osobną historią modelowania ( no może poza elementami katalogowymi i normalizowanymi).
Projekty zajmują po kilka GB i fakt otwiera się to z 2 minuty.
Trochę mnie dziwi że te bumery sie aż tak długo otwierają, ja u siebie w pracy nie mam jakiegoś nadzwyczajnego sprzętu.

Tak to prawda każdy program CADowski ma swoje wady i zalety ale idea sprowadza się do tego samego. Nie pracowałem nigdy w Sketchupie ani podobnym, ale jak czytam, że ...
prościej będzie narysować ten detal ponownie


to ja dziękuję ... :D

PS: Fajnie przedstawiłeś różnice

Re: "CAD": projektowanie bezpośrednie vs parametry i drzewo historii

: 31 sty 2020, 09:14
autor: sagittario
Aż się gotuję w środku czytając, że Zbrush może być CADem :D Ale co środowisko to inne opinię więc uznajmy, że dla mnie jako projektanta/konstruktora CAD to program pokroju Inventora czy SolidWorksa.
Ale, ale... Aby nie mącić niezaznajomionym z tematem to umówmy się na tym forum, że do "rodziny CAD" zaliczymy większość tych programów.
I dla ułatwienia:
1. AutoCAD, BricsCAD, ZW CAD - to CADy 2D (wirtualne deski kreślarskie-odpowiedniki tych wielkich drewnianych co to kiedyś w pracowniach stały). Ciulate do 3D ale w pewnych okolicznościach szybsze i wygodniejsze.
2. SketchUp, 3ds , Maya, Rhino (chociaż z historią modelowania) i reszta podobnych - to CADy do wygodnego modelowania, renderowania i przelewania na ekran monitora co ciekawszych pomysłów
3. Inventor, SolidWorks, SolidEdge, CATIA i inne - to rasowe CADy z historią operacji, modelowaniem parametrycznym i możliwością spinania ich z CAM i CAE. Dla osób, które zawodowo zajmują się projektowaniem, dokumentacją i wdrażaniem produktów (od zapalniczki po lotniskowce :D )

Re: "CAD": projektowanie bezpośrednie vs parametry i drzewo historii

: 31 sty 2020, 09:35
autor: kapi
Wawok pisze: Wszystko sprowadza się do jednej zasady - Projektuj/modeluj tak aby w razie zmian w prosty i szybki sposób można było wprowadzić zmianę.
Piszę to z myślą o branży mechanicznej ... broń Boże artystycznej (figurki itp).

Tak to prawda każdy program CADowski ma swoje wady i zalety ale idea sprowadza się do tego samego.
ważny jest pomysł, program jest narzędziem które dany user ma w zasięgu.

@wawok, czasem jak dostaniesz STLa to szybciej zamodelujesz od początku, niż zmienisz siatke na bryłe.

@dziobu, Thinkercad - też kilka osób używa ;)

Re: "CAD": projektowanie bezpośrednie vs parametry i drzewo historii

: 31 sty 2020, 09:50
autor: Wawok
kapi pisze: @wawok, czasem jak dostaniesz STLa to szybciej zamodelujesz od początku, niż zmienisz siatke na bryłe.
To jest oczywiste, ja u siebie nie wymieniam się STL-ami zakładam że pracuje na rozszerzeniach danego programu a jak potrzebuje coś katalogowego to w najgorszym wypadku biore STEpa albo IGES

pomysł się liczy to też oczywiste chyba nikt nikogo nie zatrudnia z myślą że ma tylko znajomość danego programu ...

Re: Co jest CAD-em, a co niech spier*ala?

: 31 sty 2020, 10:35
autor: ethanak
Ja tak z ciekawości: czym jest w tym kontekście OpenSCAD? Czy to CAD czy coś zupełnie innego?
Pytam bo oprócz Eagle'a z cadowatymi mam niewiele do czynienia, a OpenSCADa używam do projektowania duperelek do druku...

Re: Co jest CAD-em, a co niech spier*ala?

: 31 sty 2020, 11:57
autor: japim
to CAD - prosty a jednocześnie stosunkowo potężny - poprzez pełną parametryzacje obiektów i prostego tworzenia kolejnych wersji elementów poprzez zmianę kilku zmiennych.

Re: Co jest CAD-em, a co niech spier*ala?

: 31 sty 2020, 12:10
autor: Berg
A ja to właśnie nie widzę ciągle dobrego CADa czy jak go tam zwał do takich zadań, jakie obserwuję bardzo często pojawiają się tu na forum. Dla kogoś kto chce używać tego softu tylko do wydruków 3d.

Powstają jakieś elementy, które wcale nie są jakoś maga skomplikowane. Ot trzeba zaprojektować uchwyt babci od prysznica, bo się urwał.
Dodatkowo jak przyjdą sąsiadki babcia pokaże jakiego ma zdolnego wnuczka, zięcia, czy coś tam. Szczęście wzrośnie wszystkim 13%.
Po co komu to potem poprawiać albo robić dokumentację.

Gdzieś optimum jest między Sketchupem a F360 chyba...

Oczywiście, Ci co zawodowo robią w Solidworks, czy coś to wygodnie użyć im narzędzia które najlepiej znają.

Re: Co jest CAD-em, a co niech spier*ala?

: 31 sty 2020, 12:15
autor: dziobu
@rafaljot
Design Spark Mechanical

Re: Co jest CAD-em, a co niech spier*ala?

: 31 sty 2020, 12:15
autor: tig33r
Odpowiedzią jest direct modeling w NX.

Re: Co jest CAD-em, a co niech spier*ala?

: 31 sty 2020, 12:31
autor: Berg
dziobu pisze:@rafaljot
Design Spark Mechanical
Tylko na Windows

Re: Co jest CAD-em, a co niech spier*ala?

: 31 sty 2020, 12:41
autor: ethanak
Działa pod Wine? Czyli nie tylko.
Używam paru typowo windowsowych programów (np. 3DFaceGenerator czy jak on tam się nazywa), Zephyr na Debianie lata szybciej niż na Win10 (na tej samej maszynie). Tak że to nie argument.

Re: Co jest CAD-em, a co niech spier*ala?

: 31 sty 2020, 12:42
autor: dziobu
Widocznie masz zły system operacyjny. Zostają Ci rozwiązania sieciowe jak Sketchup, OnShape czy TInkercad. W sumie ktoś z tego korzysta, więc się chyba da.

Re: Co jest CAD-em, a co niech spier*ala?

: 31 sty 2020, 12:43
autor: Berg
nie ma wine na osx. Odpalanie platform, czy vmware Fusion... bez sensu.

Ja nie mam problemu. Używam F360, czy sketchupa w wersji nie sieciowej a czasem dla zabawy nawet FreeCADa

Re: Co jest CAD-em, a co niech spier*ala?

: 31 sty 2020, 12:46
autor: ethanak
No cóż - osx nie jest dla biednych linuksiarzy, jak Cię stać na maca to możesz sobie zainstalować W10 na virtualboksie (czy jakimś innym czymś co sobie kupisz na maca).

Re: Co jest CAD-em, a co niech spier*ala?

: 31 sty 2020, 20:14
autor: mobile4you
rafaljot pisze:nie ma wine na osx. Odpalanie platform, czy vmware Fusion... bez sensu.

Ja nie mam problemu. Używam F360, czy sketchupa w wersji nie sieciowej a czasem dla zabawy nawet FreeCADa
Może to Ci się spodoba:

https://www.onshape.com/products/free

https://www.onshape.com/cad-blog/cad-for-ipad

Re: Co jest CAD-em, a co niech spier*ala?

: 31 sty 2020, 21:14
autor: Berg
o nie. Tylko nie chmura.

Re: Co jest CAD-em, a co niech spier*ala?

: 01 lut 2020, 00:18
autor: Minik
Po pierwsze to dziobu napisał super ilustrowany poradnik o różnicy modelowania na siatce i parametrycznym. Duże uproszczenie, ale fajne do poczytania dla początkujących.
Po drugie to CAD jak sama nazwa wskazuje to projektowanie wspomagane komputerem i w tej definicji każdy wymieniony program jest CADem.
Każdy z tych programów posiada inną filozofie modelowania, edytowania …. i cenę, ale wszystkie wspomagają projektowanie.Po co się brandzlować co jest lepsze, niech każdy modeluje w tym co mu najbardziej leży i oceniajmy po efektach.
Jeżeli coś nie ma drzewa i historii operacji to nie nazywajmy tego programem do projektowania.
A to czemu ? Nie każdy projekt musi mieć parametryczne otwory i precyzję wykonania. Nie każdy projektant projektuje śrubki, części maszyn itp., są projektanci architektury, ogrodów, ubrań etc i niewątpliwie są projektantami i tworzą projekty. Zapytaj architekta czy używa oprogramowania parametrycznego to co drugi się zaśmieje. Z kolei spróbuj zaprojektować części do drukarki w archicadzie :-), a CAD ma nawet w nazwie. Nie każdy projekt musi też powstać jako model 3D, to przecież też są płaskie rysunki i rysuje się je w ….CADach
Czepiacie się tego sketchupa, który u zarania jak powstał miał być "3d for everyone" i jako taki był rewolucyjny. Idea była super i na jej bazie powstała największa społeczność, baza darmowych genialnych pluginów i największa darmowa baza modeli 3d. Sketchup stał się w swoim czasie platformą do szkicowania i wymiany myśli 3D pomiędzy fachowcami , amatorami , twórcami itd. i to było coś naprawdę niezwykłego.

Re: Co jest CAD-em, a co niech spier*ala?

: 04 lut 2020, 02:40
autor: cyfron
Ja dla odmiany używam przez nikogo tutaj niewymienionego FreeCAD. Do nieskomplikowanych projektów jest dla mnie idealny a co najważniejsze miedzyplatformowy i bez komercyjnych ograniczeń licencyjnych.

Re: Co jest CAD-em, a co niech spier*ala?

: 04 lut 2020, 07:41
autor: Adinfo
cyfron pisze:Ja dla odmiany używam przez nikogo tutaj niewymienionego FreeCAD. Do nieskomplikowanych projektów jest dla mnie idealny a co najważniejsze miedzyplatformowy i bez komercyjnych ograniczeń licencyjnych.
No to jest nas dwóch. Mimo swoich wad jak by przy nim przysiąść to można fajne rzeczy wyczarować.

Re: Co jest CAD-em, a co niech spier*ala?

: 04 lut 2020, 22:16
autor: Zepco
FreeCAD zły nie jest jeśli chodzi o projektowanie. Jednak potrafi się nieźle posypać przy próbie modyfikacji czegoś co było robione na początku i cały projekt szlag trafia.

Re: Co jest CAD-em, a co niech spier*ala?

: 05 lut 2020, 21:46
autor: $A$F
To fakt FC potrafi pokazać różki. Ale: "Za darmo to i ocet słodki" ;)

Re: Co jest CAD-em, a co niech spier*ala?

: 06 lut 2020, 07:36
autor: Adinfo
Zepco pisze:FreeCAD zły nie jest jeśli chodzi o projektowanie. Jednak potrafi się nieźle posypać przy próbie modyfikacji czegoś co było robione na początku i cały projekt szlag trafia.
To jeden z programów, który od "samego patrzenia" na niego się wysypie. Na szczęście mam taki tik nerwowy "CRTL + S" i bardzo często to klikam nawet nieświadomie. Dlatego mało kiedy coś utracę.

Re: Co jest CAD-em, a co niech spier*ala?

: 06 lut 2020, 08:36
autor: poharatek
Adinfo pisze:]To jeden z programów, który od "samego patrzenia" na niego się wysypie. Na szczęście mam taki tik nerwowy "CRTL + S" i bardzo często to klikam nawet nieświadomie. Dlatego mało kiedy coś utracę.
No takie coś, to według mnie całkowicie dyskwalifikuje ten program i ogranicza jego użyteczność do tworzenia popierdółek, które da się naszkicować w 10 minut.
F360, jaki by nie był, takich numerów nie odpierdziela.Z tym, że ma swoje minusy: pliki w chmurze - na łasce Autodeska, a przy tworzeniu bardziej skomplikowanych projektów zaczyna straszliwie mulić...
Dlatego teraz powoli przesiadam się na Solidworks.
A mam go całkowicie legalnie (chociaż nie wiem, czy w tym momencie też jest taka opcja). W styczniu zeszłego roku była akcja, że można było aplikować na darmową wersję Solidworks 2018/2019 Student Edition. Wypełniłem formularz, podałem w nim, że nie jestem studentem, a program będę użytkował w domu, do celów hobbystycznych - i dostałem klucz, który dał mi licencje na rok.
Na początku w ogóle go nie używałem, potem - tylko do konwersji stl do "solid body" (bo idzie to "od strzała" i stopień skomplikowania mesha nie robi na Solidzie żadnego wrażenia), potem zacząłem coś tam szkicować, a potem przestałem, bo co prawda rysowało się bardzo fajnie, ale po kija mam się uczyć nowego środowiska, skoro licencja mi zaraz wygaśnie ;)
Ale w styczniu 2020 przy uruchomieniu ostrzegł, że kończy się licencja, kliknąłem "odnów" - i odnowił do stycznia 2021.

Program jest przezacny - jeśli ktoś ma możliwość zdobycia legalnej licencji - szczerze polecam.

Re: Co jest CAD-em, a co niech spier*ala?

: 06 lut 2020, 10:13
autor: dziobu
poharatek pisze:(...)a program będę użytkował w domu, do celów hobbystycznych - i dostałem klucz, który dał mi licencje na rok.(...)
Ale w styczniu 2020 przy uruchomieniu ostrzegł, że kończy się licencja, kliknąłem "odnów" - i odnowił do stycznia 2021.

Program jest przezacny - jeśli ktoś ma możliwość zdobycia legalnej licencji - szczerze polecam.
Nauczysz się programu a oni Ci licencji nie dadzą w kolejnym roku i - parafrazując Himilsbacha - "z tą wiedzą zostaniesz jak ten ch*j" :D

Re: Co jest CAD-em, a co niech spier*ala?

: 06 lut 2020, 10:30
autor: poharatek
dziobu pisze:Nauczysz się programu a oni Ci licencji nie dadzą w kolejnym roku i - parafrazując Himilsbacha - "z tą wiedzą zostaniesz jak ten ch*j" :D
Wiesz co, jak mi odnowiło, to sobie poczytałem, jak to Dassault Systems traktuje. I wynika z tego, że zasadniczo, po prostu odnawiają co roku licencję do tej konkretnej wersji (w moim przypadku Solidworks 2018-2019), bez "apgrejdu" do aktualnej.

Fakt, istnieje szansa, że kiedyś tam nie odnowią (pewnie wtedy, kiedy wsparcie danej wersji się skończy)- no to wtedy będę kombinował ;)

Re: Co jest CAD-em, a co niech spier*ala?

: 06 lut 2020, 11:03
autor: FlameRunner
dziobu pisze:Nauczysz się programu a oni Ci licencji nie dadzą w kolejnym roku i - parafrazując Himilsbacha - "z tą wiedzą zostaniesz jak ten ch*j" :D
A takiego - na przykład - FreeCAD, to choćby i za sto lat odpalisz, i wczytasz swoje stare projekty. ;)

Re: Co jest CAD-em, a co niech spier*ala?

: 06 lut 2020, 11:03
autor: tig33r
dziobu pisze:
poharatek pisze:(...)a program będę użytkował w domu, do celów hobbystycznych - i dostałem klucz, który dał mi licencje na rok.(...)
Ale w styczniu 2020 przy uruchomieniu ostrzegł, że kończy się licencja, kliknąłem "odnów" - i odnowił do stycznia 2021.

Program jest przezacny - jeśli ktoś ma możliwość zdobycia legalnej licencji - szczerze polecam.
Nauczysz się programu a oni Ci licencji nie dadzą w kolejnym roku i - parafrazując Himilsbacha - "z tą wiedzą zostaniesz jak ten ch*j" :D
Solidworks to standardowy program cad, więc jak znasz solida to przesiadasz się bez problemów na nx, inventor i wszystkie inne przemysłowo używane. Nie dramatyzowałbym.

Re: Co jest CAD-em, a co niech spier*ala?

: 06 lut 2020, 21:00
autor: cyfron
Konia z rzędem temu, kto odpali aktualnego F360 na linuksie i będzie chodził nie gorzej niż na windozie. Nie wiem co koledzy mają na myśli pisząc skomplikowany a co prosty projekt.
Dla mnie przykładowo chłodzenie do U30 mojego autorstwa to dosyć prosty projekt:
https://www.thingiverse.com/thing:3832029

jak do tej pory nie robiłem jeszcze we FreeCAD nic co bym uznał za skomplikowane - tylko proste projekty i do tego celu jest dla mnie idealny. Pomimo wad, których jestem świadomy bym go jednak nie dyskwalifikował.

Re: Co jest CAD-em, a co niech spier*ala?

: 07 lut 2020, 15:11
autor: Zepco
Nie tylko Ty chciałbyś zobaczyć działającego F360 na linuxie. Z jego powodu musiałem się pogodzić z windowsem.

Re: Co jest CAD-em, a co niech spier*ala?

: 08 mar 2020, 02:20
autor: Omczak
To ja tu tylko tak przekornie podam, bo w PL ten program jest prawie nie znany...
W Niemczech spora część przemysłu poza CATIĄ opiera się na produkcie od CREO elements/direct modelling (przed 2008 OnSpace modelling)
Rozumiecie, przemysł, nie żadni artyści...
Stworzycie co chcecie, zrobicie dokumentację, ma PDMa, arkusze blach, wsparcie, jak chcecie to nawet mesa policzycie (solver Nastrana)...
Mam spore doświadczenie z cadami parametrycznymi, a ten shit dla mnie to nowość od 4 miesięcy jednak nauczyłem się go bardzo szybko. Jak ktoś pytałby mnie o CAD do wydruków 3D to polecałbym właśnie go. W jego wypadku brak szkiców i drzewa historii jest zaletą jeżeli potrafi się z Niej dobrze korzystać. Nie ma żadnych odniesień, jak chcę coś zmienić, usunąć, dodać to nic mi tego nie blokuje bo coś jest w kontekście albo ma odniesienia do złożenia wyżej.

Obecnie z tego co widziałem to najnowsze trendy to hybrydy, aby wykorzystać zalety parametrycznych systemów (a nie zawszę są one potrzebne a wręcz potrafią przeszkadzać!) oraz naturalne "drogi" ? modelowania (chcę powiększyć ścianę? to ją klikam i powiększam o tyle ile potrzebuje)....Zresztą nawet sam Solidworks wprowadził ten feature w którym klikasz na ścianę bryły albo na szkic i możesz edytować w "locie", wcześniej tego nie było.

Więc jedyne co polecam to tak jak wcześniej ktoś wspominał, najlepsze wykorzystywanie narzędzi które mamy w rękach, oraz jak najlepsza praca umysłowa w trakcie ich wykorzystywania.

Pozdrawiam :)

Re: Co jest CAD-em, a co niech spier*ala?

: 08 mar 2020, 08:53
autor: TDI-CAD
PTC CREO jest dość popularny nawed w Polsce. Przemysł części samochodowych, AGD. Sporo firm go uzywa. Wcześniej byl to wildfire a jeszcze wcześniej proengineer. Pracuje w nim od 20 lat. Jednak nie polecam go nikomu.

Re: Co jest CAD-em, a co niech spier*ala?

: 08 mar 2020, 11:07
autor: tig33r
Creo, Catia, NX, Solidworks to standard przemysłu na całym świecie. Kosztują też swoje. :DD

Re: Co jest CAD-em, a co niech spier*ala?

: 09 mar 2020, 05:10
autor: Igor
Omczak pisze:Obecnie z tego co widziałem to najnowsze trendy to hybrydy, aby wykorzystać zalety parametrycznych systemów (a nie zawszę są one potrzebne a wręcz potrafią przeszkadzać!) oraz naturalne "drogi" ? modelowania (chcę powiększyć ścianę? to ją klikam i powiększam o tyle ile potrzebuje)....Zresztą nawet sam Solidworks wprowadził ten feature w którym klikasz na ścianę bryły albo na szkic i możesz edytować w "locie", wcześniej tego nie było.
Tak działa się w darmowym Design Spark Mechanical. Dla amatorów, to szybkiego tworzenia jednorazowych projektów do których się nie wraca aby je edytować (pewnie z 80% drukowanych w domu pierdółek) polecam serdecznie. Byłby on idealnym CAD-em parametrycznym gdyby nie jedna upierdliwość - Szkic znika po wyciągnięciu (extrude) go i nie powrócisz do niego. W niczym nie przeszkadzałoby gdyby oprócz możliwości "ciągniecia za ścianę" miał też dostęp do tworzącego ową ścianę szkicu. Niestety dla mnie przyzwyczajonego do Inventora, brak możliwości edycji szkicu wyklucza program z użytku. Jak już zrobisz extrude i chciałbyś poprawić szkic albo wykonać element podobny , to czasem
łatwiej jest narysować element od nowa
Inventor i inne od Autodeska jakiś czas temu (choć z wielkim żalem) wykluczyłem z użytku z powodu licencji i "kluczy". Program zupełnie nieinternetowy (do rysowania części), który do działania wymaga bycia online, jest dla mnie niegodny zaufania - sypnie się łącze albo producent wyłączy serwer licencji i jesteś w d... z projektami albo musisz zapłacić reket w postaci wykupienia kolejnej jeszcze dziwniejszej licencji. W tym samym okresie rozstałem się z zawodowym projektowaniem w CAD więc strata nie była tak bolesna.

FreeCAD 0.18 (w tej chwili najnowsza "stable") zaczyna się nadawać do użytku. I jest zupełnie stabilny, nie to co parę lat temu że za szybko myszą ruszyłeś albo nie w tym kierunku i się wysypywał. Szczególnie dobry jest pod Linuksa, gdzie jest dostępny jako JEDNOPLIKOWY pakiecik bez żadnych kompilacji i rozwłóczania bibliotek po całym systemie (tzw AppImage). Co ciekawe, AppImage FreeCADa zajmuje 580 MB, podczas gdy wersja zainstalowana z normalnej instalki (pod Windę czy pod Linuksa) prawie 3 GB. I uruchamia się szybciej niż wersja instalacyjna. Obecna wersja jest bogato napakowana stabilnie działającymi modułami/funkcjami. FreeCAD już w tej chwili mógłby włazić nie tylko pod strzechy, ale i pod blaszane dachy hal, gdyby nie jeden, podstawowy brak "przy samej ziemi". Szkicownik. W końcu to na bazie jego produktów powstają bryły. A ten... no żesz urwał jego nać ... żywcem lata 80 i pierwsze CADy na dopasionej koprocesorem 386-ce. Skopiuj kawałek szkicu to się kopiuje bez wiązań (constrains), trafienie w punkt żeby skorzystać z automatycznych wiązań to mozolne celowanie w piksel, do tego żadnego półautomatycznego choćby podpowiadania wiązań do już istniejących elementów. Gdyby dla wersji 0.20 skupili się na szkicowniku aby zachowaniem przypominał cokolwiek użytecznego (DSM, SW, Inventor, Łotewer) to by już była wersja produkcyjna. Spokojnie mogliby wydać wersję typu "donationware" - skompilowana z nazwą twojej firmy dokładnie ta sama wersja co darmowa, powiedzmy za te 100$ - myślę że kupa firm by to wzięła. Sam bym to wziął wspierając ich niezłą robotę.
Od paru tygodni robię swoje pierdoły właśnie w nim. Mozolnie, bo w 2h robi się to co w Inventorze czy w SW w 15 minut, w dodatku możesz sobie pomarzyć o powiązaniu np. wysokości jakiegoś tam elementu w projekcie ze średnicą centralnego otworu itp - to się w FC załatwia wpisując zamiast milimetrów, odniesienie do nazwy komórki w wewnętrznym arkuszu kalk. FreeCADa.
Program jest dziwny, w paru miejscach na siłę toporny, ale warto go znać i czasem w nim podłubać. Proste elementy wychodzą w czasie względnie podobnym do profesjonalnego softu. Zaczynam go nawet lubić.

Programy przeglądarkowe lub pracujące w chmurze czy choćby przechowujące w niej pliki, używające serwera licencji zamiast klucza, eliminuję nawet z listy "do wypróbowania". Dla mnie jedną z ważniejszych cech produktu "do firmy" jak i do własnych projektów, jest jego autonomia. Kupiłem, to mogę sobie używać do końca świata i o jeden dzień dłużej, póki funkcji mi starcza i znajdę kompatybilnego kompa pod to. A nie że producent padnie lub coś mu się odwidzi i jestem w ciemnej z projektami z ostatnich lat.

CAD-em w rozumieniu mechanika nie będą wszelkie programy do "modelowania", Blender i o podobnej filozofii. Dla inżyniera będzie to "programik do projektowania rysowania rzeźb".

Zamodelowanie pieska w Inventorze to będzie taki sam ból zada jak zaprojektowanie koła łańcuchowego wraz z łożyskami w Blenderze :) Żaden z nich nie jest zły, tylko dobierzmy właściwe narzędzia.