reprapy.pl

Witajcie, mam następujący problem z moją drukarką. Co prawda było ich więcej ale z większością sobie już poradziłem. Drukarka Ender 3 pro. Ogólnie druki wychodzą bardzo fajnie lub przynajmniej dla mnie zadowalająco. Jednak mam problem im wyżej znajduje się głowica tym gorzej. Zaczyna zahaczać o wydruk, a z każą kolejną warstwą coraz intensywniej i w skrajnych przypadkach dochodzi nawet do oderwania go ze stołu. Głównie gdy drukuje cienkie pionowe litofany rzuca się to najbardziej w oczy i psuje wydruki. Po prostu głowica je masakruje i jeżeli wydruk się nie oderwie drukuje do końca ale to nie ma sensu.
Próbowałem różnych ustawień w Cura. Combing mode: off, z hop i tak dalej. Drukowałem na różnych ustawieniach, prędkościach itd.
Ogólnie mam wrażenie, że to problem sprzętowy ponieważ nie mogę narzekać na jakość druku do pewnego poziomu. To sugeruje problem z dźwiganiem osi Z tak na logikę. Wygląda to tak jakby od pewnej wysokości Z wysokość dyszy nie była na prawidłowym poziomie jakby minimalnie opadło. Do jakichś 8cm to jeszcze wygląda potem zaczyna się dramat.
Stół mam szklany, oryginalna szyba z Endera wypoziomowany. Filament oryginalny z Creality. Temperatura stołu 60st.

Tak wygląda przykładowy wydruk:
https://mega.nz/folder/dxoAEDIb#qYr7q8Y8j3v-cpXRQb2gWQ

A wydruki w trybie wazy jak wyglądają powyżej 8cm?

Ustawiałeś extruder?? czy nie podaje za dużo...

Jeszcze nic wyższego od druku fotografii nie robiłem. Ale raz drukowałem doniczkę tyle, że ona miała ok 7cm i problem nie wystąpił. Extundera nie ustawiałem ,wydaje mi się, że jakby podawał za dużo to raczej we wszystkich wydrukach coś by się działo. Puszczę do druku jakiś wazon do testu.

Sprawdź luzy na osi Z. Zobacz, czy belka po której jeździ głowica ma luz gdy ja próbujesz przesuwać góra-dół. Nie powinno być wyczuwalnego luzu. Szczególnie przy prawym końcu belki. Spróbuj też przy wyłączonej drukarce chwycić za koniec śruby trapezowej i pociągnąć ją do góry. Czy da się wyczuć luz? I czy po włączeniu drukarki i wydaniu polecenia przesunięcia osi Z da się to również zrobić? Jak silnik ma luz poosiowy to po jego włączeniu i obróceniu wału driver przez jakiś czas utrzymuje napięcie uniemożliwiające obrót silnika. Powoduje to również skasowanie ewentualnego luzu poosiowego - uzwojenia starają się przyciągnąć jak najbliżej magnesy wirnika. Gdy driver odłącza napięcie silnika po jakimś czasie luz może znów się objawić.
Nie bardzo chce mi się wierzyć, żeby w trakcie druku silniki na osi Z były wyłączane z działania przy dłuższym wydruku warstwy, ale gdyby tak się działo to efekt byłby identyczny z opisanym przez ciebie.

Oczywiście zła kalibracja ekstrudera i zalewanie wydruku nadmierną ilością filamentu też może być przyczyną.

Flow. Nic więcej nie musisz sprawdzać.

No to wydrukowałem w trybie wazy. Wazonik 14,5cm. Moim zdaniem nie ma się do czego przyczepić, nawet jestem zaskoczony jakością. Poza ząbkami na samej podstawie (widać na filmiku) nie ma na nim żadnej skazy. https://mega.nz/folder/p5AxQAiQ#A6oKKAS3pGgrNsLru2KKgw
I tym sposobem już totalnie nie wiem o co chodzi. Bo jeżeli chodzi o druk litofanu ten problem mam zawsze, który wzrasta wraz z wysokością.

Rozarh: Dzięki za odpowiedź. Sprawdziłem to o czym piszesz ale nic z tego nie występuje. Na samym początku miałem tak, że zacisk(beczka) mocujący śrubę do osi silnika się luzował i nie dźwigał osi bo pręt się zaczynał w nim ślizgać. Ale odkąd odsunąłem śrubę od osi silnika tak żeby się nie stykały to już więcej się tak nie stało. Ale nie wyeliminowało to problemu.

Tyle, że tak wazonik został wydrukowany w trybie Spiralise Outer Contour, gdzie głowica po osi Z chyba zawsze porusza się w górę i może dlatego problem nie wystąpił.
Nie rozumiem.

No jeśli wysokość wazonika jest identyczna z zadaną, to może filament, który używasz jest grubszy, albo w slicerze masz podany cieńszy i slicer źle oblicza ile go ma podać w trakcie ruchu. Gdyby jednak ustawione było dobrze, to jest tam parametr "flowrate", który może ograniczyć wypływanie filamentu - on powinien pomóc. (to o czym pisał mcxmcx)

A w razie gdyby wazonik był mniejszy niż model, to możesz jeszcze sprawdzić czy ilość kroków na mm w osi Z jest ustawiona prawidłowo.

Zauważ jeszcze, że litofan drukujesz zapewne z wypełnieniem 100% więc ewentualne nadmiary filamentu nie mają się gdzie podziać nawet gdy będzie go delikatnie za dużo.

Jeżeli nie chcesz się od razu zabierać za kalibrację ekstrudera itp. to może spróbuj testowo zmniejszyć flow na np. 90% przy kolejnym litofanie i sprawdzić jak wyjdzie.

Wazonik ma identyczna wysokość z zadaną. Grubość filamentu też mam taką jaka powinna być. Parametr flow w zakładce Material mam na 100%

kawaled6 pisze:Zauważ jeszcze, że litofan drukujesz zapewne z wypełnieniem 100% więc ewentualne nadmiary filamentu nie mają się gdzie podziać nawet gdy będzie go delikatnie za dużo.

Jeżeli nie chcesz się od razu zabierać za kalibrację ekstrudera itp. to może spróbuj testowo zmniejszyć flow na np. 90% przy kolejnym litofanie i sprawdzić jak wyjdzie.

Tak zgadza się drukuję z wypełnieniem 100%. Ok spróbuję tak to wydrukować.

Zrobiłem kalibrację ekstrudera. U mnie materiału podawał za mało, a nie za dużo ale była to bardzo mała wartość rzędu 4mm. Ale poprawiłem to. Wydrukowałem kostkę testową. Jedna ścianka wyszła 0.8 druga 0.77 przy mierzeniu suwmiarką. Jutro spróbuję wydrukować kolejny litofan. Ale jakoś przeczuwam, że problem się znowu pojawi.

Im wyżej, tym gorzej...
Dobre rady koledzy dali...
Ale sprawdź konstrukcję, sztywność stołu, równoległość do osi.
Miminalny luz na rolkach stołu wraz ze wzrostem wysokości się powiększa.
Drukujesz z brimmem? Może daj więcej. Może wydruk się odkleja minimalnie, niezauważalnie i drży przy ruchach stołu.
Mierzenie grubości ścianki pojedynczej to moim zdaniem overkill... Każdy zmierzy inaczej, nawet tą samą kostkę, tą samą Suwmiarką...
Spróbuj druknąć jako zaokrąglony... To przynajmniej teoretycznie zmniejszy szanse odklejania/drżenia

Drukuję zazwyczaj na tratwie, żeby się lepiej stołu trzymało. W sumie odkąd psikam płynem po stole to, aż za bardzo się to trzyma. Drukowałem też półokrągły było lepiej ale też jakość w górnych partiach była gorsza z defektami. Stół sprawdziłem nawet dokręcałem wydaje mi się, że nie ma luzu.
Zauważyłem, że głowica najwcześniej zaczyna zahaczać tam gdzie jest coś drukowane np głowa jakiś konkretniejszy element zdjęcia. W partiach zdjęcia gdzie jest jednolity kolor przejeżdża prawidłowo. im wyżej to gorzej bo już jest na tyle blisko, że drukując elementy zaczyna je szarpać wprawiając wydruk w drganie. I właściwie wtedy już lepiej nie drukować dalej.
Nie wiem czy to możliwe ale mam takie wrażenie. że stół przy szybkich przejazdach się minimalnie unosi. Taki efekt jak się w samochodzie doda gazu to go dźwiga na amorach. Stąd zacząłem przypuszczać, że może sprężyny stołu są do bani i z każą kolejną warstwą problem narasta. Ale to tylko moja hipoteza. Spróbuję na jeszcze mniejszej prędkości i zobaczę czy będzie tego jakiś efekt.

Raczej nie masz takich przyspieszeń, żeby sprężyny zapracowały. Zawsze możesz je skręcić o kilka obrotów więcej, żeby sztywność lepsza miały. Nie miałem Endera więc nie wiem jak to tam wygląda. Bardziej prawdopodobne, że rolki od stołu minimalnie się uginają, lub blaszka, której stół się trzyma, przy zmianie kierunku jazdy. No i opór powietrza...(może to śmieszne się wydaje, ale tak jest)
Mały hint:
Zapewne drukujesz obrazy w osi X... ?
Spróbuj obrócić o 90 stopni, wtedy ruchy stołu nie będą "wachlować" wydrukiem.

Cienki element i zapewne drga na stole. Spróbuj go ustawić po przekątnej, powinno zmniejszyć niedoskonałości

Akurat drukuję w osi Y. Po oglądnięciu dwóch filmików w których radzili tak drukować. np. https://www.youtube.com/watch?v=3teKRhzTORY
Efekty były lepsze niż w Osi X. Ale zapewne to zależy od drukarki pewnie droższy sprzęt radzi sobie lepiej bo ma pewnie sztywniejszą konstrukcje itd. Po skosie też próbowałem raz ale z podobnym rezultatem. Teraz kończy się wydruk, który puściłem rano i chyba jest ok.
Ale w ustawieniach zmniejszyłem Travel speed na 130, print speed na 45, Combing Mode OFF oraz Z Hop when retracted
i dla testu zaznaczyłem Z Hop Only Printed Parts. Jak na razie wygląda przyzwoicie w porównaniu z poprzednimi.

Niestety ale historia się powtórzyła. Ponownie głowica zaczęła szarpać po wydruku. Sam wydruk wygląda lepiej. Ale problem wystąpił ponownie i to mniej więcej na tej samej wysokości pomimo zmiany wielu parametrów.

a drukowałeś z flow 80%??

Jarewa pisze:a drukowałeś z flow 80%??

Drukowałem na flow 95%. Teraz spróbowałem na flow 80% tyle że jeszcze użyłem opcji print thin walls. Problem się również pojawił
Po prostu od pewnego momentu głowica zaczyna ciągnąć obrazek i nim delikatnie chybotać. Przy flow 80% tyle się poprawiło, że już tak po nim nie rwała tak ostro. Nie mam już żadnych pomysłów co z tym zrobić.

Ponieważ męczy mnie podobny problem z drukarką własnej konstrukcji nie daję za wygraną.
Właśnie znalazłem coś takiego:
https://blog.prusaprinters.org/pl/kalku ... prap_3416/

Zapewne wszyscy to znają ale chodzi tu o sekcję "Optymalna długość osi Z" i jej opis.
Zwłaszcza zdanie: "Oś Z jest zazwyczaj wyłączona podczas braku aktywności" - przy dużej powierzchni zadruku u Ciebie to raczej norma.
Zobacz swoje ustawienia na osi Z i wprowadź dane do kalkulatora. U mnie wyszedł błąd powyżej 10cm w granicy 1mm - to już sporo, bo to się rozkłada na wcześniejsze warstwy.

Chyba zmienię u siebie przekładnię pasową osi Z tak, aby była 1:1, żeby mi ułamkowe kroki nie wychodziły na pełnych warstwach.