reprapy.pl

Witam, zapraszam do wrzucania pomysłów własnych na suszenie filamentu tanio i sprawnie

Osobiście naszedł mnie pomysł taki by wykorzystać stara kurząca się lodówkę turystyczną, zmieszczą się do niej 3 szpule luzem...
Myślałem o tym by do środka wsadzić 1 lub 2 maty grzewcze do lusterek samochodowych (pobór 2szt to ok 2A i moc jakieś 25W) wiem, że grzeją takie maty do max 60st.C a koszt 2szt ok 18zł z wysyłką chyba, że na Ali kupić to taniej.
Do tego Termostat 12V (dane poniżej):
DANE TECHNICZNE:
STAN: NOWY
Zakres pomiaru temp.: -55°C do 110°C
Zakres regulacji temp.: -55°C do 110°C
Zasilanie: 12V 120W
Maksymalna obciążenie przekaźnika: 120W,
Pobór prądu: 30mA,
Dokładność pomiaru temperatury: 0,1°C,
Precyzja sterownika temperatury: 0,1°C
Częstotliwość odświeżania: 0,5s,
Wymiary: 60 mm x 44,5 mm x 31 mm
Rozstaw otworów do mocowania: 73 mm
Dioda LED: tak
Rodzaj Sondy: NTC10k (wodoodporna obudowa)
Średnica sondy: 5mm
Długość przewodu z sondą: ok. 100 cm
Długość pozostałych przewodów: 8-10 cm

Do tego jakiś przekaźnik tego typu jak na zdjęciu by wyłączał automatycznie np. po tych 4h
Byłoby tanio i z rzeczy pod ręką bo termostat mam. Do środka na spód silica żel w jakimś pudełeczku( bo wiadome taka lodóweczka nie jest jakoś specjalnie szczelna).

Tylko pytanie się nasówa> czy ścianki takiej lodówki wytrzymają te 60stC na macie( ewentualnie dać jakiś szklany izolator pod spód by nie dotykała mata bezpośrednio ścianek lodówki.

Co o Takim pomyśle myślicie?

Z mojego doświadczenia - aktywne suszenie szpul nie jest wymagane do poprawnego wydruku. Wcześniej korzystałem z pudła które było dobrze zamknięte, szczelne (jedyne otwory na zewnątrz po zamknięciu to rurki ptfe z filamentem, wszystko skręcane na silikon i dorabiana moją własną uszczelka), pudełkiem silicagelu i to w zupełności wystarczało aby po 1-2 latach drukować petg który nie był zawilgocony. Aktywne suszenie jest potrzebne gdy drukujesz PEEK, podporowe i niektóre nylony. Zanim zaczniesz składać i budować to zastanów się czy faktycznie jest Ci to potrzebne

Też podobnie uważam, choć mam małe praktyczne doświadczenie. U mnie, zanim trafiłem na to forum, za czasów Anety A6 pla i petg leżały obok szafki z dwoma akwariami morskimi - łącznie ponad 400 l wody i parowanie na poziomie 20 l na 5 dni. Przez około rok czasu, oczywiście leżały otwarte - luzem. Chyba nie zdążyły zawilgotnieć. Obecnie, bardziej ze względów organizacyjnych, zamierzam spakować to wszystko w szafeczkę lub pudło z pochłaniaczem wilgoci w środku i jakimś uszczelnieniem.

Potrafię drukować z pet-g, pla, TPU czy ABS które leżały po 2 lata w szafce bez folii i pochłaniacza wilgoci, nic się z nimi nie dzieje. Tylko nylon pa12 na moje potrzeby wymaga suszenia

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/27869510/
To jest artykuł o zastosowaniu białego ryżu jako alternatywy dla silica...
Napisali, że oczywiście jest mniej efektywny, ale może filament nie potrzebuje wiele?
Jest wszak stara sztuczka - wrzucić kilka ziaren ryżu do solniczki by sól się nie zbrylała. Co jest dowodem, że ryż bardziej higroskopijny niż sól.
Może więc wystarczy woreczek 20dag ryżu w szafce??

Ja od dłuższego czasu przymierzam się do https://www.thingiverse.com/thing:961881 ale pewnie jeszcze się zejdzie...

Ja mam pojemniki rotho evo. Uszczelniane. Musze tylko zaprojektować łażyskowaną rolkę, pojemnik na żel silikonowy oraz mocowanie rurki ptfe. Ja robię pojembiki na pojedyncze szpule. Ale te pojemniki rotho są w różnych rozmiarach.

No właśnie mieszkam w bloku i tu mega wilgoć jest zimą, po oknach płynie woda dosłownie jak jest mróz. Kompletnie skopana jest wentylacja(budynek 18lat ma). W każdym pomieszczeniu mam pochłaniacze wilgoci i je co 2tyg musze wymieniać do tego pochłaniacz elektryczny.
Dlatego tak pomyślałem o takim wykorzystaniu tej lodówki, której i tak nie używam i kurzy się... Nawet te 24stC ustawić by było cieplej.. Ale jak piszecie, ze to mija się z celem to grzanie odpuszczę; no chyba, że załączał będę na 1h przed drukiem a tak to bd sobie stało zamknięte z silca żelem.
W sumie widzę to tak> pet-g trzymać tam a do drukowania bym wyjmował i na stojak tak jak to PLA drukuje się.

Mieszkanie zimą trzeba wietrzyć i nie oszczędzać za bardzo na ogrzewaniu, chyba że chcesz mieć grzyba. Obniżenie wilgotności powietrza przy okazji pomoże na problemy z filamentami.

FlameRunner pisze:Mieszkanie zimą trzeba wietrzyć i nie oszczędzać za bardzo na ogrzewaniu, chyba że chcesz mieć grzyba. Obniżenie wilgotności powietrza przy okazji pomoże na problemy z filamentami.

I tak tez robię ale co zrobić jak deweloper ma gdzieś 15letnie okna Osuszacze w każdym pokoju, temp. 24stC więcej to jest tragiczna opcja..

Obecnie mam wilg. w pomieszczeniach 40-45%, przy drukarkach 30%

Ja mam stałą wilgotność rzędu 35-45% (i więcej, jak jest plucha). W zimie na szybach woda. Poza tropikami (PVA, Nylon) to rzadko muszę cokolwiek suszyć. A nawet jeśli to nie udało mi się tego powiązać z wilgotnością (jak kiedyś...ASA). Czasem jakaś szpula strzela, choć była w pudle z innymi. Innym razem jedna leżała na parapecie, na deszczu, itp - poza krakowskim syfem nic jej nie dolegało.

Jeśli chodzi o same filamenty...to tygodniami leżą tak: A jak już nie da się przejść to wrzucam je do pudeł zbiorczych. Reszta wisi na drukarkach bo po wydruku nie chce mi się ich ściągać. Jedyny problem - kurz.

Także jak nie masz konkretnych problemów z wilgotnością (czy długimi wydrukami z delikatnych materiałów) to szkoda pakować się w takie rozwiązania. Bo nawet jeśli będzie trzeba to taka "lodówka" i tak nie zastąpi suszarki, czyli pożytek z niej średni.

IMHO.

Ja polecam po prostu wrzucić do tego pudła silikażel (koniecznie ten pomarańczowy, gdyż jak już zawilgotnieje to będzie ciemnozielony, a potem można go wygrzać w piekarniku i z powrotem robi się pomarańczowy) i zrobić z niego wyprowadzenie na filament
Ja zrobiłem coś takiego: https://www.thingiverse.com/thing:4682691 tylko użyłem higrometr od xiaomi (bo miałem pod ręką ) oraz dławiki kablowe 12mm (też miałem pod ręką), dokupiłem tylko wężyk techniczny na 12 mm i działa superancko

do podsuszania filamentu na czas przechowywania lub przed zapakowaniem w vaccum stosuje silikażel:
viewtopic.php?f=71&t=6538#p108770

Proste i skuteczne. U majfrendów jest takie coś: http://pl.aliexpress.com/item/4001103721901.html
Jak dobrze rozumiem to rozwiązanie dla tych co nie mają mikrofali czy piekarnika

Raz trafiłem na filament petg (PlastSpaw), który strzelał. Po paru dniach w wiaderku nie przestał strzelać.

Z kolei tydzień temu miałem inną niespodziankę. Fiberlogy Easy PETG transparentny, leżakował samotnie na biurku ok. 3 tygodni, wcześniej zapakowany w worek próżniowy. Drukuję obudowę i mniej więcej od 2/3 wydruku na ściankach zaczęły pojawiać się delikatne pęcherzyki powietrza. Odgłosów strzelania nie było, a na 90% nie było to związane np. z retrakcją (prostokątna obudowana, ścianki pełne, retrakcja 0,5mm). Na drugi dzień ścianki brak pęcherzyków. Gdyby to nie był transparenty filament to nawet bym nie zauważył.

Moja teoria jest taka: wewnątrz szpuli była wyższa wilgotność. Przy wolnym druku jest czas aby kolejne zwoje filamentu wyrównały wilgotność z otoczeniem a tu było 100m/s, ścieżka 0.5mm, warstwa 0.3.

Z tego co kojarzę, FL ma opis na karteczkach filamentu, że przed użyciem, powinno się go wygrzać

klimeck pisze:koniecznie ten pomarańczowy, gdyż jak już zawilgotnieje to będzie ciemnozielony, a potem można go wygrzać w piekarniku i z powrotem robi się pomarańczowy

Dodam tylko, że ten barwnik wskaźnikowy jest toksyczny. Więc piekarnik dla niego na wyłączność...
Skoro i tak jest higrometr to wskaźnik barwny zbędny. Czysty żel silikonowy. Jak zacznie wskazanie wilgotności rosnąć to znaczy, że trzeba osuszyć żel w piekarniku.
U mnie się sprawdza. Normalnie w pojemniku ok 10% wilgotności. Jak wzrośnie tak do jakichś 15% to na blachę i do piekarnika. Stygnie i z powrotem do pojemnika. I mam znowu na dłuższy czas sucho.

Ja to widzę tak, zastrzegam, że to moje wyobrażenie, na skromny chłopski rozum,
1. że są niektóre filamenty, które mają dużą chłonność wody - np nylon. No i ten nylon można suszyć. Gdzieś tam w samy środku między cząstki nylonu wpadły cząstki wody. Gdy suszymy to Najpierw osusza się drut blisko powierzchni, potem cząstki wody ze środka przedostają się tam gdzie jest ich mniej, czyli w stronę powierzchni no i tak się drut osusza. (btw: wędkarze od dawna wiedzą, że niektóre żyłki po pewnym czasie zaczynają tonąć a nówka pływa)

2. zdarza się zwyczajnie szpula jest wilgotna. Zimną przenieśliśmy do ciepłego, wilgotnego pomieszczenia, albo kobieta zachlapała podlewając kwiatka, który stoi nad drukarką. Drukarkę przetarła szmatą by nie było śladu ale wewn. szpuli woda została.

3. w każdym innym przypadku jak już woda w filamencie siedzi bo wilgotny był granulat użyty do produkcji to ona tam jest zamknięta jak kropla krwi w bursztynie i choćby skały srały milion lat to tam będzie siedzieć. Gdyby było inaczej, to z butelki PET z mineralną też by woda odparowała po wsadzeniu do piekarnika, czy pompy próżniowej, czy wiadra z jakimś tam żelem, czy granulkami.

Berg pisze:3. w każdym innym przypadku jak już woda w filamencie siedzi bo wilgotny był granulat użyty do produkcji to ona tam jest zamknięta jak kropla krwi w bursztynie i choćby skały srały milion lat to tam będzie siedzieć. Gdyby było inaczej, to z butelki PET z mineralną też by woda odparowała po wsadzeniu do piekarnika, czy pompy próżniowej, czy wiadra z jakimś tam żelem, czy granulkami.

Nie wiem jak producenci filamentu podchodzą to tego ale pracując swego czasu na wtryskarkach mieliśmy suszarki do granulatu i jak się zepsuła to nie dało się pracować maszyna wytwarzała więcej bubli niż dobrych. Ale to był produkt który wymagał trochę więcej jakości od elementów wsadowych bo jak byłem w kilku zakładach które produkowały np torebki foliowe to tam bezpośrednio granulat był zasysany do maszyn z worków
Tylko trzeba też pamiętać że materiał jest wtryskiwany w wysokich temperaturach i woda wyparuje lub zostaną pęcherzyki gazu w materiale.

No a worki z granulatem płynęły w kontenerze przez Indyjski, kanał Sueski, Śrudziemne, M. Półmocne. W Tropikalnych sztormach i lodowatych zamieciach.

Przy produkcji filamentu granulat się suszy.

Silvered87 pisze: Dodam tylko, że ten barwnik wskaźnikowy jest toksyczny. Więc piekarnik dla niego na wyłączność...

Możesz podać jakieś źródło do tej informacji?

EDIT.
Udało mi się coś znaleźć, że związek w nim zawarty to DMF (Dimetyloformamid). Czy o to dokładnie Ci chodziło @Silvered87? Bo widzę w ofercie firm też te same, pomarańczowe z oznaczeniem DMF Free.

comandos21 pisze:No właśnie mieszkam w bloku i tu mega wilgoć jest zimą, po oknach płynie woda dosłownie jak jest mróz. Kompletnie skopana jest wentylacja(budynek 18lat ma). W każdym pomieszczeniu mam pochłaniacze wilgoci i je co 2tyg musze wymieniać do tego pochłaniacz elektryczny.
Dlatego tak pomyślałem o takim wykorzystaniu tej lodówki, której i tak nie używam i kurzy się... Nawet te 24stC ustawić by było cieplej.. Ale jak piszecie, ze to mija się z celem to grzanie odpuszczę; no chyba, że załączał będę na 1h przed drukiem a tak to bd sobie stało zamknięte z silca żelem.
W sumie widzę to tak> pet-g trzymać tam a do drukowania bym wyjmował i na stojak tak jak to PLA drukuje się.

Taki mały off top

Też mieszkam w starym bloku i też miałem ten problem.
W tym roku obniżyłem temp w mieszkaniu do 21 i 3x dziennie wietrzę po 10min mieszkanie. Nawet jak jest mróz. Mam czyste szyby i jest to pierwszy raz od 2004 roku jak tu mieszkam. Może to przez to, że w wakacje wstawiłem suszarkę do ubrań w łazience? Wilgotność teraz mam na poziomie 50%

Moje filamenty leżą w piwnicy choć jak jest pandemia to drukarkę trzymam w domu i filamenty też. Nie mam z nimi problemu. Piszę o tpu, petg I pla. Innych nie używam. Część leży w piwnicy a tam warunki całkiem fajne

klimeck pisze:Udało mi się coś znaleźć, że związek w nim zawarty to DMF (Dimetyloformamid). Czy o to dokładnie Ci chodziło @Silvered87? Bo widzę w ofercie firm też te same, pomarańczowe z oznaczeniem DMF Free.

Dokładnie o to mi chodziło. Stefan z CNC kitchen miał film o pojemniku i link do silikonu ze wskaźnikiem usunął z tego powodu.

Stefan z CNC Kitchen w opisie filmu pisze:Silica Gel/Desiccant (Replaced the link with a non-indicating silica gel, because certain indicators are potentially highly toxic! Use the hygrometer to check if it's still working).

na moich jest chyba napisane "nie zawiera kobaltu" to pewnie znaczy, że inne zawierają

Przymierzam się do zakupu suszarki do owoców, warzyw, grzybów. Na alledrogo można kupić za ok 75-120zł. Moc do 250W. Zakres temperatur 35 do 70C. Znalazłem z tackami o średnicy 270mm. Przerobię tacki, tak aby weszła do środka szpula lub 2 filamentu. Trzeba będzie dorobić trzpień na łożysku. Chyba tak będzie najłatwiej. Pobór prądu pewnie ustabilizuje się w granicach 80W. Nie będzie tragedii przy rachunkach. Zależy mi głównie na materiałach rozpuszczalnych w wodzie, które bardzo łatwo wilgotnieją.

rozejrzyj się po ofertach, bo niektóre markety sprzedają naprawione poreklamacyjne egzemplarze za 30-40zł
(a wszystkie 250W 35-70C są na jedno kopyto i różni je właściwie tylko przyklejona etykieta;)

Ja spróbuje zrobić sobie aktywną suszarkę z elementów:

https://aliexpress.com/item/4001138851898.html
https://aliexpress.com/item/4000717165523.html
https://allegro.pl/oferta/avt1613-regul ... 7362843034
https://www.tme.eu/pl/details/ma2062hvl ... 62-hvl-gn/

Muszę poszukać jeszcze odpowiedniego pojemnika hermetycznego by pomieścić od spodu elektronikę, a wyżej przynajmniej jedną szpule w pionie.

Marvin27 pisze:https://aliexpress.com/item/4000717165523.html

Z tą grzałką 300W, to byłbym ostrożny czy gdzieś dziury nie wytopi. Normalnie powinno wystarczyć ~50W na zamknięty pojemnik.

TDI-CAD pisze:Przymierzam się do zakupu suszarki do owoców, warzyw, grzybów

Patrz się skąd jest grzanie. Większość ma od dołu i to jest ok, ale są suszarki z grzejnikiem i wiatrakiem od góry i to dosyć słabo się sprawdza, bo powietrze idzie przez otwór w szpuli, żeby od dołu się odbić i dopiero się rozprowadzić na resztę suszarki.

majek pisze:

Marvin27 pisze:https://aliexpress.com/item/4000717165523.html

Z tą grzałką 300W, to byłbym ostrożny czy gdzieś dziury nie wytopi. Normalnie powinno wystarczyć ~50W na zamknięty pojemnik.

Myślę że jak odpowiednio sterować grzałką (PID i SSR) i zamontować ją na dystansach nie powinno się nic dziać. Po za tym jest zabezpieczenie termiczne, w przypadku usterki sterownika.

Wiem, że wątek już dość stary ale temat wciąż aktualny więc wtrące swoje trzy grosze.
Wczoraj wieczorem podłączyłem piekarnik przez "watomierz", ustawiłem temperaturę na 60C i obserwowałem jaki będzie pobór prądu. Jak można się domyślić, na początku poszło z grubej rury ale kiedy piekarnik się już nagrzał, pobór prądu był w granicach 50W (żarówka i wentylator od termoobiegu)
Na urządzeniu ustawiłem cenę kilowatogodziny na 90 groszy i wyszło na to, że koszt takiego ~8 godzinnego suszenia to niecała złotówka. Suszarka do grzybów może i jest rozwiązaniem ale biorąc pod uwagę jej hałas i zerową izolację termiczną (no chyba, że ktoś zbuduje sobie taką na wypasie) to ja swoją chyba wyniosę do piwnicy i przerzucę się na piekarnik.

Spoko tylko ciężko jednocześnie suszyć i drukować

Mam teraz dość wilgotno i zdecydowanie muszę suszyć wszystko co lubi wodę. A czasem i PLA czy ABS.
Z tym że nie wychodzi to źle: dla filamentów specjalnych typu Nylon, abs+gf czy inne tpu+gf: 10-15min w suszarce, potem kolejny cykl - o ile trzeba - co ~20-25m druta (~2 warstwy filamentu na szpuli),
dla zwykłego PLA, PETa czy ABSu - pół godziny/max godzina i spokój na ~dwa tygodnie. Ale też o ile trzeba.

Także suszarka do grzybów nie wychodzi źle; poza tym - jest tania, szybko się nagrzewa i od razu wywiewa wilgotne powietrze także poza jej włączeniem nie trzeba robić nic a jeśli masz osobną zabudowę dla plastików to po wsadzeniu oryginalnych półek dalej może służyć do owoców/warzyw/grzybów/czegokolwiek.

Moja wizja jest taka, żeby dobrze wysuszyć a później sukcesywnie pakować w szczelne pudła z pochłaniaczem. Do tej pory trzymałem w fabrycznych pudełkach na regale ale im dłużej leżą, tym więcej niespodzianek sprawiają

Andrzej_W pisze: ↑06 sty 2024, 18:24 Spoko tylko ciężko jednocześnie suszyć i drukować

a jeszcze trudniej suszyć i piec kaczke jednocześnie.

niefachowy pisze: ↑06 sty 2024, 19:36 Moja wizja jest taka, żeby dobrze wysuszyć a później sukcesywnie pakować w szczelne pudła z pochłaniaczem. Do tej pory trzymałem w fabrycznych pudełkach na regale ale im dłużej leżą, tym więcej niespodzianek sprawiają

A moje spostrzeżenia są takie, że trzymanie rolek w jakiś tam workach czy pudłach niewiele daje. Jeśli się dużo żongluje rolkami, to wkładanie, zamykanie, układanie zabiera najwięcej czasu przy zapuszczaniu druku. O wiele bardziej praktyczne jest posiadanie dwustanowiskowej suszarki (do suszenia w czasie druku) - lece z jednej rolki, wkładam koljną z której będę drukował za chwile i nie ważne w jakim jest stanie, bo godzina starczy by te zewnętrzne zwoje przysuszyć, reszta się wysuszy w czasie druku

No dlatego ja robię pojemnik DYI z suszeniem, z którego da się drukować
viewtopic.php?t=10350

Plan jest właśnie taki, żeby nie były to same pudełka tylko żeby dały możliwość podmiany filamentu bez otwierania

jak mam pudełko gdzie są 2 rolki i 2 wyjścia więc zmiana bez problemu.

Takie coś wygrzebałem: Pojemnik na płatki
Ludziska robią z rego pojemniki na filament...

te z ikea są lepsze bo są hermetyczne

TL;DR; tylko chyba jak cos ma odparować to chyba nie moze byc hermetyczne?

Bo strategie są dwie - suszysz przed wydrukiem/podczas wydruku a potem filament wala się gdzieś tam albo suszysz w piekarniku a potem chowasz w szczelnym pudełku z torebką żelu. Szpara przy wyjściu filamentu jakąś wilgoć wpuści, ale raczej bez szału. I pewnie nie tyle żeby szpula zawilgła.

ja prefuję szczelny pojemnik z żelem, a w tym pudełku co mam grzane i z wentylatorem to nawet nie potrzeba piekarnika, pokazuje mi wilgotność 9.5%

Nylony i tak trzeba przed drukiem z 2-3h w suszarce do warzyw pomęczyć. Fizyki nie oszukasz.

Co mi poprawi suszarka d warzyw jak mam w środku 9% wilgotości? I 35st C?

Takie warunki są dobre by utrzymać "suchość" filamentu, ale niewystarczające aby osuszyć już zawilgocony. Potrzebna jest temperatura. No i wyprzedzając standardowy argument przy tego typu rozmowach, czyli: "ale przecie rolka od producenta ma woreczek i próżniowo jest..." - nie ma znaczenia. Jeden przerobi 100kg i wszystkie rolki od producenta będą doskonale suche, a inny trafi na dwie pod rząd ładnie zapakowane, a wilgotne jak lasy równikowe.

Jeszcze raz dlaczego uważasz, że wymagana jest wysoka temperatura?
W ciepłym powietrzu jest mniej wilgoci to prawda, ale dehydrator zmniejsza go jeszcze bardziej.

Co do filamentów od producenta to wychodzę z założenia, że trzeba suszyć zawsze.

Zgodnie z moją wiedzą (fizyka ze szkoły średniej) oraz doświadczeniem (własna suszarka, obserwacja i przerobienie trochę kilo peta):
- wyższa temperatura powietrza o 10 stopni to zmiana wilgotności względnej nie o kilka punktów procentowych, tylko tak bardziej o np 10-15%. To bardzo dużo. Oczywiście to nie działa liniowo, ale w temperaturach o których mówimy działa bardzo skutecznie. A bardziej suche powietrza zwiększa wilokrotnie swoje możliwości do absorbcji większej ilości pary
- temperatura powoduje, że cząsteczki wody znajdujące się w ciele stałym są bardziej... ruchliwe i mają o wiele większą zdolność do wydostania się z tego ciała. I tu również różnica jest bardzo znaczna, nie jest liczona w procentach tylko bardziej w wielokrotności czasu tego procesu.

Ja nigdy nie twierdziłem, że inne metody nie działają, ale twierdze, że na dzień dzisiejszy po prostu nie istnieją szybsze/łatwiejsze/skuteczniejsze metody osuszania filamentu. Wilgotną rolkę petu mogę wrzucić do suszarki na pół godziny przed drukiem. W tym czasie zewnętrzne zwoje zrobią się na tyle suche, że (wilgotna jeszcze wewnątrz) rolka już nadaje się do druku. Reszta rolki osuszy się w czasie druku. No po prostu nie widzę nic skuteczniejszego od tej metody.

ok, piekarnik/suszarka rzeczywiście będą szybsze, nie mam tu wątpliwości.U w pokoju wilgotność wynosi 38% (higro termometr xiaomi), a w pudełku 9.5. Wentylator wymusza obieg powietrza więc raczej większość filamentu się suszy, drukuję z tego pudełka. Suszarka jest dla mnie za głośna ale to inna sprawa

Właśnie problem mam w tym, że ostatnio widziałem gdzieś video gdzie padło stwierdzenie, że przy suszeniu filamentu nie chodzi o temperaturę i wszyscy rozumieją to źle właśnie jestem na etapie próby odnalezienia bo sam jestem ciekaw.

Wydaje mi się, że ta fizyka, którą znamy to nie tak prosto, bo wydaje mi się, że woda jest jakoś wiązana przez polimer więc nie wiem czy temperatura działa tak jak napisałeś bo na pewno nie działa komora próżniowa (mam) gdzie teoretycznie woda powinna wrzeć pod niskim cisnieniem i znikać.

Video nie znalazłem, pogadałem z chat gpt i jego zdaniem jest tak jak mówisz, więc chwilowo uznaję, że nic nie wiem (rofl)