Pożegnanie z Merlinem. .. tak , wiem Marlinem
: 23 lut 2022, 17:54
Musiałem napisać "Merlinem" , po prostu nie mogłem się oprzeć .
Mój klops Prusy - Full bear otrzymał nowe życie. Nie był to co prawda przeszczep serca - czytaj elektroniki , ale mózg ma nowy !
Wygrzebany z odmętów szuflady Raspberry 3B ( bez plusa ) posłużył do modyfikacji . Plan zakładał Octoprinta , ale tak kusiliście Klipperem ...
Ponieważ , choroba mnie zmogła ... do roboty nie chodzę ... czas na drukarkę ( może król ZUS się nie dowie )
Początkowo to jednak wyło wyzwanie , konfigurację już wcześniej trochę ogarnąłem , ale nie wstała !
Zrobiłem nowąś , tym razem porządnie i wszystko poszło !
LUDZIE DLACZEGO DOPIERO TERAZ MI TO POKAZALIŚCIE !!!
Działami nawet automatyczne wyrównanie stołu na osiach Z ( co prawda działać już w panu czarodzieju na M... ) , ale ogarnięcie tego do były minuty .
Poprawka , restart z nową konfiguracją i działa ... poprawka ... i od początku .
Zabawę miałem kalibracją kroków , ale korekta była minimalna .
Właśnie skończyłem lutować akcelerometr ... i do dalszej zabawy ...
Z panem Me(a)rlinem to niestety się żegnamy.
Dziękuję , że mnie namówiliście !
Mój klops Prusy - Full bear otrzymał nowe życie. Nie był to co prawda przeszczep serca - czytaj elektroniki , ale mózg ma nowy !
Wygrzebany z odmętów szuflady Raspberry 3B ( bez plusa ) posłużył do modyfikacji . Plan zakładał Octoprinta , ale tak kusiliście Klipperem ...
Ponieważ , choroba mnie zmogła ... do roboty nie chodzę ... czas na drukarkę ( może król ZUS się nie dowie )
Początkowo to jednak wyło wyzwanie , konfigurację już wcześniej trochę ogarnąłem , ale nie wstała !
Zrobiłem nowąś , tym razem porządnie i wszystko poszło !
LUDZIE DLACZEGO DOPIERO TERAZ MI TO POKAZALIŚCIE !!!
Działami nawet automatyczne wyrównanie stołu na osiach Z ( co prawda działać już w panu czarodzieju na M... ) , ale ogarnięcie tego do były minuty .
Poprawka , restart z nową konfiguracją i działa ... poprawka ... i od początku .
Zabawę miałem kalibracją kroków , ale korekta była minimalna .
Właśnie skończyłem lutować akcelerometr ... i do dalszej zabawy ...
Z panem Me(a)rlinem to niestety się żegnamy.
Dziękuję , że mnie namówiliście !