reprapy.pl

Hej,

kolejny temat z cyklu "deeej korepetycje z fusiona".

Czasami zdarza mi sie rysowac szkic i zrobic "mirror" i wyciagac potem bryłę. Efekt taki ze powstaja dodatkowe sciany/powierzchnie, ktore chcialbym usunac albo jakos wygładzić.

Jak to zrobic najlepiej? Zaznaczone na screenach

O boshe kto to Panu tak spier*olił????!?!??!?!?!?!


A najprościej to nie będzie poprawić szkic? Przecież możesz to robić też po jego wyciągnięciu.

Zaznacz i naciśnij DELETE :]

to bylem ja - Jarząbek:)

A tak powaznie - faktycznie zmiana sketch zdaje sie byc najlepszym rozwiazaniem ale powstal innny problem.
Przeksztalcilem to: Usuwajac nadmiarowe polaczenia w to: Ale jak to polaczyc tak zeby bylo ciagla krzywą?
bo w/w skutkuje czyms takim:

nie wiem jak w F360, ale w SW bym zrobił lustro, a następnie dorysował linię styczną do obu łuków, obcinając odcinki łuków między końcami lini a następnie wyciągnął
LUB wyciągnąć bryłę, na górnej powierzchni otworzyć szkic, narysować linię styczną do obu łuków, zrzutować oba łuki, obciąć co wystaje i zrobić ciecie szkicem do dna.
Ten sam efekt inną drogą

Jak chcesz podeślij parasolid XT przerobię Ci od ręki, lub dxf-a

morf pisze:A tak powaznie - faktycznie zmiana sketch zdaje sie byc najlepszym rozwiazaniem ale powstal innny problem.

Nie, problem nie powstał tylko Ty go zrobiłeś.

Masz łuk który odbijasz. Jeśli odbijesz go za punktem przegięcia to będziesz miał takiego zawijasa co byś nie robił.
IMHO powinieneś pociągnąć łuk do końca szkicu, tj do osi względem której szkic odbijasz tak żeby w miejscu styku padał pod kątem prostym. Ewentualnie olej odbicie i narysuj szkic obu części ;P

Marcin Gutek pisze:Jak chcesz podeślij parasolid XT przerobię Ci od ręki, lub dxf-a

Domyślam się że on chce się tego nauczyć; nie pytał o gotowca.

jeśli łuk padał by pod kątem prostym do lini lustra, jeśli to wogóle możliwe - teoretycznie, to powstał by okrąg, widocznie środki obu łuków nie są w tym samym punkcie tylko w odległości - owal ma powstać zapewne

Dokladnie, chce sie nauczyć, bo irytują mnie braki jakie posiadam.
Generalnie istnieją jeszcze ludzie, ktorzy chcą sie po prostu rozwijac/nauczyć czegoś "dla samego siebie".
Dziękuję za propozycje pomocy w każdym razie

Dodalem "na koncu" po prostej lini prostopadłej do lini odbicia,
oczywiscie jak sie zrobi offset (ta wewnetrzna linia) to wychodzi bardziej. Zastanawiam sie czy mozna to lepiej zrobic, ale ogolnie detal ma kształt pomiedzy elipsą a prostokątem z zaokrąglonymi rogami.
Przy czym nie jest symetryczny pionowo (pomimo, ze na oko tak wygląda).
Ciezko było aproksymować, którąś z dostępnych figur, dlatego zdecydowałem sie na spline.

Jest dobrze, ja bym tak zostawił.

G1 osiągniesz tutaj chyba tylko bawiąc się splajnem, ew. łukiem. G2 raczej niemożliwe na takim krótkim odcinku.

Ja na Twoim miejscu przed robieniem lustra dorysował bym konstrukcyjnie odcinek prostej, narzucił mu styczność względem krzywej, a następnie prostopadłość względem osi po jakiej odbijasz. Wtedy masz pewność, że po odbiciu lustrem uzyskasz ciągłość styczności

Borasek5 pisze:G1 osiągniesz tutaj chyba tylko bawiąc się splajnem, ew. łukiem. G2 raczej niemożliwe na takim krótkim odcinku.

Ja na Twoim miejscu przed robieniem lustra dorysował bym konstrukcyjnie odcinek prostej, narzucił mu styczność względem krzywej, a następnie prostopadłość względem osi po jakiej odbijasz. Wtedy masz pewność, że po odbiciu lustrem uzyskasz ciągłość styczności

Dokładnie też bym tak zrobił. 2 proste konstrukcyjne, jedna styczna do tego "owalu" od góry, druga od boku, narysowanie spline, wymuszenie "tangent" do tych prostych i potem lustro w poziomie i w pionie, powinno być elegancko. No i oczywiście wyznaczenie konstrukcyjnych prostych jako osi pionowej i poziomej tego owalu.