Jerk i Acceleration, o co gramy?

Dla zupełnie zielonych w temacie druku 3D
Awatar użytkownika
roman
Postów w temacie: 6
Posty: 508
Rejestracja: 02 wrz 2022, 00:27
Lokalizacja: Dokładnej lokalizacji skippera nie zna nawet The President Of The Ju-Es-Ej
x 345

Re: Jerk i Acceleration, o co gramy?

Post autor: roman »

No to właśnie tak to napisałem ;) - maksymalne szarpnięcie (zmiana prędkości) w punkcie. A ten cały przykład u góry co napisałem to po to, bo wydawało mi się, że powszechne rozumienie tego jest takie, że głowica robi kreske z prędkością początkową i końcową = jerk, i następną kreske tak samo, itd. A tak nie jest, bo wtedy każdy łuk czy okrąg złożony z wielu małych odcinków drukowałby się z prędkością jerk (lub ciut wyżej). Przy kątach prostych tak rzeczywiście jest, ale przy kątach rozwartych nie ma potrzeby hamowania do prędkości jerk.

Oóglnie rzecz biorąc to pojęcie jerk w drukarkach ma zdaje się inne znaczenie niż to oryginalne, bo "normalnie" ono dotyczy serw i przyspieszenia akceleracji (czyli jak mniemam właśnie ten s-curve), czyli, że jest wyrażane w mm/s3. Wyżej ktoś o tym właśnie wspomniał. I to rzeczywiście ma jak najbardziej sens, ale to "inny jerk". Stąd chyba to całe nieporozumienie (nie tylko tutaj, ale w ogóle). Teoretycznie jak ktoś w sofcie ma włączone s-curve to powinien mieć dwa jerki do ustawienia, ale nie wiem jak jest, ja nie mam s-curva, bo mi LA nie działa wtedy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pytania o sprawy podstawowe”