Tanio już było...
- Artu
- Drukarz
- Postów w temacie: 1
- Posty: 2423
- Rejestracja: 19 kwie 2016, 11:37
- Lokalizacja: Winnica k/Pułtuska
- Drukarka: Anycubic Delta +
- x 469
- Kontakt:
Tanio już było...
Pozdrawiam, Artur
# Delta Anycubic - na sprzedaż...
# Bambu Lab A1 + AMS mini - drukuje jak szalona
Moje wypociny na Thingiverse
# Delta Anycubic - na sprzedaż...
# Bambu Lab A1 + AMS mini - drukuje jak szalona
Moje wypociny na Thingiverse
- panWiadr0
- Postów w temacie: 4
- Posty: 1255
- Rejestracja: 25 sty 2019, 14:06
- Drukarka: niesforny reprap
- x 839
Re: Tanio już było...
I bardzo kurła dobrze! Powinni jeszcze dowalić jakiś podatek za gigantyczny ślad węglowy sprowadzanego tonami chłamu.
No printer. No problem.
#fuckchineseshit
https://www.instagram.com/aretefab/
https://www.printables.com/pl/social/33 ... adro/about
#fuckchineseshit
https://www.instagram.com/aretefab/
https://www.printables.com/pl/social/33 ... adro/about
- olo2000pm
- Konto z ograniczeniami
- Postów w temacie: 9
- Posty: 1394
- Rejestracja: 26 mar 2018, 12:48
- x 362
Re: Tanio już było...
Rozumiem, że kupując ten sam chłam w polskim sklepie nagle staje się nie chłamem? Czy kupując np. telewizor Sony made in China który stoi na półce eurortv to już nie jest chłam?panWiadr0 pisze: sprowadzanego tonami chłamu.
Pokaż mi dziedzinę gospodarki w której nie wykorzystuje się taniej siły roboczej z Chin. Dla mnie to co piszesz to bzdury. W dzisiejszych czasach produkty np. takiego Boscha to też chłam i tak jest praktycznie ze wszystkim. Teraz nie liczy się jakość i trwałość tylko ilość.
// użytkownik zbanowany permanentnie od dnia 10 10 2020
- Pjoter
- Drukarz
- Postów w temacie: 1
- Posty: 2015
- Rejestracja: 16 lis 2017, 18:53
- Lokalizacja: Gdańsk
- Drukarka: HEVO, MK3S
- x 881
Re: Tanio już było...
Na Ali jest wysyłka z magazynów w EU więc chińczyk już to obszedł.
Moje wydruki | Thingiverse | PrusaPrinters
Anycubic i3 Mega - sprzedana
HyperCube Evolution #1 - worklog
Ender-2 - sprzedana
Prusa MK3S - odkupiona używana
HyperCube Evolution #2 - szukam na nią miejsca na razie w odstawce
Anycubic i3 Mega - sprzedana
HyperCube Evolution #1 - worklog
Ender-2 - sprzedana
Prusa MK3S - odkupiona używana
HyperCube Evolution #2 - szukam na nią miejsca na razie w odstawce
- dziobu
- Zasłużony
- Postów w temacie: 9
- Posty: 8961
- Rejestracja: 28 gru 2016, 16:38
- Drukarka: ZMorph 2.0(S)
- x 5876
- Kontakt:
Re: Tanio już było...
Dajesz CE do swoich drukarek że wiesz na czym to wszystko polega czy tylko opierasz się na doświadczeniu tanich zakupów z ali?olo2000pm pisze:Czy kupując np. telewizor Sony made in China który stoi na półce eurortv to już nie jest chłam?
To że firma X produkuje coś w Chinach nie oznacza że robią chłam, a to że chińczyk to kopiuje i sprzedaje pod inną nazwą nie oznacza że to ten sam produkt.
Pozdrawiam
Paweł
Projekty: ELF | AVAT 01 | HotPlate-1
Drukarki: Flsun i3 Plus | Flsun G | Kossel | FF Dreamer | Monoprice MP Mini | Copymaster3D Pro 500 | AIO Robotics ZEUS | Zmorph 2.0 | Climber 7
Też fajne: Wydruki | Moje twory w 3D | Inne
Paweł
Drukarki: Flsun i3 Plus | Flsun G | Kossel | FF Dreamer | Monoprice MP Mini | Copymaster3D Pro 500 | AIO Robotics ZEUS | Zmorph 2.0 | Climber 7
Też fajne: Wydruki | Moje twory w 3D | Inne
- olo2000pm
- Konto z ograniczeniami
- Postów w temacie: 9
- Posty: 1394
- Rejestracja: 26 mar 2018, 12:48
- x 362
Re: Tanio już było...
Dziobu chodzi tylko o to, że nie można generalizować jak to zrobił panWiadr0 (sam kupuje chińskie produkty). Ja kupuje części z chin i się z tym nie kryje tak jak niektórzy na tym forum. Chyba każdy ma świadomość, że w śród chińskich producentów są i tacy u których się kupuje bez obaw. Powiem więcej, niektóre chińskie produkty mają większą renomę niż europejskie czy japońskie marki. Ot chociażby zasilacze Mean Well. A czytając wpis kolegi panWiadr0 można odnieść wrażenie, że wszystko co chińskie to chłam, a to nie jest prawda
// użytkownik zbanowany permanentnie od dnia 10 10 2020
Re: Tanio już było...
Chciałbym zobaczyć maszynę-urządzenie, w której nie użyto ani jednego elementu wyprodukowanego w Chinach.
Obecnie majfriendy wysyłają towary na 3 sposoby : samolot , statek , pociąg przez rosję (następnie statek do któregoś portów EU).
"Nasze" ministerstwo finansów tak dobiera słowa i manipuluje społecznością na temat jakości importowanych towarów ukrywając przede wszystkim ,że nic na tym nie zarabia - wręcz rzucają wykrzyknikami o tym jak poczta polska traci na tym.
Oczywiście zgadzam się ,że jest jakość i "jakość" , ale każdy z nas wybiera sklep opierając się na komentarzach i doświadczeniach innych użytkowników.
Obecnie majfriendy wysyłają towary na 3 sposoby : samolot , statek , pociąg przez rosję (następnie statek do któregoś portów EU).
"Nasze" ministerstwo finansów tak dobiera słowa i manipuluje społecznością na temat jakości importowanych towarów ukrywając przede wszystkim ,że nic na tym nie zarabia - wręcz rzucają wykrzyknikami o tym jak poczta polska traci na tym.
Oczywiście zgadzam się ,że jest jakość i "jakość" , ale każdy z nas wybiera sklep opierając się na komentarzach i doświadczeniach innych użytkowników.
- dziobu
- Zasłużony
- Postów w temacie: 9
- Posty: 8961
- Rejestracja: 28 gru 2016, 16:38
- Drukarka: ZMorph 2.0(S)
- x 5876
- Kontakt:
Re: Tanio już było...
Jeden:
W Chinach obowiązują inne zasady pracy niż u nas. Podejście do pracy też mają inne.
Mi sanepid kazał dołożyć warstwę płytek w pokoju socjalnym bo bardzo ważne przepisy się zmieniły i teraz ma być na wysokość np 1.8m a miałem 1.75m (nie pamiętam jakie to były dokładnie liczby). W Chinach jak pracownikowi przy maszynie nie ucina rąk, to jest bezpiecznie. I z tego korzysta masa firm; mniej czy bardziej etycznie. Ale dzięki temu też dziś zaawansowany sprzęt jest relatywnie tani.
Dwa:
Nie można mieszać sprzętu wyprodukowanego w chinach z tym chińskim.
Mam produkt. Biorę plany, programy, pomysły i jadę do Chin. Kupuję halę, maszyny, zgarniam z pola kilku rolników, pokazuję im co mają wciskać przy każdej maszynie a potem sprawdzam czy robią to dobrze. To jest produkt wyprodukowany w Chinach. I wcale nie musi być gorszy od tego samego zrobionego w każdym innym zakątku globu.
Teraz jeden z rolników widzi że obsługa frezarki to łatwizna, sprzedaje kozy, kupuje sobie frezarkę, kradnie/zleca (*1) program na nią i rzeźbi. Materiał - jakiś srebrny, wygląda jak oryginał. Wzór - jakiś podobny, tyle co suwmiarka pozwoliła sprawdzić. Parametry jakościowe - że co???
I to jest produkt chiński. Tu jakość jest losowa. Tj tego jest co raz mniej, ale jeszcze się trafia.
Są firmy które przez lata same wychowały inżynierów, bądź zarobił na tyle żeby sprowadzić jakichś i dziś sztachają produkty dobrej jakości. Jak choćby Trianglelab. Jak by nie było - robią podróby.
Ale jest też masa takich które zwyczajnie odwalają chłam, bo ktoś im raz pokazał jak to się robi ale zapamiętali tylko połowę.
(*1)
Programy w urządzeniach wykonawczych są często szyfrowane i nadzorowane zdalnie z centrali firmy z UE ;p Odpięcie maszyny od sieci blokuje jej pracę i kasuje program (frezarka/tokarka/prasa jak i cała linia produkcyjna).
Warto dodać że sporo maszyn, zwłaszcza kontrolnych, mają też z UE. Robimy elektronikę/oprogramowanie do takich...
Trzy:
W socjalistycznym ustroju UE jest rozwinięty system wsparcia dla pracowników. Masz zapewnić badania, szkolenia, strój ochronny, bezpieczne stanowisko, ileśtam przerw, owocowe czwartki... nie ze wszystkim się zgadzam ale nie o to tu chodzi. To kosztuje. Dlatego wyprodukowanie jednego urządzenia u nas kosztuje np XXX zł, a u chińczyka tylko X zł. Wyrównaniem tych poziomów jest CŁO, które ma chronić producentów lokalnych. I w teorii wszystko działa jak trzeba - sprzęt importowany po dodaniu stosownych opłat kosztuje mniej-więcej tyle ile by kosztował taki sprzęt takiej jakości zrobiony u nas.
Ale problemem jest praktyka - to nie działa.
To że poczta (hłehłehłe; tj państwo) traci ileśtam to mnie w sumie g* obchodzi. Kiedyś się tym faktycznie przejmowałem ale teraz widzę że czego nie ukradnie obecna władza to rozda nierobom. Natomiast tracą producenci lokalni - tu walkę cenową przegrywają wszyscy. Część firma poleciała, ale reszta poszła w jakość. I poszerza się grupa odbiorców (duży/mały przemysł; domowi raczej nie) którzy zauważyli że cena to nie jedyny wyznacznik wartości produktu. M.in dzięki temu mam pracę.
Cztery:
Tu osobna sytuacja właściwie nie związana z Chinami - jakość produktów. Masa firm, jak wspomniany wcześniej Bosch czy choćby Karcher mają wiele linii produktów. Wizualnie są podobne, stylistyka pasuje. Ale Karcher kupiony w Castoramie ma plastikowe elementy pompy, a Karcher (nieco droższy) kupiony w bardziej technicznym sklepie ma już metalowe. Oba to Karchery, ale przysłowiowy Janusz kupi w Castoramie po taniości a potem jedzie po marce. Po części słusznie, ale warto mieć świadomość że firmy też muszą z czegoś żyć. Kolejnym przykładem są laptopy HP z supermarketów - jako wieloletni użytkownik i w sumie wielbiciel ich sprzętu, szczerze nikomu tego g*wna nie polecam.
Tyle że jest to polityka producenta i nie można tego łączyć z Chinami, nawet mimo tego że te produkty tam powstają.
I pięć:
Wspomniane zasilacze MeanWell faktycznie są dobre i powszechnie stosowane. Ale 90% z nich nie przechodzi testów EMC jak są obciążone... Masa sprzętu z importu nie spełnia norm podczas normalnej pracy i wsadzenie ich do urządzenia niemal gwarantuje problemy przy robieniu certyfikatu. Projekt/wykonanie/materiały/oprogramowanie często wymaga konkretnych i dość restrykcyjnych rozwiązań żeby spełnić wspomniane normy i to kosztuje. Chińczyk ma to gdzieś. Sprzedając podzespoły sami określają warunki testów, dlatego m.in kiedyś mieliśmy certyfikat (ekm, "certyfikat") gdzie urządzenie spełniało normy gdy było zasilane 5V. Tyle że do poprawnej pracy moduł potrzebował 12V, inaczej nie działał.
I to jest realny problem z którego wagi niewiele osób zdaje sobie sprawę. Niestety walka o niską cenę powoduje masę debilnych rozwiązań a tak na prawdę wszyscy tracimy na tym. Te normy nie wzięły się z dupy i nie służą jedynie zadowoleniu urzędników.
W Chinach obowiązują inne zasady pracy niż u nas. Podejście do pracy też mają inne.
Mi sanepid kazał dołożyć warstwę płytek w pokoju socjalnym bo bardzo ważne przepisy się zmieniły i teraz ma być na wysokość np 1.8m a miałem 1.75m (nie pamiętam jakie to były dokładnie liczby). W Chinach jak pracownikowi przy maszynie nie ucina rąk, to jest bezpiecznie. I z tego korzysta masa firm; mniej czy bardziej etycznie. Ale dzięki temu też dziś zaawansowany sprzęt jest relatywnie tani.
Nie można mieszać sprzętu wyprodukowanego w chinach z tym chińskim.
Mam produkt. Biorę plany, programy, pomysły i jadę do Chin. Kupuję halę, maszyny, zgarniam z pola kilku rolników, pokazuję im co mają wciskać przy każdej maszynie a potem sprawdzam czy robią to dobrze. To jest produkt wyprodukowany w Chinach. I wcale nie musi być gorszy od tego samego zrobionego w każdym innym zakątku globu.
Teraz jeden z rolników widzi że obsługa frezarki to łatwizna, sprzedaje kozy, kupuje sobie frezarkę, kradnie/zleca (*1) program na nią i rzeźbi. Materiał - jakiś srebrny, wygląda jak oryginał. Wzór - jakiś podobny, tyle co suwmiarka pozwoliła sprawdzić. Parametry jakościowe - że co???
I to jest produkt chiński. Tu jakość jest losowa. Tj tego jest co raz mniej, ale jeszcze się trafia.
Są firmy które przez lata same wychowały inżynierów, bądź zarobił na tyle żeby sprowadzić jakichś i dziś sztachają produkty dobrej jakości. Jak choćby Trianglelab. Jak by nie było - robią podróby.
Ale jest też masa takich które zwyczajnie odwalają chłam, bo ktoś im raz pokazał jak to się robi ale zapamiętali tylko połowę.
(*1)
Programy w urządzeniach wykonawczych są często szyfrowane i nadzorowane zdalnie z centrali firmy z UE ;p Odpięcie maszyny od sieci blokuje jej pracę i kasuje program (frezarka/tokarka/prasa jak i cała linia produkcyjna).
Warto dodać że sporo maszyn, zwłaszcza kontrolnych, mają też z UE. Robimy elektronikę/oprogramowanie do takich...
W socjalistycznym ustroju UE jest rozwinięty system wsparcia dla pracowników. Masz zapewnić badania, szkolenia, strój ochronny, bezpieczne stanowisko, ileśtam przerw, owocowe czwartki... nie ze wszystkim się zgadzam ale nie o to tu chodzi. To kosztuje. Dlatego wyprodukowanie jednego urządzenia u nas kosztuje np XXX zł, a u chińczyka tylko X zł. Wyrównaniem tych poziomów jest CŁO, które ma chronić producentów lokalnych. I w teorii wszystko działa jak trzeba - sprzęt importowany po dodaniu stosownych opłat kosztuje mniej-więcej tyle ile by kosztował taki sprzęt takiej jakości zrobiony u nas.
Ale problemem jest praktyka - to nie działa.
To że poczta (hłehłehłe; tj państwo) traci ileśtam to mnie w sumie g* obchodzi. Kiedyś się tym faktycznie przejmowałem ale teraz widzę że czego nie ukradnie obecna władza to rozda nierobom. Natomiast tracą producenci lokalni - tu walkę cenową przegrywają wszyscy. Część firma poleciała, ale reszta poszła w jakość. I poszerza się grupa odbiorców (duży/mały przemysł; domowi raczej nie) którzy zauważyli że cena to nie jedyny wyznacznik wartości produktu. M.in dzięki temu mam pracę.
Tu osobna sytuacja właściwie nie związana z Chinami - jakość produktów. Masa firm, jak wspomniany wcześniej Bosch czy choćby Karcher mają wiele linii produktów. Wizualnie są podobne, stylistyka pasuje. Ale Karcher kupiony w Castoramie ma plastikowe elementy pompy, a Karcher (nieco droższy) kupiony w bardziej technicznym sklepie ma już metalowe. Oba to Karchery, ale przysłowiowy Janusz kupi w Castoramie po taniości a potem jedzie po marce. Po części słusznie, ale warto mieć świadomość że firmy też muszą z czegoś żyć. Kolejnym przykładem są laptopy HP z supermarketów - jako wieloletni użytkownik i w sumie wielbiciel ich sprzętu, szczerze nikomu tego g*wna nie polecam.
Tyle że jest to polityka producenta i nie można tego łączyć z Chinami, nawet mimo tego że te produkty tam powstają.
Wspomniane zasilacze MeanWell faktycznie są dobre i powszechnie stosowane. Ale 90% z nich nie przechodzi testów EMC jak są obciążone... Masa sprzętu z importu nie spełnia norm podczas normalnej pracy i wsadzenie ich do urządzenia niemal gwarantuje problemy przy robieniu certyfikatu. Projekt/wykonanie/materiały/oprogramowanie często wymaga konkretnych i dość restrykcyjnych rozwiązań żeby spełnić wspomniane normy i to kosztuje. Chińczyk ma to gdzieś. Sprzedając podzespoły sami określają warunki testów, dlatego m.in kiedyś mieliśmy certyfikat (ekm, "certyfikat") gdzie urządzenie spełniało normy gdy było zasilane 5V. Tyle że do poprawnej pracy moduł potrzebował 12V, inaczej nie działał.
I to jest realny problem z którego wagi niewiele osób zdaje sobie sprawę. Niestety walka o niską cenę powoduje masę debilnych rozwiązań a tak na prawdę wszyscy tracimy na tym. Te normy nie wzięły się z dupy i nie służą jedynie zadowoleniu urzędników.
McKee, dragonn, rydz, Abys, Koper90, sagittario, WillingMagic
Pozdrawiam
Paweł
Projekty: ELF | AVAT 01 | HotPlate-1
Drukarki: Flsun i3 Plus | Flsun G | Kossel | FF Dreamer | Monoprice MP Mini | Copymaster3D Pro 500 | AIO Robotics ZEUS | Zmorph 2.0 | Climber 7
Też fajne: Wydruki | Moje twory w 3D | Inne
Paweł
Drukarki: Flsun i3 Plus | Flsun G | Kossel | FF Dreamer | Monoprice MP Mini | Copymaster3D Pro 500 | AIO Robotics ZEUS | Zmorph 2.0 | Climber 7
Też fajne: Wydruki | Moje twory w 3D | Inne
Re: Tanio już było...
Wpisz w google: "tokarka TSA-16". Tego jest (było?) więcej, tylko przestało się oplacać. Dziobu napisał, ale ten temat można bardzo mocno rozszerzyć. Szkoda, że tego w szkołach nie uczą i ludzie nie wiedzą jak działa ekonomia (lokalnie i globalnie).Jaropl pisze:Chciałbym zobaczyć maszynę-urządzenie, w której nie użyto ani jednego elementu wyprodukowanego w Chinach.
Motto na dziś: "How may I abuse you?"