reprapy.pl

bisurman pisze:Ta Atmega, którą uważałem za uszkodzoną, po wymianie stabilizatora okazała się OK, tylko współpracujący z nią display był uszkodzony. Po dołączeniu dobrego działa, czyli przetrwała zwarcie krańcówką.

To że się zaprogramował to nie znaczy że jest OK. Może mieć uwalone jakieś peryferia.
Te płyty nie mają żadnych zabezpieczeń; jak palisz to wszystko po drodze.

bisurman pisze:Z tego wynika, że firmware w nowych Atmegach (po kompilacji nowszych Marlinów) ma jeszcze jakiegoś buga.
Jeśli wyświetlacz masz taki jak podał @GUTEK@ to ciężko zwalić na błąd coś co działa sprawnie u wielu osób.

bisurman pisze:Może to być wina sterownika tego chipa. Po kompilacji przesyła dane do procka, ale oszukuje.

Tak to działa w filmach może. W życiu nie.

bisurman pisze:Dziękuję za pomoc i krytyczne uwagi, temat można zamknąć.

Tj już działa? Bo się pogubiłem.

Z tego co na chwile obecną zrozumiałem...to po włączeniu zasilania masz "FFFF" na ekranie a po chwili działa normalnie?
Bo jeśli tak to może też oznaczać że panel uruchamia się szybciej niż Marlin go inicjalizuje dlatego przez chwile wyświetla śmiecie. Pytanie czy walka z tym jest warta zachodu skoro poza tym wszystko działa.

a ja myślałem, że "Wziąłem Atmegę z drugiej drukarki" to wlutowanie mikrokontrolera z jednej płytki i przylutowanie do innej.
A "Kupiłem dwie Atmegi 2560" to kupiłeś same układy.
Stąd pisałem o "grzaniu kolby". Tobie chodziło o to że zmieniałeś całą płytę. Zakumałem, gdy napisałeś o CH340G .
Z tym, że to nie tak. Chińskie podróby są z CH340G oryginały zawsze na dwóch chipach Atmela. Bywają też klony dokładnie takie jak oryginał.
Jakkolwiek rodzaj tego drugiego układu ma tylko wpływ na to jakich sterowników do komunikacji przez USB trzeba użyć, jeśli masz Windows.

PS: niestety przez nieprecyzyjne wysławianie się na forum jest tak 80% zbędnych postów....

to jest ATMega 2560 a to Arduino Mega:

W sumie to chciałem zasugerować, że jest ryzyko, że źle przylutowałeś ale pomyślałem, że skoro się za to w ogóle wziąłeś to się znasz. Mi to wychodzi tak 50/50 to nie będę innych pouczać.

Jeszcze dopiszę, że problem tkwił, jak podejrzewałem, w driverze CH340G. Gdy wywlokłem z piwnicy stary komputer z XP - wszystko ruszyło jak z płatka. Ten driver nie działa pod WIN7/10, mimo, że symuluje ładowanie szkicu na płytkę. Driver działa tylko pod XP. Nie wiem, może gdzieś jest działający z nowszymi windami, ale mnie się nie udało znaleźć. Po problemie.

U mnie działa.

Dziwne, na win7 , 8 i 10 bez problemu wgrywałem na Arduino mega kompilacje i działało

U mnie też działa.

U mnie tylko na XP działa. Nie zawracał bym głowy, gdyby nie występował ten problem. Ale już po problemie, niemniej ktoś się może na to natknąć.

Bo najprawdopodobniej masz jakieś lewe/stare sterowniki do CH340. "Symulacja" ładowania szkicu to też po części może być błąd Arduina czy innego programatora ołpen sours. Masa takiego softu w ogóle nie zawraca sobie głowy sprawdzaniem błędów czy kodów zwracanych przez funkcje systemowe. Możliwe że wysyłał dane zlewając zwracane błędy, a że funkcja się jakoś wykonywała to i pokazywał że działa.

Mam i używam CH340 na Win10x64. Działa.

Mam trochę inne rzeczy na ch340 ale mogę potwierdzić, że działa mi z każdym Windowsem. Nie to co cp2xxx