reprapy.pl

Konkretnie to obudowa z polistyrenu - grubość ścianki 2mm,
Frez węglikowy spiralny 2mm - bardzo ostry,
Mały otwór przez całą grubość wyszedł bezbłędnie, natomiast chciałem zrobić taki wpust przez połowę ścianki i frez oblepił się i zaczęło się topić.
15000rpm, 160mm/min - za wolno?
Generalnie da się coś takiego frezować po śladzie, czy trzeba zastosować technikę jak z aluminium?

Niecałe 3mm/s. Przy tej szybkości to powinieneś mieć okolice 1000 rpm albo niewiele więcej.
Plastik nie lubi wysokich obrotów. I ciepła. W tym ciepłego freza nagrzanego od wrzeciona.

Nie mniej niż 0,02mm/ostrze. Dobry nadmuch. Jeśli robisz całą szerokością freza to nie ma to znaczenia, ale jeśli kanałek jest szerszy niż narzędzie to zastosuj obróbkę przeciwbieżną lub trochoidalną.

Czyli było zdecydowanie za wolno.
Na wrzecionie minimalną mam 13 000, frez ma dwa ostrza, więc 13 000 x 2 x 0,02 = 520mm/min
Dałem 500 - poszło bez problemu. Tylko się przekonałem, że detal musi być przymocowany solidnie

Przy okazji - z jaką siłą należy dokręcać ten uchwyt er11?
Ja to dokręciłem w palcach i trzyma bardzo mocno - nie ma opcji żeby się obróciło o czym się przekonałem jak mi oblepiło plastikiem frez i topiło takim glutem średnicy 5-6mm, a frez miał 2mm. Gdyby się zatrzymał w uchwycie to by się złamał.
A na forum o Router11 piszą, żeby skręcać na dwa klucze, bo ten dinks do blokady może się złamać - no bez jaj!

Zawsze skręcam na wyczucie, ale na dwa klucze/klucz+blokada wrzeciona.
Może dziwnie to może zabrzmi, ale jedno futerko (ten kołnierz pomiędzy wrzecionem a odpowiednią średnicą narzędzia) rozwaliłem w plastiku i to chyba właśnie przez zbyt słabe dokręcenie

Akurat tematycznie wyszło: Frez 2mm dwupiórowy, 900rpm, 5mm/s, ABS 2.5mm.

To samo przy ~4k rpm i plastik topi się przy pierwszym wejściu w materiał (oblepia frez, itd). Niechcący dziś sprawdziłem

Dokręcasz na dwa klucze, musisz to wyczuć. Załóżmy że klucze zakładasz tak, aby dało się je złapać w jedną rękę, powiedzmy że mają długość 15cm, to na mocne ściśnięcie dłoni. Frez ma być sztywno.
Futerkiem zwyczajowo nazywa się uchwyt wiertarski, to o czym pisze dziobu to tulejka zaciskowa i pozostańmy przy tym nazewnictwie.
Generalnie frez ma skrawać, jeśli będzie się ślizgał po tworzywie to będzie je topił. Naprawdę polecam skrawanie przeciwbieżne. Dodatkowo można pokombinować z wejściami w materiał; przy zagłębianiu pionowym bardzo często zalepia frez, lepiej zjechać spiralą w dół, na większej średnicy. No i dmuchać lub lać wodę lub, co najmniej, odciągać wióry. Niezłym patentem jest założenie na frez specjalnego śmigiełka do zdmuchiwania wiórów z obszaru obróbki.

ABS jest chyba bardziej wredny od PS? - jeszcze nie próbowałem.
Ja mam frezy takie z końcówką rybi ogon - to jest bardzo ostre - już się raz skaleczyłem.
Podobno da się tym frezować nawet gumę.
Dzięki za cenne wskazówki.

Ja w 99 % przypadkach frezuje w dibond, pvc, plexi czy sklejka i używam tylko wyłącznie frezów 1-piórowych albo 2 mm albo 1.5mm, zależy od detalu. Jeśli chodzi o plexi czy inny plastik to minimalny posuw a obroty w granicach 10.000.