reprapy.pl

Witam,

W jakiś dziwny sposób stałem się szczęśliwym (mam nadzieję...) posiadaczem kombajnu skanująco-tnąco-drukującego, prawdziwego FAXu 3D - AIO Robotics ZEUSa. Oczywiście uwalonego w wyniku, ekm "szkody transportowej" .

Model: AIO306D

To cholerstwo jest nie tylko wielkie ale i masakrycznie ciężkie. Poza tym chwilowo wstrzymam się z oceną reszty.
Pierwsze wrażenie - grubo średnie.

Szkoda mi było tego kloca zostawiać na noc...to go rozkręciłem. Wyciągnąłem też pierwszą płytkę - dochodziło do niej zasilanie i to by było na tyle. Może warto by było to sprawdzić.

Pogrzebałem trochę na wyciągniętej płytce. Coś tam niby znalazłem. Skleciłem zasilacz żeby czegoś bardziej nie uwalić i test...



cóż




ekm



...





Czyli zasilanie naprawiłem. Chyba. Ale na razie działa.

Czekam chwilkę i mam - oto ZEUS! Za siedzenie do późna spotyka mnie kolejna nagroda - panel dotykowy normalnie działa. Tłuc się nie będę bo jest środek nocy, ale sprawdzę czy coś tu działa.
Jazdę odpalę jutro. A grzanie później, jak sprawdzę wtyczkę od zasilacza (bo zam zasilacz już mam) - mój testowy nie wydali 4A.

Znalazłem też na ali panel dotykowy, także chyba uda mi się przywrócić ją do pełnej normalnej sprawności. Oczywiście muszę dorwać stolik i nie wiem co jeszcze, ale to już nie problem (i tak chyba nie jest grzany; nie widzę tu żadnego złącza ani niczego).

Natomiast technicznie...drukarka jest ch*jowa. Niesamowicie skomplikowany projekt - tak jakby ktoś zachłysnął się modułem blach w CADzie. Masa śrubek, co ciekawe...niedokręconych. Kabelki z uziemieniem łączące blachy - nie wiem po co bo tu nie ma 230V - są przykręcane, ale bez podkładek sprężystych. Przednia blacha niemal odpadłą sama, ale tasiemki do LCD są przyklejone tak jakby leciały na Marsa.
Sama drukarka składa się płyty na AVR (Mega2560; i, jeśli dobrze widziałem, a4988) która jest połączona przez USB (FT232RL) z sąsiednim odpowiednikiem rPI. Wszystkie moduły dedykowane (AVR/komputer/panel) ale idea jest znana wszystkim którzy mają rPi w drukarkach. Skaner też po części jest na USB (kamera) a resztę (laser/obrót lasera) realizuje AVR.
Komputerek ma HUBa USB - jeden port do skaner, jeden AVR a dwa idą osobnymi kablami do panelu. Wiem że działa, ale mało to eleganckie rozwiązanie. Tak jak sieka kabli nad płytkami. Normalnie zwitek. Na tasiemkach latają ferryty - czad, szkoda że faktycznie one latają luźno...

I na koniec - złącze zasilania. Wymaga takiej wtyczki: (PC-MDP-402-4P). Zwarte po dwa piny. Nie wiem czym się kierował gość który na to wpadł. Złącze jest idiotyczne i bardzo łatwo je wypiąć - cecha szczególnie pożądana w urządzeniu pracującym godzinami...

Jak widzę po datach tu i tam to sprzęt jest z 2015r.

W sumie to fajna zabawka. No i ciekawe czy będzie drukować.


Czy osoby które tak niecierpliwie czekały na "odpalenie" ZEUSa czują się choć trochę usatysfakcjonowane?

1:27 idę spać
3:16 ch.. nie spanie
3:37 teraz juz na prawdę idę spac
.
.
.
Co było później nie dowiemy się ale obstawiam że ciąg dalszy nastąpił

Te blachy to jak w starych obudowach komputerowych. Fikuśnie powyginane jakby nikt się nie liczył z kosztami produkcji.

Eee zawiedziony jestem, liczyłem już na chociażby na pierwszy skan

Takie, albo bardzo podobne złącze zasilanie jest w NASach, też uważam że ciulate.
A stół to by chyba pasował z kuchenki mikrofalowej. W sumie dziobu, jak tak patrze na wygląd tego cuda to jak Ci nie wyjdzie jako drukarka zawsze będziesz mógł wstawić magnetron

To jest takie samo jak w kieszeniach na dyski (usb-hdd 3.5"). Beznadziejne. Ale wychodzi z PCB także zmieniać chyba nie bede.

Natomiast jak widzialem na zdjeciach to stół to talerz z 3 bolcami. Tylko nie wiem jaką ma muec grubość. No i szukam wzornika do kalibracji skanera.

To skoro pudło nie leci na hasiok to może wrzucę trochę uporządkowanych zdjęć.

Widać, że to było projektowane na produkcję w tysiącach sztuk miesięcznie
- wsadzenie igusów w Z .....
- Fajne przełożenie osi Y .. choć pewnie działa jak koło zamachowe i wręcz dokłada 3 grosze do pogubienia kroków
- Ciekawe paski. Co to za producent, widać ?

Jedyny napis na paskach to "Pioneer rubber belt" (120MXL).

Tak pobieżnie sprawdziłem sobie konstrukcję. Otóż...niemal wszystkie śrubki są luźno dokręcone albo niemal poluzowane. Po zdjęciu obudowy w ogóle dwie mi wypadły (i nie wiem skąd). Podczas jazdy wszystko się telepie, ręcznie mogę kolebać całość. Cicho zakładam że to efekt upadku drukarki czy coś - choć uszkodzenia jakoś na to nie wskazują.
Jeśli tak skręcona jest nowa maszyna to masakra.
Tak to wygląda w przypadku osi X - aż na chwile obecną nie ma sensu patrzeć jak to drukuje:

źródło: https://www.youtube.com/watch?v=LnanS1Z6Yqw

Uskuteczniłem lekki serwis urządzenia. Rozebrałem co miało sens, dostałem się do każdego zakamarka, dokręciłem co było trzeba, posmarowałem prowadnice.
I teraz tak - dokręciłem...95% śrubek. PRAWIE WSZYSTKIE! Poza ekstruderem, zawiasami drzwi i kilkoma losowymi pozycjami WSZYSTKIE trzeba było dokręcić o przynajmniej pół obrotu! Kilka blach wręcz latało luzem, co było słychać przy pierwszych jazdach. M A S A K R A
Jedna śrubka w ogóle była ukręcona; musiałem dać nakrętkę.

Do czego zmierzam - drukarka jest nowa. Całkiem nowa. W pamięci nie miała żadnych niestandardowych wydruków. Z dyszy wyleciał od razu mój plastik. Swoją drogą dysza czyściutka. W ogóle wszystko czyste. Ani śladów filamentu, jakiegoś kleika, nawet porty USB przy pulpicie są niewyrobione.
Jak wspominałem, drukarka była uszkodzona. Walnięty panel dotykowy, powyginane blachy i brak jednej nóżki. Wygląda jakby komuś spadła na przedni-lewy róg. Swoją drogą TFT już nieruszony, blachy wyprostowałem ręcznie. Uderzenie nie było szczególnie silne.
Niemniej takie uszkodzenie NIE tłumaczy niedokręconych śrubek! Ja rozumiem że drukarka na której ktoś pracuje dwa lata bez serwisu zaczyna się rozpadać, ale ta jest nowa. Co, ktoś ją woził w bagażniku przez 4 lata? Czytałem że ten sprzęt miewa problemy z jakością wykonania. Teraz się nie dziwie. W poprzednim poście zamieściłem filmik jak ręcznie ruszana oś X lata. Ja sobie drukarkę rozkręciłem, ale jak ktoś miał ją na gwarancji to przecież nie będzie śrubek dokręcał...

Poza tym namierzyłem takie kwiatki które ciężko wytłumaczyć wspomnianym uderzeniem: Te blaszki z górnej blachy mogły przyjąć kawałek uderzenia, ale...no litości. Zgrzaną blachę da się oderwać, no ale nie palcami... Zwłaszcza że jeśli uderzenie miało by być tak silne żeby wyłamać te żeberka, to dlaczego to biała pokrywa nie ma żadnych śladów? Ani wygięć, ani zarysowań...

Po dokręceniu wszystkiego i kapnięciu olejem tu i tam drukarka zaczęła chodzić kulturalnie, względnie cicho (a4988) i nie przypomina już złomu. Miło.

Dwa górne zdjęcia (ułamany plastik trzymający pasek oraz pogięty idler) - wygląda jakby plastikowy element wjechał w idler - plastik się ułamał a metal wygiął. Ale czy stało się to podczas upadku, transportu czy użytkowania?

Nie. Fizycznie głowica zatrzymuje się tak że od mocowania do kółka jest ~30mm.

A może były jakieś wypełnienia fabryczne na czas transportu i one porobiły te szkody ?

Pierwszy wydruk.
Modele: viewtopic.php?f=60&t=5412

Z jednym obrysem gubił ściany dlatego poszło z dwoma (a nie wiem jaki tu jest slicer ale pamiętam że któryś miał z tym problemy). Od czegoś trzeba zacząć.
Cięte wewnętrznym slicerem.
60mm/s
Materiał: jakieś PLA z wyprzedaży (Plast-Spaw?).
Część pasków może być ponieważ teraz zauważyłem że po wywaleniu tego tragicznego docisku stołu (odginał mi stół w górę) całość ma niewielki luz. Jakoś to poprawię.

Myślałem że będzie dużo gorzej. Do rzeczy użytkowych do domu/warsztatu to już jest dobrze.


edit.

panWiadr0 pisze:A może były jakieś wypełnienia fabryczne na czas transportu i one porobiły te szkody ?

Były z pianki.

Mała aktualizacja

Tak wystaje kabel zasilający: Wymieniłem nóżki: Stół. No i wywaliłem docisk stołu. Moja szyba jest o ~10mm szersza i docisk był za mocny - na tyle że podnosił kawałek stołu.
Obrotowe mocowanie jest w zasadzie bezluzowe także ten docisk nie ma sensu. Tu też widać jakie wymyślne kształty są użyte w tej drukarce.

Są takie wtyczki kątowe, do hulajnogi albo roweru elektrycznego

Nie znalazłem takich kątowych.

IMHO najciekawszą cechą tej drukarki jest wbudowany slicer (konkretnie Slic3r 1.2.9, czyli 2015r...). Pozwala to wydrukować plik STL, czyli ominąć całą kołomyję z masą parametrów na PC i po prostu wydrukować projekt. Z perspektywy kogoś początkującego czy niezainteresowanego procesem druku to może być spora zaleta. Do tego plik można wrzucić z klucza USB czy przez sieć (Pydio ; natomiast wyszukiwarka myminifactory i thingiverse nie działa albo czegoś nie potrafię ustawić). Wiem że każdy zaawansowany user, uzbrojony w znaną sobie drukarkę i slicer z zestawem profili machnie tu ręką ale nie takim osobom była adresowana ta drukarka. Poza tym - nikt tu niczego nie blokuje i można sobie także wydrukować gcody przygotowane na zewnątrz. Przykładowy plik - bo tu cudów nie ma a jest kod startowy/końcowy załączam do posta.

No to może w końcu pokażę jak wygląda proces druku.

(UWAGA - wydruk leciał kilka razy i poniższy zestaw zdjęć jest niejako złożeniem; różni się m.ni orientacja detalu na stole czy warstwa)

Wcześniej wspomniałem że wydruk leciał kilka razy - no udana jest dopiero 4-ta próba.
Wcześniejsze: Ale problem nie leży w samej drukarce - nigdy nie drukowałem na zimnym stole, a do tego moje mocowanie stołu się nie sprawdziło i musiałem je modyfikować.


I drukowane pliki:

• przeskalowany STL:

  Owl mala_STL.rar

  (1.58 MiB) Pobrany 107 razy

• gcode:

  Owl mala_GCODE.rar

  (3.1 MiB) Pobrany 103 razy

Drukarka to projekt z 2015r. To widać, słychać i czuć.

• Igusy na Z latają. Bardzo. A razem z nimi cały stół.
• Paski są napięte sprężynami choć technicznie jest masa miejsca żeby dodać sensowne napinanie.
• Nie mam wpływu na przyspieszenie, jerk, itp. Tj może jakoś da się to zmienić ale nie próbowałem. A są ustawione tak że maszyna momentami szaleje.
• Konstrukcja nie jest tak sztywna na jaką wygląda.

Z modyfikacji które poczyniłem - dokręciłem wszystkie śrubki i posmarowałem prowadnice. To znacząco pomogło w kulturze pracy ale to dalej ledwie łata.

Jeśli zaś chodzi o sam wydruk - na tyle na ile pozwala mi doświadczenie to mogę powiedzieć że pocięcie tej sowy w czymś lepszym niż 5-letni slicer da znacząco lepsze wyniki, zwłaszcza przy nawisach. No ale na teraz interesuje mnie co oferuje drukarka sama w sobie (btw - soft mam zaktualizowany).

Ocenę jakości zostawiam Wam
Jak dla mnie - na figurki do kitu, ale tak do rzeczy użytkowo-domowych to ujdzie.

Warstwa 0.2mm.
DD PLA Miętowy

wydruk całkiem dobry jak na tak gównianą konstrukcję.

A spróbuj podmienić slicera na tego od Prusy. Tam można ustawiać jerki itd. ewentualnie w tym co masz może da się custom code ustawić

Gdzie mam go podmienić?

Cosik pisze:A spróbuj podmienić slicera na tego od Prusy. Tam można ustawiać jerki itd. ewentualnie w tym co masz może da się custom code ustawić

Ogarnij się człowieku

Sowa w 4D. Phi, też tak potrafię A końcowy efekt całkiem spoko.

Ile bym nie kombinował to podkłądka z Kossela nie trzymała wydruków. Jakoś tam leciał a potem odpada i koniec.
Teraz drukuję na szkle wymazianym klejem do papieru. Trzyma idealnie.

dziobu pisze:Ile bym nie kombinował to podkłądka z Kossela nie trzymała wydruków. Jakoś tam leciał a potem odpada i koniec.
Teraz drukuję na szkle wymazianym klejem do papieru. Trzyma idealnie.

Na zimno?
Ja mam szkło, 40 - 50st i Hegron. Nie idzie tego odkleić. A wydruk z ABS na stole 105stC odchodzi dopiero jak stół ochłodzi się poniżej 40st.
Kiedyś też stosowałem klej do papietu - ale pryśnięcie Hegronem jest duuuużo prostsze.

Na prawdę tłumaczysz mi jak drukować na grzanym stole?
Jakbym mógł to bym drukował. Ale nie mogę. To moja pierwsza drukarka bez grzanego stołu. Inaczej bym się tak nie wygłupiał

Będziesz coś w niej modyfikował? Wymiana łożysk, zmiana naciągów?

Ocenię jak odpalę ją do końca.

Ale nie planowałem tu grubszych inwestycji - nie mam ani pojęcia o linuxie ani szuflady z częściami drukarkowymi. Też może szkoda bo potencjał tu jest spory a w efekcie można mieć dość tropikalne i w sumie niebrzydkie urządzenie.

Odpal skaner jeśli działa.
Zreplikuj coś.
Kapsel od piwa, cokolwiek.

wiesioo pisze:Odpal skaner jeśli działa.

Działa. Tylko chwilowo nie mam go jak skalibrować.

wiesioo pisze:Zreplikuj coś.
Kapsel od piwa, cokolwiek.

buhahahahah

Mniej-więcej tak oceniam szanse pozytywnego zrobienia tego o czym piszesz. Aczkolwiek chciałbym się zdziwić.

Dziobu obecnie jestem na wyjeździe wiec lekko ciężko mi że zdalną pomocą. Wszystkie slicery na bazie slic3ra wspierają tryb z linii komend więc raczej ten front end wola pod spodem binarke z configiem. Jeżeli będziesz zainteresowany to w poniedziałek możemy zacząć działać.

Tak, sprawdzałem
Tylko na chwile obecną sam slicer to najmniejszy problem tutaj dlatego to zostawiam na nieokreśloną przyszłość.

Uruchomiłem skaner. Działa.

Najpierw trzeba toto skalibrować. Gdzieś na stronie pomocy dotyczącej kalibracji tej drukarki znalazłem wzornik w postaci PDFa - szachownica 20x20mm: Szkoda tylko że ta drukarka wymaga bardziej skomplikowanego wzoru. Ale szczęsliwie został on uwieczniony na jakimś filmiku także było skąd go odrysować Jakby ktoś kiedyś potrzebował: kartka A3 - Tutaj dodam że kalibrację robi się wraz z określeniem wysokości skanowanych detali. Ja ustawiłem na 4" (max to 4.4").

Dobra, dość nudzenia. Skan. Na początek - zwijana miarka. Co ciekawe skanowanie zachowuje też tekstury: Efekty skanowania pokażę w kolejnym poście. Tu tylko chciałbym dodać, że jak na 5-letni skaner laserowy to jest wręcz rewelacyjnie. Myślę że jakby tak zaktualizować moduł skanujący/liczący (pojęcia nie mam jak ten program jest zorganizowany, ale pełny dostęp do systemu jest) to mógłby z tego wyjść bardzo dobry efekt. Tylko że ja się na tym nie znam.
I druga sprawa, też nie mniej ważna - karta kalibracyjna jest wzięta...z sufitu. Zrobiłem na wzór i podobieństwo tego co znalazłem w sieci, ale jeśli szachownica ma być np 21x21 (tyle chyba miała ta wydrukowana od nich) to już efekt pracy będzie znacznie inny. Podobnie że średnicami kółek - tu je dobrałem "na oko". Jeśli jednak ich rozmiar ma jakiekolwiek znaczenie to to też ma ogromny wpływ na efekt skanowania.

Poza tym - sam proces skanowania jest maksymalnie uproszczony, zautomatyzowany i prezentuje się dość efektownie. Jak zresztą cała drukarka.

No to przykładowe skany.

Użyte detale: Jak ktoś chce - STLe: (nie wiem jak wyciągnąć mapy punktów)

• kotek.rar

  (6.26 MiB) Pobrany 117 razy

• ladowarka.rar

  (1.02 MiB) Pobrany 107 razy

• miarka.rar

  (4.57 MiB) Pobrany 110 razy

• obiektyw.rar

  (5.83 MiB) Pobrany 113 razy

• ryba.rar

  (5.87 MiB) Pobrany 109 razy

• samochod.rar

  (3.63 MiB) Pobrany 110 razy

Ciclopa3D toto zostawia daleko w tyle. Bardzo daleko. Myślę że jakby popracować nad kalibracją to kot i ryba wyszły by zupełnie prawidłowe - zresztą na filmach promocyjnych AIO chwali się że Zeus skanuje figurki. Trzeba by przygotować więcej szachownic i sprawdzić wszystko, ale chwilowo nie mam czasu robić takich testów. Sprawdziłem jedynie że to działa i jestem zadowolony

Na koniec dodam że taki skaner głównie wykorzystuje się do przenoszenia płaszczyzn do PC. Np żeby w projekcie dopasować ścianę i otwory do jakiegoś detalu czasem szybciej jest go zeskanować niż wymiarować ręcznie.

Tyle zmienia kalibrowanie skanera przeskalowaną tarczą (bądź przesuniętą względem środka): Czyli problem leży nie wiem gdzie ale kombinuję dalej

Dopiero jak robiłem te zdjęcia to się zastanowiłem nad wybranym modelem...
Cały czas skanuję jakiś średnio udany wydruk testowy (chyba z delty MP) zamiast postawić tu ładnego kotka. Albo przynajmniej jakiś prawdziwy "idealny" model a nie drukowanego bubla. Ech.
No i druga sprawa - dla uzyskania idealnego wyniku powinienem skanować odpowiedni model; np proste popiersie, a nie kotka

No ale skoro "ksero" już mam, to pokażę. Wygląda jakby ktoś opisywał kotka przez telefon, ale w jakimś stopniu przypomina pierwowzór Jak będę miał chwilę, to spróbuję rekurencyjnie te detale przemiatać; ciekawe jak to wyjdzie

Nawet nie zdawałem sobie sprawy jak bardzo NIE mam niczego co by idealnie pasowało do tego skanera. Zostaje mi chyba wydrukowanie jakiegoś popiersia na DLP. Zobaczymy.
W każdym razie kolejne testy teraz będą małe bo skalibrowałem skaner na niewielką wysokość i znowu rozwaliłem tarcze kalibracyjną

Żeby post nie był pusty - tym razem skopiowałem samochodzik:

A byłem pewien że i to wrzuciłem. Jednak nie; to teraz nadrabiam.

"Ksero" rybki:

Hmmm ..
A może coś technicznego??
"Klapka od baterii"
Oooo sie zesr.. tzn zepsuło i trzeba naprawić/dorobić, ale nie chce się rysować od nowa.

Klapka od baterii - to zdecydowanie nie ta klasa sprzętu.
Ale jak znajdę coś rokującego z rzeczy technicznych to zeskanuję. Cudów raczej nie będzie.

D... nie urywa faktycznie...
Czy jest w ogole jakas specyfikacja tego/guidelines co i jak mozna tym skanowac?

Poszperaj w sieci i zobacz co ludzie skanują tanimi i prostymi skanerami laserowymi. Czy ciclops3D czy czymś podobnym. Zawsze jest to popiersie czy prosta zabawka. Do tego jest przeważnie bryła jednokolorowa; matowa, w jakiejś pastelowej wersji nijakiego koloru.
Tutaj wrzuciłem normalne rzeczy z półki, bez żadnego przygotowania. Najlepiej wyszedł kotek ale i tego nie mam żadnego matowego; do tego ma warstwy które skutecznie rozmywają linie lasera.

To nie tak że wrzucasz na stolik byle co i po 10 minutach wychodzi gotowy STL. Nawet w skanerach za grube miliony detal musisz przygotować. Dlatego uważam że jak na razie, jak na tą klasę sprzętu, to efekty są bardzo dobre.
Ale do tego wrócę przy innej okazji.

Masz racje, taka technologia poki co...
Kojarzyłem temat matowienia wszystkiego np proszkiem kakao

Po prostu wzdycham do rozwiazania pozwalajacego zeskanowac w miare bezproblemowo byle pierdole z domu i ja zreplikowac
Anyway, czekamy na dalsze testy !

Czy taki skaner mógłby być choć odrobinę przydatny przy odtwarzaniu rzeczonej klapki od baterii? Czy skan dałoby się wykorzystać chociaż jako punkt odniesienia dla odtworzenia krzywizny takiej klapki przy rysowaniu jej od zera w programie CAD?

Myślę że zdjęcie z linijką da taki sam efekt, w przypadku takich prostych kształtów.

w przypadku większych skanów, sprawa opiera się o tzw. chmurę punktów. i można to użyć z mniejszymi lub większymi problemami

przykład projektu ramy ochronnej dla widlaka : wykonałem ponad 200 zdjęć, dopasowałem skalę, i robota zrobiona.


każda forma inżynierii wstecznej niesie jakieś błędy i problemy ( chociażby zgodność danych)

morf pisze:Masz racje, taka technologia poki co...(...)
Po prostu wzdycham do rozwiazania pozwalajacego zeskanowac w miare bezproblemowo byle pierdole z domu i ja zreplikowac

Technologia jest, tylko kosztuje. Do firmy coś typu "Einscan Pro" nie jest już kosmicznym wydatkiem, natomiast dla domu zostają obecnie tylko okazje albo skanery jak toto w Zeusie (*1).

(*1)
Choć tu trochę mi szkoda Zeusa. Soft mam 5-letni, czyli dość stary. Nie znam linuxa, nie znam użytych tu rozwiązań (do wszystkiego jest dostęp, tylko to nie moja bajka) i mam wrażenie że jakby zaktualizować moduł analizujący chmurę to był by w stanie osiągnąć znacznie lepsze rezultaty. Nawet jakbym wyciągnął zarejestrowaną chmurę i obrobił w czymś na PC to było by znacznie lepiej. Podgląd podczas skanowania jest bardzo obiecujący a kaszana pojawia się dopiero jak robi z tego model. To wygląda tak jakby projekt zdechł zanim ktoś by to dopracował.

FlameRunner pisze:Czy taki skaner mógłby być choć odrobinę przydatny przy odtwarzaniu rzeczonej klapki od baterii? Czy skan dałoby się wykorzystać chociaż jako punkt odniesienia dla odtworzenia krzywizny takiej klapki przy rysowaniu jej od zera w programie CAD?

Do krzywizny tak. Do rozstawu elementów (otwory, czułki, bruzdy) - też. Popatrz na to:
https://reprapy.pl/viewtopic.php?f=9&t= ... 180#p82289
Natomiast żeby sobie zeskanować detal jak w filmie - ciach i piękny model 3D na monitorze - to zapomnij w tej klasie urządzeń.

Abys pisze:Myślę że zdjęcie z linijką da taki sam efekt, w przypadku takich prostych kształtów.

W 95% wystarczy suwmiarka i od biedy jeden wydruk próbny.

Wiem że większość osób może nie ma żadnego sensownego punktu odniesienia i jak piszę "że jest całkiem dobrze" to wygląda to dziwnie przy takich wynikach... dlatego zrobiłem szybkie porównanie z innym skanerem: https://reprapy.pl/viewtopic.php?f=71&t=5635

Czelendż. Spróbuj zeskanowac jakąś komórkę i zrób dopasowane etui z Natural Grip.

Nie biorę udziału w takich czelendżach bez sensu

Szary to statuetka z Photona. Miętowy - ksero z Zeusa (DD PLA).
Model: http://www.thingiverse.com/thing:3179781
Tak to wygląda w drukarce: (zdjęcia w pełnej rozdzielczości) Jeszcze okazało się że w jakiejś sytuacji cięcie (cięcie mapy punktów zaraz po skanowaniu (???)) daje inne rezultaty niż "normalnie" (tj włączam drukarkę, wybieram skan i tnę). Mimo identycznego profilu. Wygląda jak klasyczny problem wieku dziecięcego takiego urządzenia. No ale to szczegół

Odkopię temat gdyż planuję pilnie zbyć to pudło.
W międzyczasie podrukowała; niewiele ale coś tam było. Trochę w niej też pogrzebałem; napinacze pasków zostały ale prowadzenie Z wymieniłem na zwykłe łożyska liniowe. Różnica jest znaczna.

W tej chwili pudło drukuje tak (PlastSpaw PLA): Szału nie ma, ale tragedii też nie. Wszystko cięte wbudowanym Slic3rem. Myślę że największą szkodę to robią stepy - są głośne. Czyli silniki drgają i całość konstrukcji lata. No i standardowo już - chłodzenie. Turbina jest ale chyba jakaś niepełnosprawna.

Zupełnie przy okazji dowiedziałem się że to cudo ma ukryte menu kalibracji skanera. Fajnie bo jest tam wszystko co niezbędne. Jeśli mój arkusz kalibracyjny jest dobry to będzie super, choć skaner sam w sobie szału raczej nie zrobi.
Przy okazji wrzucę STLe rzeczy które do niej robiłem - mocowanie stołu i nóżka: Tu jest jeszcze trofiejny profil dla Slic3ra:

To jeszcze kilka informacji:

• na porcie 80 jest Pydio. Dane do logowania:
  default username: aio (all lower case)
  default password: aiorobotics (all lower case),
• na 8080 wisi jakiś drukarkowy interfejs,
• w oknie kalibracji skanera należy nacisnąć przycisk "Calibrate" na kilka sekund i puścić - to otworzy zaawansowane menu kalbiracji,
• panel dotykowy do ekranu to na 99% to: https://pl.aliexpress.com/item/32811042 ... 54e72jftP6

To chyba tyle z choć trochę wartościowych informacji.

To ja wrzucę dwie pierwsze benchy, które mi wypluł ten zeus.

Pierwsza:
Na dole kadłuba coś się obsunęło w obu osiach, dalej bardzo ładnie. Nawisy nad otworami do niczego.
Ostatnie, najgorsze przesunięcie daszku wystąpiło prawdopodobnie z mojej winy - nie upilnowałem filamentu - szpulka leży i muszę ją ręcznie odwijać co jakiś czas (jest za duża na wbudowany wieszak). Prawdopodobnie skończył się luźny kawałek i wózek przesuwając się miał dodatkowy opór ciągnąc za sobą prawie pełną szpulę materiału.

Druga:
Ustawienia te same, żeby sprawdzić, jaka będzie różnica względem pierwszej, przy wyeliminowaniu ręcznych błędów.
Jest dużo lepiej, ale nawisy nadal do dupy. Obstawiam za wysoką temperaturę, bo podpory dachu były ewidentnie miękkie: Na zdjęciach OPa było widać temperaturę ustawioną na 205 st. C, ja drukowałem na defaultowym 210. Inną drukarkę pod ten sam materiał ustawiałem na 207 st.

Zrobię może jakiś mniejszy model z podobnym detalem i wypróbuję niższą temperaturę.

Masz włączony nawiew?

Tak, kręci się cały czas. Brakuje mi tu ustawienia minimalnych obrotów.
Na mojej dziadowskiej tronxy x1 po zamontowaniu wiatraka, który chodzi na min. 60% (niżej się nie uruchamia) te okrągłe otwory wyszły niemal idealnie, a ten szerszy prostokątny miał ze 2 wiszące nitki.
Z drugiej strony, na tronxy miałem od groma nitek związanych ze słabą retrakcją, a tu nie ma absolutnie żadnych śmieci tego typu.

Rysuję właśnie coś podobnego do tego daszku z benchy i spróbuję z nieco niższą temperaturą. Nie chce mi się całej łódki drukować dla jednego detalu.

Tu jeszcze to może być problem slicera. Jest jakiś staroć; kiedyś algorytmy nie optymalizowały ścieżki tak jak obecnie.
Spróbuj puścić gcode wygenerowany na PC.

Na dzisiaj mam już dość tego hałasu.
Nie testowałem jeszcze gcodu pociętego na pececie, ale mam już ściągnięty profil slicera od producenta, więc nie powinno być problemu z kodem początkowym z kalibracją z itp. Jutro przetestuje.

Zrobię też backup całego systemu i spróbuję poaktualizować co się da. Jeżeli problem jest po stronie starego slicera, to jego aktualizacja powinna pomóc. Znalazłem też update zeusowego UI, może też coś tam ciekawego będzie.

p.s. pogrzebałem lekko w systemie i widać, że nie był jakoś specjalnie przeczyszczony przed instalacją w drukarce, raczej jakaś standardowa wersja. Jest cała masa rzeczy niepotrzebnych w drukarce jak gry, odtwarzacze multimediów, jakiś linuksowy pseudo-office. Nie było z kolei vnc, który jednak dodaje nieco wygody.

Coś nie mam ręki do drukarek, czego nie ruszę to spieprzę. W starej mam do wymiany grzałkę, bo coś chyba spieprzyłem przy czyszczeniu przytkanej dyszy, a tu przedobrzyłem z grzebaniem w systemie i został mi tylko interfejs webowy, bo system odmawia odpalenia desktopa i działa tylko CLI. Jakby tego było mało, to przy ostatnim wydruku zatkałem ekstruder.

bukszpryt pisze:Coś nie mam ręki do drukarek, czego nie ruszę to spieprzę.

Przynajmniej masz co robić

bukszpryt pisze: a tu przedobrzyłem z grzebaniem w systemie i został mi tylko interfejs webowy, bo system odmawia odpalenia desktopa i działa tylko CLI.

Jakbyś potrzebował - tu jest obraz karty SD:
https://www.zeus.aiorobotics.com/support-download
(jakbyś miał problem z pobraniem od nich to mam gdzieś ten plik)

Tylko zachowaj sobie to co masz już na karcie, a najlepiej to kombinuj na innej.

bukszpryt pisze:Jakby tego było mało, to przy ostatnim wydruku zatkałem ekstruder.

"Mam oczywiście ulubiony przez wszystkich...". Już wiesz dlaczego "ulubiony"?

Obrazu od producenta nie idzie pobrać, potrzebne są uprawnienia do ich google drive. Jest szansa, że go dostanę z innego źródła, ale nie jest to pewne, więc jak możesz mi przesłać obraz, to było by super. Ten system jest tak stary, że jakakolwiek próba zbyt automatycznej aktualizacji może sprawić problemy, bo jakiekolwiek wsparcie dla niego skończyło się jeszcze zanim ta drukarka trafiła na rynek.

Co do filamentu, to od wczoraj w drodze jest dd.

Tu masz:
https://xyzyk.ddns.net/inne/zeus/

Nie wiem jak te wersje mają się do czegokolwiek, ale ze dwa razy ich updejterem zaktualizowałem firmware z poziomu drukarki.

Pobrane. Dzięki. Zanim zacznę dalej psuć, muszę skończyć projekt, którym sfinansowałem sobie tę zabawkę.

Ekstruder udało się przetkać.

Nowa benchy na nowym filamencie DD, pocięta nowym slic3rem na pc, 200 st. C, wiatrak cały czas na 100% + poprzednia do porównania:
Efekt generalnie podobny.
Małe otwory z przodu kadłuba wyglądają nieźle, ale te duże to porażka. W czasie druku wygląda to najgorzej gdy kończy się drukować czubek przodu kadłuba i idą same słupki kabiny. Materiał tam jest ewidentnie miękki i nie nadąża stygnąć przed położeniem kolejnej warstwy:

Dawniej to sie stawialo dwa albo trzy modele, jak wiatrak nie wydał, ale ja tam sie nie znam.

Zrobiłem test na czymś bardziej przydatnym niż benchy.
Połamała mi się obudowa od pilota do światła. Narysowałem i wydrukowałem nową.
Nie ma problemu z cienkimi elementami jeżeli nie są jedynym elementem na danej warstwie i mają czas przestygnąć. Muszą jednak być częścią czegoś większego, bo łatwo się odłamują.

Zastanawiałem się wcześniej, czy nie dać sobie spokoju z mazaniem szkła klejem do papieru, bo miałem wcześniej problem z odklejeniem tych łódek, ale jak widać na zdjęciu, tam gdzie nie dojechałem klejem, fragment się odkleił od stołu:
Wymiary trzyma dobrze i elementy wchodzą jeden w drugi na lekki wcisk i dobrze się trzymają bez żadnych zatrzasków i śrubek. Otwór na śrubkę zrobiłem zresztą nieco za mały.
Obudowa pilota nie jest zbyt piękna, ale działa i na pewno jest solidniejsza niż oryginalna.

Mimo kiepskich wyników przy testach na benchy, drukarka sprawdza się dla tego typu modeli, które pewnie będą mi najczęściej potrzebne, czyli jest ok. Trzeba będzie jeszcze sprawdzić jak to wyjdzie przy wyższych modelach, czy wymiary się nie rozjadą.

Jeszcze możesz użyć Hegronu świetnie się sprawdza i trzyma mocno jedyna wada ze to psiukadło i możesz ubrudzić resztę drukarki

Tu stół jest wyjmowalny także nie będzie z tym problemu.

Mocowanie stołu:

Można tu jeszcze dodać, że zeus daje radę z PETG, przynajmniej przy małych wydrukach, bo tylko takie testowałem mając krótki kawałek próbki.

dziobu pisze: ↑26 sie 2022, 19:51 Tu masz:
https://xyzyk.ddns.net/inne/zeus/

Nie wiem jak te wersje mają się do czegokolwiek, ale ze dwa razy ich updejterem zaktualizowałem firmware z poziomu drukarki.

Witam z Włoch... ten tekst został przetłumaczony przez Google, więc przepraszam za jakąkolwiek pomyłkę!
Mój AIO ROBOTICS ZEUS + (nie wiem dlaczego „+”… to to samo co ZEUS) nie ładuje ZeusUI. Pobrałem więc ten obraz, ale mam dwie wątpliwości:
1) jak to załadować?
2) jaka to wersja?
Dzięki

Hello from Italy! Excuse me for my poor English, but my Polish is worst!
My AIO ROBOTICS ZEUS + (I don't know why "+" ...it's the same of ZEUS) doesn't load ZeusUI. So I downloaded this img, but I have two doubts...
1) how I load it?
2) what version is it?
Thanks

1. W głównej płycie jest karta sd. Wyjmij i wgraj obraz.
2. Nie wiem. Nie mam już tej drukarki ale tylko taką wersje znalazłem.

1. Nella scheda principale è presente una scheda sd. Rimuovere e caricare l'immagine.
2. Non lo so. Non ho più questa stampante, ma questa è l'unica versione che ho trovato.


Ciao...dall'Italia :p

jak popsulem UI, to nadal dało się włączać wydruki po podłączeniu drukarki do komputera przez jakiś interfejs na pc.

od dłuższego czasu mój zeus nie jest na chodzie - miałem awarię głowicy, a zamówiona cześć przez ebay nie dotarła. na razie nie miałem weny na próbowanie przebudowy głowicy na jakieś bardziej standardowe części, do których jest normalny dostęp.

na reddicie gdzieś był wątek o wymianie FW. warto poszukać

Unfortunately the firmware does not start. I used BalenaEtcher to write the SD (32Gb).
Usually you can, without ZeusUi, use http://xxx.xxx.xxx.xxx:8080, but mine doesn't work.
I noticed that a "NETWORK SERVICE DISCOVERY DISABLED" error appears on startup.
Maybe it's a network problem and not ZeusUI?

Niestety oprogramowanie sprzętowe nie uruchamia się. Do napisania SD (32Gb) użyłem BalenaEtcher.
Zwykle bez ZeusUi możesz użyć http://xxx.xxx.xxx.xxx:8080, ale mój nie działa.
Zauważyłem, że podczas uruchamiania pojawia się błąd „Wykrywanie usług sieciowych wyłączone”.
Może to problem z siecią, a nie ZeusUI?

Ale na jakim etapie staje wyświetlacz?
Pamiętaj że to (niby) zwykły Linux - podłącz klawiaturę do USB i spróbuj odpalić konsolę zamiast GUI.