To tak nie działa.
Zmiany w programach wynikają z przeważnie 3 podstawowych rzeczy:
- poprawek bezpieczeństwa i naprawy błędów,
- dodawania nowych funkcji,
- dopasowania programu do nowych urządzeń.
Bardzo trudno jest to rozdzielić. Wyobraź sobie że masz program do obsługi maila. Prosty, szybki, czadowy. Ale zaczęły wychodzić telefony z ekranem 4k i trzeba dopasować layout bo się rozjeżdża. Do tego jest teraz moda na cukierkowe przyciski i Twój program wygląda jak Windows 3.11 w XXI wieku. Tobie to nie przeszkadza ale masz użytkowników którzy jęczą. No to modyfikujesz GUI. Zaraz potem się okazało że część serwerów wymusza nowe szyfrowanie którego jeszcze nie masz, a jest ważne bo w starym jest masa dziur i serwery je blokują. Dodajesz. I nagle każdy kto chce żeby program obsługiwał tylko nowsze szyfrowanie dostaje w komplecie resztę bajerów.
Aktualizacje Windowsowe to też nie jakieś mity, to faktycznie zmiany pewnych funkcji. Jeśli piszesz soft który z tego korzysta to ma znaczenie czy ta funkcja jest czy nie; inaczej zaczynasz ciągnąć dwie wersje i to niczemu nie służy. Łatwiej wymusić na userze aktualizację.
Jest też kwestia bezpieczeństwa i dupochron dla np banku - jeśli masz bibliotekę w wersji oznaczonej jako "niebezpieczna" to (ze strony banku) nawet logiczne jest wymuszenie aktualizacji. Inaczej, jeśli ktoś Ci się włamie na konto - pretensje będziesz miał przecież do banku.
Jakoś jestem w stanie utrzymać androida bez żadnych aktualizacji, czy to systemu czy programów. Jest to i działa. Ale z powyższych powodów dochodzimy do momentu w którym trzeba się zdecydować - używać HTTP bez S czy jednak coś zaktualizować. Także stare telefony lecą do kosza.
Zresztą ten sam problem jest z PC. Tyle że rozwój napędzają osoby lecące na najnowsze wersje, modele, kolorki a nie stare chrzany co potrafią sobie to zorganizować i by chcieli żeby to działało lata. Nikt nie zarabia na tym że nie wymieniacie telefonów.
Myślę że z tego też powodu (a jestem na bieżąco
) tak prężnie rozwijają się badziewia do szybkiego pisania softu, jak Flutter czy n-ty frejmłork na JS. Byle szybko byle jak.
Ale przecież świat nie kręci się wokół Androida. Dalej jest masa telefonów bez tak wypasionego OS - te będą cały czas działały tak samo. To w czym problem?
edit.
Tu jeszcze jedna rzecz - wzrostu wydajności sprzętu nie zatrzymacie, a to powoduje że każde kolejne szyfrowanie staje się przestarzałe. Tym samym to też napędza, a właściwie wymusza rozwój niezależnie od mody czy marketingu. Żeby te urządzenia działały sprawnie szyfrowanie często jest realizowane/wspomagane sprzętowo, co oznacza że nie da się go zaktualizować a przejście na programowe sprawi że sprzęt znacząco zwolni. Cóż, znajoma sytuacja?