dragonn pisze:
Teraz to wygląda jak byś musiał coś znaleźć do czego się przyczepić.
Opakowanie to opakowanie, dopóki produkt dotarł cały, nie uszkodzony to spełniło swoje zdanie i w 99% przypadku wyląduje w koszu a w 1% zostanie pewnie użyte ponownie w podobny sposób.
Nie. Hamburger podany na ręczniku też byłby cały. Majtki włożone do słoika też. A tutaj była masa syfu w którym musisz grzebać żeby powyciągać swoje graty.
Minimum szacunku by się przydało. Nawet jak się pakuje rzeczy do Cartiasu.
Karton należało po prostu wykorzystać w innym, większym gabarytowo zamówieniu.
Cytując klasyka "A jak tu będzie g***o leżało na stole to też je pokażesz czy będziesz protestował?"
Kończę ten wątek, bo teraz to już jałowa dyskusja. Przez ten temat chciałem się dowiedzieć czy ten typ tak ma, czy tylko ja miałem szczęście. O takich rzeczach trzeba mówić, bo to jedyna forma obrony. Tak było np. ze sklepem v slot europe z Francji o którym można poczytać i posłuchać. Już go nie ma. Rat Rig wydaje się obiecujący.