Używana Prusa Mk3S - worklog
: 25 lip 2020, 19:24
Pisałem już na Shoutboxie o tym ale wysmaruję post by było coś trwalszego
Od dłuższej chwili po głowie mi chodziło kupno Prusy. Głównie jako drukarka która działa bez grzebania, pewny sprzęt do wszystkiego. Dodatkowo przy budowie HEVO dużo się wzoruję na MK3S i niektóre rzeczy chciałem "pomacać". No i też w jakości wydruków staram się dogonić Pruse. Nie chodzi o to że ichcine wydruki są idealne, chodzi o to że ta jakość mnie zupełnie zadowala, więc i chciałem mieć ten wyznacznik jakości.
Jednak jakoś cena i czas oczekiwania na nową mnie odstraszało. Zacząłem więc szukać drukarek z drugiej ręki.
Najpierw znalazłem dosyć mocno uszkodzoną Pruse MK3S w moich okolicach (Gdańsk). Napisałem do osoby wystawiającej, jednak koś mnie już ubiegł i kupił od niego sprzęt. Po dalszym szukaniu (w sumie przez 1-2 tygodnie nic nowego się nie pojawiało) moją uwagę zwróciła oferta z Warszawy (wcześniej ją ignorowałem bo Warszawa). Jak można przeczytać, drukarka sprzedawana jako uszkodzona. Na skutek uszkodzenia termistora, przegrzał i zatkał się hotend (moje podejrzenia, które potwierdziłęm po otrzymaniu drukarki). Stwierdziłem że skoro potrafię zdiagnozować czyjąś drukarkę przez post na forum to i potrafię zdiagnozować sprzedawaną Po wymianie wiadomości i kilkunastu zdjęć, utargowałem niższą cenę oraz filamenty i wysyłkę w gratisie. Za wszystko 2350 zł. Wysyłka za pobraniem po wcześniejszej wpłacie zaliczki 250 zł (stwierdziłem że tyle mogę zaryzykować).
Drukarka przyszła wczoraj. Na szczęście nie był to karton cegieł (a w sumie to sprzedawca mógł mnie z łatwością wydymać). Wszystko ładnie zapakowane, wolne miejsce wypchane małymi szpulami filamentu (głównie PETG Print-Me po 250g, kilka otwartych i już częściowo przedrukowanych). Jak tylko otrzymałem drukarkę to chciałem napisać build log. Okazało się że drukarka był a w świetnym stanie i dobrze zapakowana! Odpaliłem instrukcję ze strony Prusy i... po 4h miałem złożoną drukarkę
Dodatkowe rzeczy które zrobiłem to skręcenie nowego hotendu: rurka PTFE i radiator te co były; termistor i grzałka zakupione nowe od blackfrog.pl (termistor chciałem oryginalny aby wszelkie profile materiałowe mi się zgadzały - to dla mnie bardzo ważne); heatbreak all metal, heatblock i dysza od Trianglelabs (oryginalne części będę jeszcze odzyskiwać z tych zalanych przegrzanym filamentem). Wykonałem wizarda kalibracji i drukarka drukuje. Jak dla mnie, po zabawie z chińczykami i HEVO, magia Tak też do mojej stajni dołączył nowy sprzęt. Jedyny minus obecnego rozwiązania - narzeczona powiedziała że na razie nie ma mowy o drugim HEVO (a części już mam w piwnicy skompletowane). Może uda się przekonać jak sprzedam Endera-2 który leży i leży rozgrzebany...
Od dłuższej chwili po głowie mi chodziło kupno Prusy. Głównie jako drukarka która działa bez grzebania, pewny sprzęt do wszystkiego. Dodatkowo przy budowie HEVO dużo się wzoruję na MK3S i niektóre rzeczy chciałem "pomacać". No i też w jakości wydruków staram się dogonić Pruse. Nie chodzi o to że ichcine wydruki są idealne, chodzi o to że ta jakość mnie zupełnie zadowala, więc i chciałem mieć ten wyznacznik jakości.
Jednak jakoś cena i czas oczekiwania na nową mnie odstraszało. Zacząłem więc szukać drukarek z drugiej ręki.
Najpierw znalazłem dosyć mocno uszkodzoną Pruse MK3S w moich okolicach (Gdańsk). Napisałem do osoby wystawiającej, jednak koś mnie już ubiegł i kupił od niego sprzęt. Po dalszym szukaniu (w sumie przez 1-2 tygodnie nic nowego się nie pojawiało) moją uwagę zwróciła oferta z Warszawy (wcześniej ją ignorowałem bo Warszawa). Jak można przeczytać, drukarka sprzedawana jako uszkodzona. Na skutek uszkodzenia termistora, przegrzał i zatkał się hotend (moje podejrzenia, które potwierdziłęm po otrzymaniu drukarki). Stwierdziłem że skoro potrafię zdiagnozować czyjąś drukarkę przez post na forum to i potrafię zdiagnozować sprzedawaną Po wymianie wiadomości i kilkunastu zdjęć, utargowałem niższą cenę oraz filamenty i wysyłkę w gratisie. Za wszystko 2350 zł. Wysyłka za pobraniem po wcześniejszej wpłacie zaliczki 250 zł (stwierdziłem że tyle mogę zaryzykować).
Drukarka przyszła wczoraj. Na szczęście nie był to karton cegieł (a w sumie to sprzedawca mógł mnie z łatwością wydymać). Wszystko ładnie zapakowane, wolne miejsce wypchane małymi szpulami filamentu (głównie PETG Print-Me po 250g, kilka otwartych i już częściowo przedrukowanych). Jak tylko otrzymałem drukarkę to chciałem napisać build log. Okazało się że drukarka był a w świetnym stanie i dobrze zapakowana! Odpaliłem instrukcję ze strony Prusy i... po 4h miałem złożoną drukarkę
Dodatkowe rzeczy które zrobiłem to skręcenie nowego hotendu: rurka PTFE i radiator te co były; termistor i grzałka zakupione nowe od blackfrog.pl (termistor chciałem oryginalny aby wszelkie profile materiałowe mi się zgadzały - to dla mnie bardzo ważne); heatbreak all metal, heatblock i dysza od Trianglelabs (oryginalne części będę jeszcze odzyskiwać z tych zalanych przegrzanym filamentem). Wykonałem wizarda kalibracji i drukarka drukuje. Jak dla mnie, po zabawie z chińczykami i HEVO, magia Tak też do mojej stajni dołączył nowy sprzęt. Jedyny minus obecnego rozwiązania - narzeczona powiedziała że na razie nie ma mowy o drugim HEVO (a części już mam w piwnicy skompletowane). Może uda się przekonać jak sprzedam Endera-2 który leży i leży rozgrzebany...