reprapy.pl

Cześć Piękni i Wspaniali Użytkownicy Forum,

Potrzebuję drobnego wsparcia z Waszej strony przy budowie kolejnej w moim życiu drukarki 3d. Tym razem wybór (zupełnie nie wiem dlaczego) padł na maszynę w systemie 'delta'. Problemy - zresztą jak zwykle - pojawiły się już na samym początku. W przeciwieństwie do układu kartezjańskiego, delta niedokładności nie wybacza
Tworzę ramę - szkielet na bazie profili aluminiowych typu v-slot. Zakupione na alledrogo 20x20xXXXX mm, z tym że dokładność takiego cięcia jest +/- 1.5 mm. I tutaj pojawia się pierwszy problem: potrzebuję porady, jak, z czego i jak wymierzyć wzorzec 30 cm według którego będę skręcał podstawę? Wszystkie wycięte profile mają mniej niż 30 cm, jeden odstaje o prawie milimetr (mniej). Przy skręcaniu mogę je 'zablokować' wzorcem i poprzykręcać do łączników/narożników. Jak taki wzorzec wykonać? Najlepiej z dokładnością w okolicy 0.5-0.1 mm.
Nie bardzo mam dostęp do maszyny CNC :/ Linijka i nożyczki raczej odpadają.

edit: ewentualna pomoc wyjaśniająca 'jak to się robi' ( ͡° ͜ʖ ͡°) również może pomóc, możliwe że zabieram się do problemu nie od tej strony co trzeba.

Dla zaciekawienia: obecnie maszyna wygląda tak (zdjęcia robione kalkulatorem), musze ją rozkręcić i skręcić ponownie:

Astro pisze:kolejnej w moim życiu drukarki 3d.

Skoro masz czym to najprościej będzie takie szablony sobie po prostu wydrukować.

Mati pisze:

Astro pisze:kolejnej w moim życiu drukarki 3d.

Skoro masz czym to najprościej będzie takie szablony sobie po prostu wydrukować.

Masz drukarkę, wydrukuj sobie kolejną
Niestety, pole wydruku jest ograniczone do 20 cm, a jak zrobię 'składaka', to pewnie wyjdzie +/- 1 mm, zwykle im mniejszy obiekt, tym wydruk dokładniejszy. Duże części zwykle wychodzą gdzieś niedokładnie - stąd moje pytanie o inne źródła dla wykonania wzorca.

ps. poziomicę cyfrową zerowałem w misce z wodą 'na grawitację', szukam w miarę możliwości podobnych rozwiązań, tylko w tym przypadku się zaciąłem

Astro pisze:potrzebuję porady, jak, z czego i jak wymierzyć wzorzec 30 cm według którego będę skręcał podstawę? Wszystkie wycięte profile mają mniej niż 30 cm, jeden odstaje o prawie milimetr (mniej). Przy skręcaniu mogę je 'zablokować' wzorcem i poprzykręcać do łączników/narożników. Jak taki wzorzec wykonać? Najlepiej z dokładnością w okolicy 0.5-0.1 mm.

Nie potrzebujesz wzorca 30cm, bo te boki nie muszą mieć tyle, ważne żeby miały tyle samo.

Weź najdłuższy profil, użyj go jako wzorca i zamontuj go na samym końcu.

Jak chcesz bardziej perfekcyjnie, to poszukaj w okolicach kogoś, kto tnie profile albo nawet stolarza z piłą stołową i niech wyrówna Ci te wszystkie profile do najkrótszego.

musisz miec rowno, ale nie dokladnie.

po prostu utnij listewkę zeby miala 30 i zrob tyle, a wkladajac pomiedzy poszczegolne profile uzyskasz rozmiar.

lepiej by bylo w obi wyciac plyte osb 18mm na wymiar wewnętrzny boku, i uzyc to jako wzornik na szerokosc i wysokosc (przy okazji trzyma kat prosty.

Pierwsze co to bym wyrzucił rolki z prowadnic ramion. To się będzie wyrabiać i wymagać okresowej wymiany/korekty/kalibracji.

O niebo lepsze są linear rail - https://www.aliexpress.com/item/1005002 ... 4375%22%7D

OK, to tania chińszczyzna, niektóre wózki mają pewną wadę fabryczną toru łożysk i nie jeżdżą płynnie, ale można to łatwo poprawić. Ja swoje przerobiłem i mam święty spokój = zerowe zużycie, zero luzów, ciągłego dłubania i szukania przyczyny problemów z jakością. A drukuję z prędkościami 150-200mm i rolki by tego nie wytrzymały.

A drugie to załóż narożniki na górze też - to znacząco spaja konstrukcję, szczególnie że całą masę dajesz do góry.
Jeżeli użyjesz wózków, to odpadnie utrata wysokości przez trójkąty wzmacniające.

I trzecie - moim zdaniem ramiona usztywniające są wystarczające, a dają ci dużo miejsca na pozostałe patenty w przyszłości.
Te co użyłeś na dole ładnie wyglądają, ale to przerost formy nad treścią, bo zabierają wysokość. Jak już ją złożysz to będziesz chciał wycisnąć każdy cm wysokości.

A u mnie wózki mogą wjechać pomiędzy:
Znajdziesz je na TG:
https://www.thingiverse.com/thing:2474583

Są też zmiksowane z osłoną silnika:
https://www.thingiverse.com/thing:3244623

I uwierz, że brak budy bardzo cię ogranicza. Bo nie zrobisz nic z ABS czy PETG, że o gumie nie wspomnę. A suszenie filamentu na stole to już inna bajka...

Stanley_B pisze:I uwierz, że brak budy bardzo cię ogranicza. Bo nie zrobisz nic z ABS czy PETG, że o gumie nie wspomnę.

Zamknięta komora dla PET-G czy gumy (*1)? Przypadkiem nie rozpędziłeś się zbytnio?

(*1)
Nie dotyczy TPE.

Petg jeżeli nie kleisz do stołu zalecane jest 70-80C. TPU faktycznie się rozpędziłem Ale że mam przeciągi, w komorze wszystko zaczęło się ładniej drukować.

Pierwsze słyszę aby ktoś potrzebował komory do PETGu

Widać na wyspach potrzebują. Taki mają klimat

Jeśli faktycznie siedzi w przeciągu to PET by miał chłodzony, czyli wydruk jak z nadmuchem. Wtedy komora ma sens, ale to raczej wyjątek a nie reguła i dotyczy pewnej konkretnej sytuacji.

Stanley_B pisze:Pierwsze co to bym wyrzucił rolki z prowadnic ramion. To się będzie wyrabiać i wymagać okresowej wymiany/korekty/kalibracji.

O niebo lepsze są linear rail - https://www.aliexpress.com/item/1005002 ... 4375%22%7D

OK, to tania chińszczyzna, niektóre wózki mają pewną wadę fabryczną toru łożysk i nie jeżdżą płynnie, ale można to łatwo poprawić. Ja swoje przerobiłem i mam święty spokój = zerowe zużycie, zero luzów, ciągłego dłubania i szukania przyczyny problemów z jakością. A drukuję z prędkościami 150-200mm i rolki by tego nie wytrzymały.

A drugie to załóż narożniki na górze też - to znacząco spaja konstrukcję, szczególnie że całą masę dajesz do góry.
Jeżeli użyjesz wózków, to odpadnie utrata wysokości przez trójkąty wzmacniające.

Dzięki wielkie za radę, do podobnych wniosków doszedłem sam. Części pozamawiane, czekam na paczki od chińczyka.
Dodatkowo zmieniam łączniki profili na metalowe - obecnie mam drukowane. Mają dodatkowe otwory na wałki 8mm - te też zamontuję i bardziej sztywno chyba się już nie da. Wrzucę zdjęcie jak tylko będzie jakiś progres.

ps. to nie jest moja pierwsza drukarka, materiały różne znam, na delcie będzie zamontowany Hotend Dragon i planuję jechać ciągle na 'pecie'.

Tylko uważaj bardziej na przyszłość, co piszesz, bo na tym forum niektórzy "uprzywilejowani", czyli lokalna "loża szyderców" tylko czeka na to. Taki ich już urok. Są już trochę na codzień znudzeni tematem i szukają adrenalinki.
W Anglii mówimy na takich ludzi "snub nose" albo "conceited"...

Wracając do wątku - buda moim zdaniem załatwia wiele przyszłych potencjalnych problemów, o których może jeszcze nie wiesz.
Możesz drukować w pokoju dziennym bez zapachów (np. taki filtr) https://www.prusaprinters.org/pl/prints ... air-filter

blisko okna bo ciasno (ogólnie mniejsze pokoje w UK niż w PL). Jest też znacznie ciszej. Do tego nie budzisz dzieci albo żony za ścianą, więcej materiałów drukuje się poprawniej lub po prostu ładniej. Nawet, jeżeli nie jest wymagana obudowa, czy grzany stół.

Omijasz łukiem wiele innych przyszłych problemów. Trzeba jednak włożyć w to serce i czas. Albo kupić Prusa i pisać do nich reklamacje.
Do tego dodam... bardzo zajebisty wygląd drukarki, bo każdy nowy gość mówi... WOW
Buda nie jest konieczna, ale jest niezbędna :):)

U mnie po paru latach przeróbek z oryginału zostały tylko... alu szyny, czy jak je zwał.
To moja opinia i można się z nią nie zgadzać.

Powodzenia.

Mój dowcip odnośnie PETG.

Pyta Polak ,Anglika.
Jak tam u was się drukuje z PETG.
Anglik odpowiada.
Dobrze, ale czemu pytasz.

Bo u was taka duża wilgoć.

Ło panie, aż mi kawa w kubku wyschła

arkomania.pl pisze:... Bo u was taka duża wilgoć.

Arek - dobry kawał, ale w tym może być też dużo racji. Wy sobie siedzicie na polskich tyłkach w głębi Europy i na razie nie macie pojęcia, jak wygląda prawdziwy sztorm. To, co pokazują, że na Bałtyku to są jakieś pierdy. Gdy u was nawiewa to ogólnie z zachodu, zgubi to po drodze wilgoć i pęd, a u mnie jak walnie, to centralnie z Oceanu Atlantyckiego i Ameryki. A auta potrafią same jeździć po drogach. I robi się co roku gorzej.

Może i stąd różnice w ocenie warunków... I znaczenia wilgoci.

[OT]

Stanley_B pisze:Wy sobie siedzicie na polskich tyłkach w głębi Europy i na razie nie macie pojęcia, jak wygląda prawdziwy sztorm.

Ale Ty masz silną psychikę!


A teraz przypomnij mi proszę, kto tu jest snobem?


btw.
Miej świadomość że osoby mające problem z oceanem za oknem stanowią mniej niż promil użytkowników tego forum. Robienie prawdy objawionej ze swoich dość specyficznych doświadczeń w tym wypadku jest raczej bezcelowe. A jeśli już chcesz podkreślić swoją lepszość nad innymi, to jest tu także kolega ze stacji arktycznej. Warto by się było od niego dowiedzieć czy taki PET to przeżyje te -60 i nie popęka...bo co prawda w PL, a jeszcze bardziej w UK, takich temperatur nie będzie no ALE.

Tak tylko czasem ci podrzucam na forum karmę panie Dziobu, żebyś nie zardzewiał.

BTW. Mój mail to był sarkazm i mała prowokacja do waszych poglądów na temat życia w UK, o których nie macie żadnego pojęcia, ale w którą się wciągnąłeś.
Miłego dnia.

- Siema, nie mogę gadać bo ledwo daje rade żyć w tym UK
- Ale to ty dzwonisz

Aktualizacja: praca skończona w 2/3. Obecnie prezentuje się tak (fotografem to ja nie zostanę):

Fajnie, że ktoś jeszcze delty buduje

Widzę 2 problemy:
1. Użyłeś białego paska - większość białych jest wzmacniana drutem stalowym, który się po prostu łamie po jakimś czasie. Poza tym mniej się poddaje na zginanie. Czyli potrzeba większej siły do naciągu i stawia większy opór przy ruchach zginających.
Kup już sobie porządny pasek wzmacniany włóknem szklanym.

2. Sprężynki do naciągu - dwie na zamkniętym pasku są bez sensu, bo jedna wystarczy.
Do tego przy dużych przyspieszeniach potrafią się poddać i wychodzą dziwne kształty na wydrukach. Sam kiedyś myślałem, że te sprężynki to dobry pomysł, ale jak już nabrałem doświadczenia i zacząłem drukować szybciej, to się niewytłumaczalne rzeczy zaczęły działać. Generalnie u mnie do 50mm/s i przy niedużym przyspieszeniu nie widać problemów od sprężynek, ale drukując szybciej zaczynają się pojawiać dziwne rzeczy.

Jako, że mam tylko jedną sprężynkę, to łatwiej mi było znaleźć o co chodzi, bo silnik ciągnąc w jedną stronę jest bezpośrednio połączony paskiem na sztywno z wózkiem i te ruchy są ok. Ale ruch w drugą stronę przy dużym szarpnięciu jest po prostu amortyzowany przez sprężynkę i karetka się 'spóźnia' względem ruchu silnika.

Zrób naciąg pasków jakoś inaczej.
Najłatwiej zrobić naciąg na idlerze, ale mając go na dole pewnie musiałbyś samemu coś wykombinować, bo większość projektów widziałem regulowanych od strony przeciwnej do paska, np: https://www.thingiverse.com/thing:2827665 (czyli tu wypadłoby od spodu).
Są też karetki z mocowaniem paska umożliwiającym jego regulację, np. coś takiego: https://www.aliexpress.com/item/32883762991.html (pewnie można taniej znaleźć) albo np. drukowane https://www.thingiverse.com/thing:3960056

Oczywiście tak jak masz teraz, to też jakoś to będzie działać. Ale lepiej wtedy pamiętać, że to raczej rozwiązanie tymczasowe.

@majek to tzw. wiedza tajemna Dzięki za informacje, chwilowo paski zostawiam ale jak się zacznie coś dziwnego pojawiać to zmienię.
Natomiast mam do Was @majek @Stanley_B jeszcze jedno pytanie odnośnie głowicy full-metal: czy jest sens budować z chłodzeniem dwoma wentylatorami? Koncepcja: wentylator do głowicy przód + tył + wyloty powietrza po bokach kierowane w górę? (czy to już będzie przesada, jeden wystarczy?)
Do chłodzenia mam wentylatory sunona wersja vapo 40x40x20mm, względnie głośne ale mocne.
Model będę wzorował na przykład nr 1 oraz przykład nr 2.

ad biały pasek: w pełni się zgadzam z kolegą. Nie jest dobry. Zwłaszcza do delty. Zwykły czarny lepszy. Najlepszy ten rudy od Gates.

ad sprężynki: Najlepiej je całkiem wywalić i naciągnąć pasek prawidłowo na sztywno.