Pomysl w samej koncepcji bardzo mi sie podoba.
Taka pseudo "baza danych" sprawdzonych podzespolow. Nie nazywalbym tego "Polecane" a "Sprawdzone".
Za kazdym razem jak mam cos kupic musze zrobic "research" co jest teraz na topie, czego sie uzywa. Poleciec po recenzjach/opiniach/YT (czesto oplacanych). Potem sprawdzic co i gdzie kupic tak, zeby doszlo przed Gwiazdka
Powstaje troche problem jak mialoby byc to zrealizowane?
Jeden wątek-tasiemiec (ciezko szukac), kilka tematow (tez ciezko)?
Obawiam sie jednak ze ten pomysł niestety jest troche utopijny. Ciezko byloby utrzymac obiektywizm.
Jeden Uzytkownik rekomenduje "ten produkt", Ktos inny "tamten", dla niektorych priorytetem jest jakość wykonania, dla innych cena (patrz slawne rekomendacje dyszy za 7zł) dodatkowo czasami ciezko o argumenty racjonalne.
Z drugiej strony niektorzy (lacznie ze mna) staraja sie wrzucac na forum swoje prywatne testy podzespolow, drukarek, innego sprzetu i filamentow.