Ale ty nie kalibruj przepływu ekstrudera na pierwszej warstwie.
Nie ? A na której ?
Jak nisko można zejść z temperaturą PETG DD ?
Na przykładowym min 220'C wypełnienie lekko pływało, obniżyłem temperaturę na 210'C - za dużo nie pomogło... zmuszony byłem odpalić wiatrak na 20% - chcę uniknąć chłodzenia.
A przepływ robisz kostką kalibracyjną z jednym obrysem, bez wypełnienia, z zadaną na sztywno szerokością. Po wydruku mierzysz grubość ścianki i proporcjonalnie to tego ile miało być, a ile wyszło ustawiasz flow.
Na pierwszej warstwie nie, bo nigdy nie jesteś pewien ile w rzeczywistości wynosi odległość głowicy od stołu i więc wysokość tej warstwy nigdy nie jest taka, jak następnych.
Ostatnio zmieniony 04 lut 2020, 13:09 przez samezrp, łącznie zmieniany 1 raz.
A przepływ robisz kostką kalibracyjną z jednym obrysem, bez wypełnienia, z zadaną na sztywno szerokością. Po wydruku mierzysz grubość ścianki i proporcjonalnie to tego ile miało być, a ile wyszło ustawiasz flow.
Na pierwszej warstwie nie, bo nigdy nie jesteś pewien ile w rzeczywistości wynosi odległość głowicy od stołu i więc wysokość tej warstwy nigdy nie jest taka, jak następnych.
Okey, wiem o czym mowa - zrobię to zaraz.
Nie kombinuj ani z flow, ani z extrusion width, ani wysokością warstwy, tylko ustaw dobrze stół.
To skoro jest możliwe, że mam źle ustawiony stół to czym mam go ustawić poprawnie ? Miałem już kłopoty ze stołem i raczej je ogarnąłem... Kartka, szczelinomierz, ciasno, lekko.... fale dalej się robiły, co mam dokupić laser ? Zaproponuj coś....
Drukowałem wczoraj ten sam element z ABSu zmieniałem dyszę, poziomowałem stół i wyszła rewelka, ledwo cokolwiek czuć pod paznokciem na 1 warstwie.
Nie mniej paranoi i po prostu drukuj. Nie wiem w czym tak drobne mankamenty na pierwszej warstwie przeszkadzają .
Gdy by mi to nie przeszkadzało to bym nie poruszał tego tematu, będą to elementy, którą pójdą w "świat" i ma być bardzo dobrze !
benekdp pisze:
To skoro jest możliwe, że mam źle ustawiony stół to czym mam go ustawić poprawnie ? Miałem już kłopoty ze stołem i raczej je ogarnąłem... Kartka, szczelinomierz, ciasno, lekko.... fale dalej się robiły, co mam dokupić laser ? Zaproponuj coś....
Drukowałem wczoraj ten sam element z ABSu zmieniałem dyszę, poziomowałem stół i wyszła rewelka, ledwo cokolwiek czuć pod paznokciem na 1 warstwie.
Próbowałem wielu metod, dla mnie najlepsza to użycie czujnika zegarowego, mam taki 2mm. "Przyklejam go" magnesem do wózka i jadąc stołem i wózkiem (zależy od osi) reguluję, żeby w każdej osi ruch stołu nie zmieniał odczytu. Oczywiście zależy to od typu drukarki. Dla innej niż klon Prusy będzie trzeba jeździć z menu, a nie przesuwając elementy.
Próbowałem wielu metod, dla mnie najlepsza to użycie czujnika zegarowego, mam taki 2mm. "Przyklejam go" magnesem do wózka i jadąc stołem i wózkiem (zależy od osi) reguluję, żeby w każdej osi ruch stołu nie zmieniał odczytu. Oczywiście zależy to od typu drukarki. Dla innej niż klon Prusy będzie trzeba jeździć z menu, a nie przesuwając elementy.
Wiem, że wbrew pozorom poziomowanie stołu nie jest łatwe Skupiłem się na tym jeszcze raz, karta dostarczona od UM wszystko zawija się na dyszę.
Dlatego reguluję to szczelinomierzem, ew obrysem po stole. Wszystko ładnie kładzie się na stale, jeżeli stół jest nawet za blisko to warstwa powinna być wprasowana, może i jest, ale dlaczego robią się fale....
Możesz podlinkować jaki masz czujnik ? Dzięki.
Dorobić uchwyt, magnes cokolwiek to nie problem.
W jaki sposób to zerujesz ? Dotykasz dyszą stołu, zerujesz czujnik i oddalasz stół o 0.1 mm ?
Jakiś ruski, mały, kupiony na portalu.
IMHO każdy da radę. A jak robię opisałem mniej więcej. Mam układ kartezjański, ustawiam najpierw oś Z z dwóch stron na tę samą wysokość, jako wyznacznik biorę obudowy silnika.
Potem podjeżdżam tak, żeby zamontować czujnik i mieć wskazania na poziomie połowy dostępnej skali, załóżmy, że wskazuje 0..2mm, to ustawiam 1mm. Jadę na max X (max X, zero Y) i patrzę, czy wskazówka zmienia wskazania, śrubką max X (prawy przód) reguluję na podobne wskazania, wracam do 0, 0 i weryfikuję i tak kilka razy, potem jadę max X, max Y i to samo, potem 0, max Y i to samo, trzeba pamiętać, że w małym stopniu, ale jednak każda regulacja pociąga zmiany w poprzednich, więc kilka razy to trzeba weryfikować.
Jak już jadąc po kwadracie X, Y nie ma wielkich zmian (IMHO na poziomie ~0,02 można sobie darować dalszą regulację) zakaądam, ze stół jest wypoziomowany. Osobiście jadę ręcznie stołem i głowicą, ale wiem, ze to generuje prądy w silnikach, które mogą zabić stepsticki, więc najporządniej to należy robić z poziomu softu sterującego drukarką zadając odpowiednie polecenia.
Pozostaje regulacja wysokości dyszy, robię to na kartkę, ale i tak biorę pod uwagę to, ze w zależności od filamentu potrzebne będą korekcje (z doświadczenia jak PLA jest OK, to dla ABS będzie za wysoko), ale to reguluję babystep'em, w trakcie drukowania skirt'u.
Sprawa ma się następująco.
Pierwsza warstwa ogarnięta. Temp. 205/70, dysza 0.4mm.
Poziomowanie stołu tylko i wyłącznie podczas druku, kartka, szczelinomierz - materiał nie kleił się w ogóle.
Flow wyregulowany - 98%, wys. warstwy 0.2, szer. linii 0.5mm, szer. linii pocz. warstwy 140%.
Pojawił się inny problem, a mianowicie podczas ruchu jałowego nad ścianką (ruch jałowy ustawiony "nie w powłoce") dysza jak by zabierała delikatnie materiał, albo tj wina retrakcji (nigdy nie miałem z nią problemu) i robi małe zadziorki co przekłada się później na brzydką ściankę. Na fotce skrajny przypadek no i widać jak to psuje ściankę.
Może się nie znam, ale wydaje mi się że w trybie kombinowania jałowe ruchy dyszy są prowadzone na wydruku aby unikać retrakcji. To co Ci wypływa samoistnie widać na zdjęciu. Przy pet-g może spróbuj kombinowania tylko wewnątrz wypełnienia albo całkiem wyłącz.
.
Skupiłem się na tym jeszcze raz, karta dostarczona od UM wszystko zawija się na dyszę.
