reprapy.pl

No to koszty odprawy celnej w PP są śmiesznie niskie.
Na opłaty celne składa się:
- VAT PL + CŁO - w tym przypadku to właśnie 316 PLN (VAT 23%, a cło, w zależności od taryfy celnej danego produktu - z tego co wiem do wartości 150 EUR cła się nie nalicza, ale VAT już tak)
- obsługa celna - 17,90 (to jest opłata stała która i tak jest śmiesznie niska) - ja przy odprawach przez NL płacę 10 EURO od paczki. Polskie agencje celne to już w ogóle przesada od 120 zł za paczkę bez względu na to czy wysyłasz skarpety czy drukarkę 3D).

SQ9KRD - ale naliczyli Ci mniej, czy więcej? Bo jak mniej, to olej temat, a jak więcej, to reklamuj, na kilka piw uzbierasz.

Snake pisze: SQ9KRD - ale naliczyli Ci mniej, czy więcej? Bo jak mniej, to olej temat, a jak więcej, to reklamuj, na kilka piw uzbierasz.

Przeglądam ISZTAR i faktycznie nie będę ich wyprowadzał z błędu.

SQ9KRD pisze:
Przeglądam ISZTAR i faktycznie nie będę ich wyprowadzał z błędu.

Dokładnie, urzędnik wie lepiej Nie ma co się kłócić

Jak sami widzicie nie trzeba nowych przepisów, żeby obłożyć opłatami import. Dlatego dalej będę twierdził, że nowe przepisy same w sobie niewiele zmienią. Gorzej, jeżeli będzie ciśnienie z "góry" na kontrolę i doliczanie VAT, jednak przy drobnicy <100PLN może okazać się, że skórka nie jest warta wyprawki, przy droższych sprzętach różnie może być.

Błędnie zakładacie że państwo musi się na tym wzbogacić. Kasa i tak będzie bo najwyżej podniosą podatki czy inne opłaty.

Jeśli wymuszą kontrolę każdej paczki i nie będą się z tym wyrabiać to co? Poleży sobie taka koperta na cle miesiąc czy dwa i ch*j. A chińczyk napisze że nie wysyła do PL bo paczki nie dochodzą.

dokładnie, to nie służy uszczelnianiu vatu i wzbogacaniu się państwa tylko ma wspierać lokalnych przedsiębiorców (czyli niderlandzkie allegro) poprzez zniechęcanie do zakupów, a chińczyk chętnie napisze, że nie wysyła do Polski bo to dla niego żaden rynek zbytu, jakby chodziło o USA czy Rosję to co innego.

SQ9KRD pisze: Co ciekawe kraj nadania NL.

Ale może kraj pochodzenia w deklaracji był wpisany CHRL

I z tego wynika, że wg nowych przepisów nie Ty bedziesz dopłacac na poczcie VAT, tylko przy zakupie chińczykowi zapłacisz za hlenderski VAT, który Holender bedzie musiał wysłać do Polski. Tylko co teraz z róznicą stawek?

Nie zakładałbym błędnie iż to sprawka "naszych miłościwie panujących". Oni po prostu dostosowują się do tego co przychodzi z UE.
Nikt nie odetnie się od dostaw z chin. Ja brałem po uwagę to że mogę trafić na cło i trafiłem.
Kiedyś (przed 2021) brałem droższe sprzęty i się udawało.

A drobnica przejdzie bokiem bo tego w skali jest po prostu za dużo czyli zysk - nakład środków i pracy będzie ujemny stąd granica 150Euro

Chińczyk nie jest idiotą aby nie sprzedawać w PL.
Ok rynki USA i Rosji są większymi rynkami lecz dla chińczyka PL to UE.

Tak w deklaracji kraj pochodzenia to CN

dziobu pisze:Błędnie zakładacie że państwo musi się na tym wzbogacić

To panstwo błędnie zaklada że podnosząć podatki i oplaty sie na tym wzbogaci. Być moze w krótkiej perspektywie tak, ale w dłuższej podniesienie podatku w danym sektorze powoduje spadek przychodów z tego sektora.

Panowie, dyskusja rozwinęła się nie w tym kierunku co trzeba.
Nie ma żadnych nowych przepisów. Zaczęto po prostu egzekwować to, czego w praktyce nie dało się egzekwować do tej pory z powodu braku możliwości.
W całej UE jest cło i VAT na produkty spoza UE, z różnymi zwolnieniami, ale to nieistotne. Jako przedsiębiorca, czy to przed wejściem do UE, czy po wejściu do UE, będący importerem zawsze płacił cło i VAT i nie było od tego przeproś. Nikt też nie zamawiał paczek z Chin itp. Na konsumencie zamawiającym towar spoza UE również ciążył obowiązek opłacania Cła i VAT, ale zamawiając paczki za pośrednictwem PP nikt tego faktycznie nie płacił, bo albo nadawało się je jako "gift" albo jako "sample" i nikt w to nie wnikał. Aż do momentu, kiedy paczek z Chin zaczęło przybywać dziesiątki tysięcy tygodniowo. Wtedy ktoś policzył, że ucieka nielegalnie ładna kwota i stworzył infrastrukturę kontrolną.

Do tej pory się nam udawało, bo inaczej tego nie można nazwać. Udawało nam się "oszukać" Urząd Celny i dzięki temu płaciliśmy mniej.