Strona 3 z 3

Re: Metalowa dłoń. Czyli jak zrobić cokolwiek metalowego co chcecie...

: 11 paź 2021, 22:05
autor: MKJB
szot pisze:Hmmm, jak ktoś napisał w odpowiedzi na artykuł zawarty w linku który podałeś w pierwszym poście.
Fajnie to wygląda tylko...
Jak z wytrzymałością mechaniczną takiej struktury? Metalu masz tam mikrony, góra ułamki milimetra i to w porowatej strukturze. Całość będzie tak wytrzymała, jak siatka która robi za rdzeń.
Dalej. Pracowałeś kiedykolwiek na galwanizerni? Widziałeś instalacje wentylacyjne nad każdą wanną do nakładania powłok galwanicznych? Jakoś nie wyobrażam sobie prowadzenia takiego procesu w domu, bez narażania domowników na niezdrowe wyziewy.
Kolejny problem to zasilanie. Żeby uzyskać jakąkolwiek sensowną powłokę z dowolnego metalu potrzebna jest minimalna gęstość prądowa (tak to nazywano w czasach gdy uczyłem się galwanotechniki) czyli minimalna ilość amperów na każdy centymetr powierzchni pokrywanego przedmiotu. To są w sumie dziesiątki amperów (przy chromowaniu setki).
Jeszcze więcej? Proszę. Co z zaplanowanymi wymiarami uzyskanego kształtu? Doświadczenie mówi, że na krawędziach formy, na powierzchniach bliższych anodom, wydzieli się więcej metalu niż w miejscach bardziej odległych od anod. Czyli grubość powłoki nie będzie jednakowa na całej powierzchni.
Na koniec. Kwaśne kąpiele galwaniczne już dawno wyszły z użycia przez wzgląd na kiepską jakość uzyskiwanych powłok. Znacznie lepsze efekty uzyskiwano z kąpieli alkalicznych (cyjankowych). Wyobrażasz sobie zastosowanie takiej kąpieli w domowym zaciszu?
Ale... może za stary jestem i już dawno wypadłem z obiegu :)
Masz we wszystkim rację! Tylko... ;)

Wytrzymałość (funkcjonalność, sprawność) całości będzie inna, większa. To wynika z istoty kompozytu.

Pracowałem. Wdychałem. Zatoki czyściutkie od amoniaczku miałem. :mrgreen:

Czuć, że masz bardzo dużą wiedzę. Jesteś idealną osobą, która może wykorzystać to co pokazuję.

Oczywiście, tak, przyznaję, pofolgowałem sobie z doborem pewnych słów. Jednakże co by nie gadać, metoda, którą proponuję (i która ma plusy dodatnie i plusy ujemne), umożliwia tworzenie metalowych przedmiotów przy najmniejszych szerokopojętych kosztach. Gdy startujemy od zera.

Re: Metalowa dłoń. Czyli jak zrobić cokolwiek metalowego co chcecie...

: 11 paź 2021, 22:10
autor: Pjoter
Jezu już był temat na forum pt "temat jest potężny, muszę pisać skrotami i filozofowac".

IMHO pokaż użyteczna cześć mechaniczna gdzie na skutek procesu polepszyły się właściwości mechaniczne. Zastąpienie elementu plastikowego w drukarcę to świetny przykład bo można osiągać wyższe temp lracy. Jeśli nie da rady to np. mnie już temat nie interesuje. Radiatory są specyficzne bo nie muszą mieć wytrzymałości a duża powierzchnię właściwą. Ale węglowy siatkowy rdzeń pogarsza przewodność cieplna. Musisz pokazać wykresy i sensowne wyniki a nie ogólniki "no jest lepiej"

Re: Metalowa dłoń. Czyli jak zrobić cokolwiek metalowego co chcecie...

: 11 paź 2021, 22:28
autor: MKJB
dziobu pisze:Czyli to co Ci wychodzi to taka w pewnym sensie loteria?
Taaak! Tylko, że z maszyną losującą jesteś dogadany i wyniki wychodzą na przeciw Twoim potrzebom.

Jak się tnie deskę to też jest loteria. Strasznie to niefajne. Tnie się parę razy, ciągle krótkie itp.

Potem ogarnięto na przykład pasowania. Wałeczki na H6 itp. Jeszcze większa walka.

W tej nowej metodzie jest zupełnie inaczej. Nikt z nikim nie walczy. Dogadujemy się. Robimy wspólne interesy. Zaczynam od tego, że robię projekt. Nie byle jak, zgodnie z matematyką, fizyką i chemią. Potem się pytam miedzi co ona lubi - jaka jest, jak zajmuje przestrzeń, co jej potrzeba do życia. Wtedy organizuję jej odpowiednie warunki. A ona robi całą robotę sama z siebie. Win-win.
Niestety, dopiero niedawno temu zmądrzałem. Przez całe lata startowałem do niej z siekierą/piłą/frezem/piecem jak ostatni cham. :oops: :cry:

Re: Metalowa dłoń. Czyli jak zrobić cokolwiek metalowego co chcecie...

: 11 paź 2021, 22:34
autor: MKJB
Pjoter pisze:Jezu już był temat na forum pt "temat jest potężny, muszę pisać skrotami i filozofowac".

IMHO pokaż użyteczna cześć mechaniczna gdzie na skutek procesu polepszyły się właściwości mechaniczne. Zastąpienie elementu plastikowego w drukarcę to świetny przykład bo można osiągać wyższe temp lracy. Jeśli nie da rady to np. mnie już temat nie interesuje. Radiatory są specyficzne bo nie muszą mieć wytrzymałości a duża powierzchnię właściwą. Ale węglowy siatkowy rdzeń pogarsza przewodność cieplna. Musisz pokazać wykresy i sensowne wyniki a nie ogólniki "no jest lepiej"
Jesteś bardzo wymagający. To dobrze ;)

Jaki konkretnie element chciałbyś zastąpić?

Re: Metalowa dłoń. Czyli jak zrobić cokolwiek metalowego co chcecie...

: 11 paź 2021, 22:42
autor: dziobu
[OT]
Dobra, ja odpadam.
Po ciekawym wstępie poszybowaliśmy w stronę filozoficznego stwarzania przedmiotów.

Re: Metalowa dłoń. Czyli jak zrobić cokolwiek metalowego co chcecie...

: 11 paź 2021, 22:45
autor: Pjoter
MKJB pisze:
Pjoter pisze:Jezu już był temat na forum pt "temat jest potężny, muszę pisać skrotami i filozofowac".

IMHO pokaż użyteczna cześć mechaniczna gdzie na skutek procesu polepszyły się właściwości mechaniczne. Zastąpienie elementu plastikowego w drukarcę to świetny przykład bo można osiągać wyższe temp lracy. Jeśli nie da rady to np. mnie już temat nie interesuje. Radiatory są specyficzne bo nie muszą mieć wytrzymałości a duża powierzchnię właściwą. Ale węglowy siatkowy rdzeń pogarsza przewodność cieplna. Musisz pokazać wykresy i sensowne wyniki a nie ogólniki "no jest lepiej"
Jesteś bardzo wymagający. To dobrze ;)

Jaki konkretnie element chciałbyś zastąpić?
OS X, Y i karetkę ekstrudera w prusie.

Re: Metalowa dłoń. Czyli jak zrobić cokolwiek metalowego co chcecie...

: 11 paź 2021, 23:22
autor: MKJB
Pjoter pisze: OS X, Y i karetkę ekstrudera w prusie.
Jest to jak najbardziej możliwe. Właśnie to tym jest ten wpis ;)

Projektujesz ogólną geometrię poszczególnych elementów. Jak akurat używam Blendera. Tam jest funkcja pogrubiania meszu, robi się fajne sitko ;)

Do tych sitek (form) upychasz włókna lub możesz też wsadzać odpowiednio przycięte kawałki filcu. Połączenia gwintowe robi się prosto - w danych miejscach wkręcasz pozytywowe wzorniki już z gwintem (np. nylonowe śrubki) lub wtykasz proste kołki żeby nagwintować później. Możesz też wstawić mosiężne inserty, zarosną na amen.
Jak w ten sposób robiłem bloki wodne i wszystko działa.
mkjb waterblock 1.jpg
Oczywiście wypada na wszystko wprowadzić poprawki. Istniejące elementy były projektowane dla plastiku. Tutaj jest zupełnie inna sytuacja i możliwości. Najciekawiej będzie z głowicą i jej otoczeniem. Używając miedzi można by na prawdę poszaleć!
Natomiast do złączek niewątpliwie lepszy byłby nikiel. Ot, inny kolor kąpieli :mrgreen:

Re: Metalowa dłoń. Czyli jak zrobić cokolwiek metalowego co chcecie...

: 11 paź 2021, 23:40
autor: morf
dziobu pisze:[OT]
Dobra, ja odpadam.
Po ciekawym wstępie poszybowaliśmy w stronę filozoficznego stwarzania przedmiotów.
A ktoś wywalił mojego posta już z poprzedniej strony ze to idzie w zła stronę :)