Połączenie światłowodowe pomiędzy budynkami

[@GUTEK@]

Ewentualnie jeszcze bym spróbował zrobić przeplot i zobaczyć jak się zachowają routery:

TIA-EIA-568B-RJ45-Crossover-Wiring.png (116.05 KiB) Przejrzano 1691 razy

[dziobu]

A po sieci elektrycznej??

Mam, używam.
Konkretnie - mam dwa: (oba 1-1)

• Devolo dLAN Highspeed Ethernet II (85Mbps),
• Linksys PLWK400-EU (100Mbps).

Z uwag:

• są w tym jakieś standardy i można dobrać zestaw tak żeby w jednej sieci pracowały urządzenia różnych producentów,
• wydajnościowo - oba pracują w miarę nowym budownictwie z dobrą instalacją; Linksys w porywach ma te 100Mbps; może troszkę mniej; Devolo radzi sobie gorzej - tak gdzieś 50%-60% max, ale to pudło to ma już parenaście (!!!) lat (takie niebieskie kostki z promocji w ING ;p),
• całą "sieć" jest tworzona w ramach jednej fazy, z tym że oczywiście znika po listwie z filtrem,
• zasilacze niektórych urządzeń sieją tak że cała sieć zdycha. Dotyczy to głównie, a jakże, chińszczyzny.

dLan pracuje pomiędzy dwoma piętrami w domu jednorodzinnym;
Linksys - od gniazdka koło skrzynki bezpiecznikowej do altany (tak, mam internet w altanie ;P); ok 40m-50m kabla w ziemi (jakoś zawijasami idzie), na końcu wifi - i to pozwala oglądać spokojnie netflixa. dLan nie pozwalał mimo tego że teoretycznie jest tylko niewiele wolniejszy.

Oba pudła pracują stabilnie; mam wrażenie że w obu z czasem wysiada interfejs sieciowy ale powiem szczerze że nie pamiętam nawet jakie toto ma IP ;p Mimo burz, braków prądu, itp - to obok switchy jedyne urządzenia które po prostu zawsze działają.

Może niebawem obrosnę w kolejny taki zestaw, tylko współcześniejszy, to uaktualnię opis.


Jeśli jest chociaż cień szansy że to zadziała to IMHO zdecydowanie warto sprawdzić to rozwiązanie.

[artur_n]

Ale oczywiście router na obu stronach obsługuje gigabit Ethernet? Bo na zwykłej cat5 powinno tyle pójść. Ekrany w kablach przyłącza się z jednej strony, najlepiej do wspólnego punktu masy.

Oczywiście, że obsługuje GigabitEth.

[cyfron]

Nie wiem dlaczego uparłeś się na sieć napowietrzną - na prawdę nie ma możliwości zakopania przewodu w peszlu? Z doświadczenia wiem, że sieci które rozciągnięte studzienkami po prostu działają, rozwieszone między budynkami działają do pierwszej porządnej burzy. Światełko dostaje po dupie przy wichurach, skrętka potrafi zrobić psikusa jak piorun walnie gdzieś w odgromnik na budynku.

[artur_n]

Nie wiem dlaczego uparłeś się na sieć napowietrzną - na prawdę nie ma możliwości zakopania przewodu w peszlu? Z doświadczenia wiem, że sieci które rozciągnięte studzienkami po prostu działają, rozwieszone między budynkami działają do pierwszej porządnej burzy. Światełko dostaje po dupie przy wichurach, skrętka potrafi zrobić psikusa jak piorun walnie gdzieś w odgromnik na budynku.

Nie ma możliwości puścić przewodu ziemią.
Może inaczej, pewnie sposób by się znalazł ale nakład pracy, kosztów oraz problemów z tym związanych skutecznie zniechęca w tym rycie elewacji czy kostki więc nie biorę w ogóle pod uwagę takiego rozwiązania.

[cyfron]

Po elewacji można puścić w zgrabnym korytku ale rycie kostki faktycznie skutecznie zniechęca.

[Adinfo]

Z doświadczenia w robocie wolę nie używać kabli (skrętki) między budynkami - nie raz wymieniałem kilkadziesiąt urządzeń z powodu burzy i pioruna. Zrobić to na światłowodzie, kupić konwertery i tyle - święty spokój i pewność, że jak jest burza to nic się złego nie dzieje, aż takie drogie to nie jest. Byle by dogadać się z jakąś firmą co by pospawała końcówki, a resztę samemu ogarnąć. Światłowody z linką samonośną nie są specjalnie drogie jak by to szło powietrzem a nie w ziemi.

Druga opcja: most bezprzewodowy na urządzeniach Ubiqiuti na odcinku 300m i śmiga stabilnie - prędkości między nimi teraz nie pamiętam jaka była bo to było z 8 lat temu - od tego czasu nic z tym nie robiłem - po prostu działa i tyle, zapomniałem o temacie. Ale anteny kierunkowe obowiązkowo.

[panWiadr0]

Nie wiem dlaczego uparłeś się na sieć napowietrzną - na prawdę nie ma możliwości zakopania przewodu w peszlu? Z doświadczenia wiem, że sieci które rozciągnięte studzienkami po prostu działają, rozwieszone między budynkami działają do pierwszej porządnej burzy. Światełko dostaje po dupie przy wichurach, skrętka potrafi zrobić psikusa jak piorun walnie gdzieś w odgromnik na budynku.

Porządny kabel w luźnej tubie jest wiele w stanie znieść jeżeli chodzi o wiatr.
Chociaż ja też jestem za zakopaniem. Alternatywnie radiówka punkt-punkt jeżeli jest bezpośrednia widoczność przyczółków.

[artur_n]

Ogólnie na tą chwilę zestawiło się połączenie 1000M, aczkolwiek zobaczymy jak długo. Wieczór potestuje stabilność.
Jak by nie patrzeć skłaniam się ku światłowodzie. Całość inwestycji jak liczę wyjdzie mnie mniej jak 400zł więc tragedii nie ma.

Konwertery znalazłem takie:
https://allegro.pl/oferta/media-konwert ... 0706843375
https://allegro.pl/oferta/modul-dwukier ... 2269347081
https://allegro.pl/oferta/tl-sm321a-2-m ... 2626829821

[Adinfo]

Konwertery TP-link nie sprawiają żadnych kłopotów (używam ich od co najmniej 10-12 lat) - co do Planet to kiedyś też je miałem ale jednak czasami padały. Jedynie co jak byś kupował jednak wkładki światłowodowe do przełączników zamiast osobnych konwerterów to kup takie na krótkie odcinki bo za mocne i będziesz miał przesterowany sygnał - np. kupić takie do 300m a nie np. do 3km - bo są różne rodzaje.