Przetapianie wydruków w pyle solnym

Czyli wszystko to co dzieje się po zdjęciu wydruku ze stołu...
Awatar użytkownika
czasnagli
Postów w temacie: 2
Posty: 196
Rejestracja: 18 lis 2019, 19:07
Lokalizacja: Warszawa
Drukarka: custom CoreXY
x 64

Re: Przetapianie wydruków w proszku

Post autor: czasnagli »

dziobu pisze:
  1. szynkowar chyba nie osiągnie 250/300°C stopni,
  2. formę ubija się na początku. Potem warto jest trzymać jej kształt ale bez wymuszonego docisku; inaczej jak plastik się roztopi to go możesz go zgnieść. IMHO.
szynkowar to taka puszka z nierdzewki z wiekiem dociskanym przez sprężynę. Wsadzasz to do pieca u uzyskujesz temp. jaką chcesz. Najtańsze mają kształt walca ale są też prostokątne.

Nic nie zgniecie (o ile jest oczywiście 100% wypełnienie). Taki pył solny można traktować jako ciecz (przyjmuje kształt naczynia) więc przy docisku siły dociskające rozkładają się równomiernie we wszystkich kierunkach. To tak jak nurek na głębinach - ciśnienie wody ściska go z każdej strony a nie tylko czapkę ;-)

W przyszłym tygodniu mam urlop to postaram się spróbować. Mam szynkowar, młynek do kawy jest a biedra za rogiem ;-)
Awatar użytkownika
dziobu
Zasłużony
Postów w temacie: 54
Posty: 8951
Rejestracja: 28 gru 2016, 16:38
Drukarka: ZMorph 2.0(S)
x 5874
Kontakt:

Re: Przetapianie wydruków w proszku

Post autor: dziobu »

mcxmcx pisze:A jakie to rozwiązania lepsze technicznie, ale nie do zastosowania w kuchni?
Piasek utwardzony aminami. Szkodliwe, drogie, śmierdzące i brudne.
Detal można oblać masą ceramiczną (nie wiem czy to jest na bazie gipsu czy gliny) i obsypać piaskiem. Stygnie samo albo w piecu w niskiej temperaturze. Potem grzejesz jak chcesz, na końcu tłuczesz. Czasochłonne i brudne. A i materiały często wymagają rękawic i masek bo pył z piasku/ceramiki jest ostry i szkodliwy. Zresztą m.in tak się robi formy odlewnicze gdzie bazą jest wydruk 3D/detal z tworzywa; tylko tu zamiast wylewać plastik wystarczy go rozgrzać i schłodzić.

Ciężko to porównać do pudełka z solą.
czasnagli pisze:Nic nie zgniecie (o ile jest oczywiście 100% wypełnienie). Taki pył solny można traktować jako ciecz (przyjmuje kształt naczynia) więc przy docisku siły dociskające rozkładają się równomiernie we wszystkich kierunkach. To tak jak nurek na głębinach - ciśnienie wody ściska go z każdej strony a nie tylko czapkę ;-)
Przy założeniu że pył zachowuje się jak ciecz to w momencie stopienia plastiku tracisz wymuszony kształt formy. Choć wątpię żeby to miało tu znaczenie. Spróbuj; ja takiego cuda nie mam ;)
Awatar użytkownika
FlameRunner
Zasłużony
Postów w temacie: 6
Posty: 6568
Rejestracja: 15 kwie 2016, 21:26
x 2056

Re: Przetapianie wydruków w proszku

Post autor: FlameRunner »

arkomania.pl pisze:Tak, trochę z boku przyglądałem się tematowi "Przetapianie wydruków w proszku".

Przejrzałem wszystkie zdjęcia i mogę stwierdzić, że ta metoda nie ma większego sensu.
Raz się uda, raz się nie uda. Prawdopodobieństwo wypracowania skutecznej metody jest małe.
Ktoś użyje filamentu "X" i mu się uda. Pokazuje to w internecie na Youtube.
Dasz mu swój filament i prawdopodobnie kicha.

Powtarzalność znikoma.

Zbyt dużo czynników wpływa na zadowalający efekt.

Temperatura, rodzaj soli, rodzaj filamentu, kształt i wielkość wygrzewanego elementu, itp.
A przetopienie nieco większego, gabarytowo elementu jest coraz trudniejsze.

Choć nie mam na celu negować tematu posta.
Ogólnie interesujący, ale nie dający końcowych skutecznych wytycznych.

Dlatego wszystkich kolegów pracujących nad wygrzewaniem podziwiam za wytrwałość i testy.

Jak czegoś nie spróbujesz, to się nie przekonasz.

Ale ja w tej metodzie nie widzę przyszłości.
Tak trochę z boku przyglądam się forum o drukarkach 3D.

Przejrzałem wszystkie wątki i mogę stwierdzić, że ta metoda nie ma większego sensu.
Raz się wydrukuje, raz się nie wydrukuje. Prawdopodobieństwo wypracowania skutecznej metody jest małe.
Ktoś użyje filamentu "X" i mu się uda. Pokazuje to w internecie na Youtube.
Dasz mu swój filament i prawdopodobnie kicha.

Powtarzalność znikoma.

Zbyt dużo czynników wpływa na zadowalający efekt.

Temperatura głowicy, temperatura stołu, rodzaj filamentu, parametry retrakcji i powierzchnia stołu, itp.
A wydrukowanie nieco większego gabarytowo elementu jest coraz trudniejsze.

Choć nie mam na celu negować tematu forum.
Ogólnie interesujący, ale nie dający końcowych skutecznych wytycznych.

Dlatego wszystkich kolegów pracujących nad drukowaniem 3D podziwiam za wytrwałość i testy.

Jak czegoś nie spróbujesz, to się nie przekonasz.

Ale ja w tej metodzie nie widzę przyszłości.
Pjoter, carving85, Andrzej_W, Silvered87, dziobu
Awatar użytkownika
dziobu
Zasłużony
Postów w temacie: 54
Posty: 8951
Rejestracja: 28 gru 2016, 16:38
Drukarka: ZMorph 2.0(S)
x 5874
Kontakt:

Re: Przetapianie wydruków w proszku

Post autor: dziobu »

Czas trochę odkurzyć temat. Jakieś losowe testy sobie daruję i pokażę może coś co zaczyna mieć ręce i nogi.

Mało kiedy potrzebuję idealnych jakościowo (wizualnie) wydruków a przetapianie bardziej kręci mnie pod względem uzyskiwanej wytrzymałości. Ale trafiła się okazja pokazania co wizualnie można tu osiągnąć. Temat: uchwyt na karteczki i długopisy na lodówkę.
Projekt
Mi się średnio podoba; to z serii tych "miałem potrzebę ale brakło koncepcji".
q1.png
q2.png
karteczki.rar
(128.01 KiB) Pobrany 74 razy
Ścianki 2mm, podstawa 3mm. Wszystko przygotowane na wydruk z wypełnieniem 100%. I jak się okazało - to wcale nie jest takie proste ;) Właściwie na palcach jednej ręki policzę detale które dotychczas z rozmysłem zalewałem w całości plastikiem. Zawsze gdzieś trafiła się jakaś szpara czy inne dziury. Slicery same w sobie też potrafią zostawić jakieś szparki, bo w FDM to nic strasznego. Ale na potrzeby przetapiania tak być nie może.
Także to jest pierwsza trudność, ale do przeskoczenia.

Wydruk
DD PET-G Bright Yellow
k01.jpg
k02.jpg
k03.jpg
k04.jpg
Klasyczne nadlane ścianki, na powierzchni ślad po przepalonym filamencie z dyszy. Klasyczne oznaki OV.
Upychanie w soli
Proszek zrobiony samemu w blenderze. Ubijałem tym co wpadło w rękę (jakiś śrubokręt i kolumienka z drukowanej półki). Ale ubijałem. Mam teraz chyba dobry pył bo istotnie da się zmniejszyć wizualnie objętość do ~połowy. I tu zgrzyt - brakło mi soli.
Pod detalem jest ubita warstwa 3-4mm, ale nad podobnie lub mniej. Potem się okazało że to jednak był problem.
k05.jpg
k06.jpg
Przetapianie
250°C
Z poprzednich testów wyszło mi że wystarczy 1.5h od wsadzenia do ciepłego pieca i drugie tyle żeby forma ostygła. W tym wypadku w piecu całość leżała 2.5h a potem stygła pół dnia.
Teraz to było w obudowie Hammond 1550H. I jakieś ~1.5kg soli.
Przetopiony detal
Najważniejsze - po ubiciu całość nie musi być dociskana. Przynajmniej w przypadku PETa. Ten detal jest dostatecznie duży żeby się odkształcić a tego nie było.
k08.jpg
k09.jpg
k10.jpg
Jakość - no nie wygląda źle. Chyba...
Po umyciu: (~20 min w ciepłej wodzie)
k11.jpg
k12.jpg
k13.jpg
k14.jpg
k15.jpg
Detal w soli był frontem w dół (jak wspominałem kilka postów temu, spód wychodzi najładniej). Cienka warstwa soli musiała pęknąć; poza tym widać małe rozlewy przy górze detalu. To też kawałek pod górą warstwy soli - pewnie te kilka mm pyłu to było za mało. Trudno; więcej teraz nie mam. Plastik z tych rozlewów nie wziął się znikąd - widać braki przy magnesie. Ale tu pomyślałem podwójnie i się kurde opłaciło:
  • to tył; można przeboleć,
  • zaprojektowałem miejsce pod 4 magnesy neodymowe 15x5; nie jest to byle g*wno - są na tyle mocne że ich krzywe zamontowane...to często planowana operacja. Lepiej dać mocny magnes który wisi 0.5-1mm nad płaszczyzną niż mały który po niej szura.
Albo po prostu głupi ma szczęście i tyle :D
Obróbka
To jak z jazdą V6. Trzeba poczuć żeby zrozumieć.
Obrabia się bajecznie; jak odlew. Zero rozchodzenia się na warstwach; można dowolnie ciąć i szlifować. Detal wyraźnie zyskał na sztywności. Co by nie mówić to ostatnie co teraz przypomina, to wydruk FDM.
k16.jpg
k17.jpg
k18.jpg
k19.jpg
Wnioski
Cały ten post wrzuciłem tylko dlatego że to mój pierwszy przetopiony wydruk który znalazł zastosowanie praktyczne.
k20.jpg
k21.jpg
I - podoba się.

Dla kogoś kto zna się na druku to wygląda jak trochę, przepraszam, gównianie. Ale innym się podoba. Wizualnie wygląda jak obszyte zamszem (:P) a to cały czas jest błyszczący PET :D
W dotyku uchwyt jest delikatnie szorstki i przyjemnie "ciepły". Nie uderza w ogóle jego plastikowatość.
chwyt sam w sobie stał się też bardziej zwarty; przed przetopieniem wyginałem jedno z uszek (przednia ścianka koło wycięcia) i było czuć moment jak plastik się zaczynał poddawać. Po przetopieniu musiałem się znacznie bardziej namęczyć żeby go w ogóle ruszyć. Różnica jest znaczna, z tym że dopóki nie mam maszyny wytrzymałościowej to nie ma jak tego pokazać.

Takie ogólne uwagi:
  • trzeba ogarnąć drukowanie z pełnym wypełnieniem; i warto o tym pamiętać już na etapie projektu,
  • pył solny; mam zmielone ok 1.5kg soli i to wystarczało w pudełku 120x120x50; teraz mam większe i to jest mało. Myślę że jak ktoś szuka do kupna, to poniżej 5kg to nie ma co patrzeć; ważne jest też naczynie w jakim to będzie upychane,
  • przy każdym detalu traci się trochę soli (począwszy od tego co się rozsypie tu i tam a skończywszy na tym co zostaje na detalu); warto mieć to na uwadze.
Cały czas który osobiście poświęciłcm na zabawę z tym detalem to nie więcej niż 20 minut. Upychanie w soli, mycie i obróbka. Do tego trzeba doliczyć wygrzewanie, stygnięcie i wymaczanie. Ale z plusów - te procesy mają tylko czasy minimalne więc stosunkowo łatwo jest to wkomponować w inne obowiązki.

Cóż. Jestem już w stanie powtarzalnie zapanować nad frontem detalu; teraz czas na ogarnięcie reszty ;)
dragonn, Zepco, Abys, rydz, Pjoter
mcxmcx
Drukarz
Postów w temacie: 33
Posty: 2474
Rejestracja: 09 kwie 2017, 21:32
x 310

Re: Przetapianie wydruków w proszku

Post autor: mcxmcx »

Jak drobna jest sól?

Mieliśmy ale ciągle czuję jakieś grudki.

Jak ściskam to mam jak w mące ziemniaczanej, takie odczucie.
Jeżeli przypadkiem podam ceny w GBP to sobie kolego, koleżanko, pomnóż razy pięć.
Awatar użytkownika
dziobu
Zasłużony
Postów w temacie: 54
Posty: 8951
Rejestracja: 28 gru 2016, 16:38
Drukarka: ZMorph 2.0(S)
x 5874
Kontakt:

Re: Przetapianie wydruków w proszku

Post autor: dziobu »

Blender nie daje jednolitej frakcji. Mam trochę pyłu (takiego że jak dmuchniesz to jest mgiełka) ale w tym też wyraźnie czuć większe ziarna. Mam sita ale dla świętego spokoju nie będę sprawdzam co faktycznie używam.

Jest pył, ale do mąki trochę brakuje. Nie wiem czy przez materiał jako taki czy przez frakcje. W każdym razie bez problemu mogę materiał ubić do tego stopnia: https://reprapy.pl/download/file.php?id=38916&mode=view
Awatar użytkownika
Pjoter
Drukarz
Postów w temacie: 9
Posty: 2014
Rejestracja: 16 lis 2017, 18:53
Lokalizacja: Gdańsk
Drukarka: HEVO, MK3S
x 881

Re: Przetapianie wydruków w proszku

Post autor: Pjoter »

A próbowaliście cukier puder? Czy to zupełnie co innego?
Moje wydruki | Thingiverse | PrusaPrinters
Anycubic i3 Mega - sprzedana
HyperCube Evolution #1 - worklog
Ender-2 - sprzedana
Prusa MK3S - odkupiona używana
HyperCube Evolution #2 - szukam na nią miejsca na razie w odstawce
Awatar użytkownika
dziobu
Zasłużony
Postów w temacie: 54
Posty: 8951
Rejestracja: 28 gru 2016, 16:38
Drukarka: ZMorph 2.0(S)
x 5874
Kontakt:

Re: Przetapianie wydruków w proszku

Post autor: dziobu »

Cukier nie wytrzyma termicznie:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Karmelizacja
Berg
mcxmcx
Drukarz
Postów w temacie: 33
Posty: 2474
Rejestracja: 09 kwie 2017, 21:32
x 310

Re: Przetapianie wydruków w proszku

Post autor: mcxmcx »

Mielilem 750g w termomix-ie z Lidla, na prędkość 10 i tak po 3 minuty.
W sumie mielenia było 8 x 3 min, pod koniec ścianki naczynia były gorące że aż parzyły.

Przesialem wszystko przez sitko do cukru pudru ;)
Jeżeli przypadkiem podam ceny w GBP to sobie kolego, koleżanko, pomnóż razy pięć.
Awatar użytkownika
Pjoter
Drukarz
Postów w temacie: 9
Posty: 2014
Rejestracja: 16 lis 2017, 18:53
Lokalizacja: Gdańsk
Drukarka: HEVO, MK3S
x 881

Re: Przetapianie wydruków w proszku

Post autor: Pjoter »

Fuck, o tym nie pomyślałem :D
Moje wydruki | Thingiverse | PrusaPrinters
Anycubic i3 Mega - sprzedana
HyperCube Evolution #1 - worklog
Ender-2 - sprzedana
Prusa MK3S - odkupiona używana
HyperCube Evolution #2 - szukam na nią miejsca na razie w odstawce
ODPOWIEDZ

Wróć do „Postprocessing”